Reklama

Duch Bieruta krąży nad Uniwersytetem Wrocławskim

Niedziela Ogólnopolska 3/2007, str. 12-13

Uniwersytet Wrocławski
Tomasz Lewandowski

Uniwersytet Wrocławski<br>Tomasz Lewandowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Początki uniwersytetu

Założyciele dwuwydziałowej Akademii Leopoldyńskiej we Wrocławiu, którą 21 października 1702 r. powołano do istnienia w Wiedniu Złotą bullą fundacyjną Wrocławskiego Uniwersytetu, chyba nigdy nie przypuszczali, że teologia katolicka, która dała początek uczelni, będzie blisko trzy wieki później z niej wyrzucona i tam nie powróci.

Powołana przed 305 laty Akademia Leopoldyńska miała dwa wydziały: filozoficzny z 8 katedrami i teologiczny z 5 katedrami. Językiem wykładowym była łacina. Akademia Leopoldyńska podlegała jezuickim władzom zakonnym. Miała uprawnienia do nadawania stopni naukowych: bakalaureatu, licencjatu i doktoratu z filozofii, teologii oraz prawa kanonicznego. W latach 1728-38 jezuici wybudowali gmach, zwany Collegium Maximum, który dziś jako główna siedziba Uniwersytetu Wrocławskiego jest jednym z najciekawszych zabytków architektury barokowej na Dolnym Śląsku. W 1811 r. Akademię Leopoldyńską przemianowano oficjalnie na Uniwersytet. Przez dziesiątki lat uczelnia kształciła studentów różnych wydziałów - w tym teologów, przyczyniając się do umocnienia katolicyzmu na ziemi śląskiej, bowiem od założenia uczelni aż do 1945 r. kształcili się w niej przyszli duszpasterze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czas komunistycznej Polski

Reklama

W 1945 r. ówczesne władze komunistyczne zadecydowały, że nie będzie studiów teologicznych na Uniwersytecie Wrocławskim. Przez kolejne dwa lata, mimo zwodniczych obietnic urzędników ministerialnych, że teologia powróci na Uniwersytet Wrocławski, stało się jasne, iż obietnice te były fikcją. Wobec problemu braku struktur, gdzie kształciliby się klerycy, ówczesny administrator apostolski we Wrocławiu - ks. inf. Karol Milik podjął decyzję o otwarciu 8 października 1947 r. Seminarium Duchownego, przemianowanego w 1952 r. na Arcybiskupie Wyższe Seminarium Duchowne. W tym czasie otwarto także dla osób świeckich Studium Kultury Katolickiej, które wkrótce komuniści nakazali Kościołowi zamknąć.
28 listopada 1964 r. Seminarium Duchowne uznane zostało przez Kongregację ds. Seminariów i Uniwersytetów za Akademickie Studium Teologiczne („ad experimentum”). 22 lutego 1968 r. ta sama Kongregacja uznała Arcybiskupie (Wyższe) Seminarium Duchowne za kontynuację przedwojennego Wydziału Teologii Katolickiej na Uniwersytecie Wrocławskim. W 1974 r. Stolica Apostolska obdarzyła akademicką uczelnię wrocławską tytułem „wydziału papieskiego”. Po upadku komunizmu w 1989 r. Papieski Wydział Teologiczny uzyskał osobowość prawną.
Dwulicowa polityka władz okresu powojennego wobec Kościoła przerodziła się kilka lat później w bezwzględną z nim walkę, która trwała aż do 1989 r. Obecny rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu ks. prof. Józef Pater tak o tym okresie pisał: „Polityka Związku Radzieckiego, która była w tym czasie wszechwładna, szczególnie na Ziemiach Zachodnich i Północnych, nie przewidywała w ogóle żadnego rozwoju instytucji kościelnych, zwłaszcza naukowych, a wręcz przeciwnie - ich likwidacje, co potwierdzały lata późniejsze. Postawieni zaś na poszczególnych urzędach administracyjnych i państwowych ludzie byli tylko figurantami, którym zdawało się, że mają coś do powiedzenia. Ale najgorsze było to, że tak ich widziało społeczeństwo, a nawet hierarchia kościelna”.

Starania w wolnej Polsce o powrót teologii

Polska przez dziesięciolecia - realizując politykę wyznaniową Związku Radzieckiego, wypracowaną przez klasyków marksizmu - walczyła z Kościołem, zmierzając do zeświecczenia państwa i uznania religii za sprawę prywatną. Ta polityka odcięcia teologii od korzeni w Uniwersytecie Wrocławskim, który aż do upadku komunizmu w Polsce miał jako swojego patrona Bolesława Bieruta, trwa już ponad pół wieku. A przecież wszystkie jedenaście istniejących dziś we Wrocławiu wyższych uczelni wywodzi się w jakiś sposób z Uniwersytetu Wrocławskiego, któremu początek dała teologia.
Kościół nigdy nie pogodził się z faktem jednostronnej i niesprawiedliwej likwidacji Wydziału Teologicznego na Uniwersytecie Wrocławskim. Kiedy upadł komunizm w 1989 r., władze kościelne w wielu środowiskach akademickich rozpoczęły starania o powrót wydziałów teologicznych w struktury uniwersyteckie. Tak stało się i we Wrocławiu. Kiedy w 1991 r. sprawą zajął się Senat uniwersytecki, odpowiedź udzielona władzom kościelnym była negatywna, odwołująca się do racji finansowych i wyrażająca obawy, iż teologia nie dostosuje się do obowiązujących norm prawnych. Dziś argument, że utworzenie Wydziału Teologicznego nadweręży finanse uniwersyteckie, przestał być już aktualny, bowiem jest on finansowany z budżetu państwa i kształci nie tylko księży, ale i pracowników poradni rodzinnych, dziennikarzy, katechetów, którzy służą społeczeństwu na Dolnym Śląsku.
Obawiano się też ideologizacji Uniwersytetu. Wkrótce, pokonując przeszkody natury ideologicznej i finansowej, powstał w Opolu Uniwersytet z Wydziałem Teologicznym. Od 1993 r. przez 4 lata sprawowania rządów lewicowych w Polsce znowu nie było sprzyjającego klimatu do dyskusji o powrocie teologii w struktury uniwersyteckie. Na nowo w 1998 r., po zmianie sytuacji politycznej w kraju, kard. Henryk Gulbinowicz i rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego ks. prof. Ignacy Dec podjęli kolejne próby, powołując się na wszelkie racje historyczne i merytoryczne.
Działo się to w klimacie, kiedy teologia wracała w struktury uniwersyteckie w wielu miastach w Polsce i za granicą, w dawnych krajach postkomunistycznych (uniwersytety w Pradze, Bratysławie, Budapeszcie, Lublanie). Powołana przez Senat Uniwersytetu Wrocławskiego komisja po krótkim okresie pracy zakończyła swoją działalność, a wybory nowego rektora na wiosnę 1999 r. stały się okazją do ostrej kampanii wyborczej w środowisku uniwersyteckim przeciwników powrotu teologii. Niestety, nowe władze uczelni nie okazywały większego zainteresowania tym tematem i na kilka lat zamilkły w tej sprawie. Kiedy po długim okresie milczenia w październiku 2001 r. na posiedzeniu Senatu uczelni temat powrócił, prócz przychylnego stanowiska części senatorów padły też propozycje całkowitego zawieszenia rozmów z Papieskim Wydziałem Teologicznym, jak i powołania Wydziału Teologicznego niezwiązanego w jakikolwiek sposób z Kościołem i ówczesnym Papieskim Wydziałem Teologicznym. Wobec braku wspólnego stanowiska senatorów zamknięto dyskusję, zobowiązując rektora do prowadzenia nieformalnych rozmów w tej sprawie. Kolejny rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, wybrany w 2002 r., przez całą swoją kadencję nie podjął oficjalnych rozmów z Senatem uczelni na temat utworzenia Wydziału Teologicznego.

Złudne nadzieje Kościoła

Od początku starań władz kościelnych po 1989 r. o powrót teologii na Uniwersytet Wrocławski temat ten dzielił środowisko profesorskie. Często stosunek rektora uczelni do tego tematu decydował o jego przetrwaniu na stanowisku, a sam Uniwersytet, będący dziś w stanie kryzysu - tak jak władze w pierwszych latach powojennej Polski - nie zdecydował się nigdy jednoznacznie określić swojego stanowiska i przez kilkanaście lat nie było szans, aby teologia wróciła tam, gdzie jest jej miejsce od 1702 r.
Jedenaście wydziałów teologicznych działających w Polsce znalazło się już w strukturach uniwersyteckich, choć nie przemawiały za nimi tak istotne argumenty, jak we Wrocławiu.
Jak bardzo skonfliktowane jest środowisko Uniwersytetu Wrocławskiego i jak trudno o stabilną politykę władz w wyznaczeniu wizji rozwoju uczelni, niech świadczy fakt, że kiedy na innych uczelniach w Polsce rektorzy sprawują swój urząd przez dwie kadencje, a ich następcami zostają sugerowane przez nich osoby, to we Wrocławiu taka sytuacja po 1989 r. nigdy nie miała miejsca. Od dłuższego czasu głośna jest sprawa budowy Biblioteki Uniwersytetu Wrocławskiego, przy której wykryto nieprawidłowości, i obiekt, który już dziś powinien funkcjonować i służyć studentom, nadal pozostaje w fazie zastoju budowlanego. Z determinacją prowadzona obecnie polityka Prawa i Sprawiedliwości, aby doprowadzić do lustracji wielu środowisk w Polsce - w tym i środowiska pracowników akademickich - może być bardzo trudnym momentem dla Uniwersytetu Wrocławskiego. Choć dziś medialnie lustracja skupia się głównie na osobach duchownych, to istnieje duża wiedza społeczna, iż takie środowiska, jak profesorowie, adwokaci, sędziowie, dziennikarze, były o wiele bardziej inwigilowane przez aparat bezpieczeństwa, gdzie odsetek współpracowników UB sięgał może i kilkudziesięciu procent.
Te fakty, świadczące o niezwykle trudnej sytuacji Uniwersytetu Wrocławskiego, i niechęć znacznej części profesorów uczelni do powrotu teologii oddalają całą tę sprawę „ad calendas Graecas”. I choć dziś wrocławska teologia na tle innych polskich uczelni pozostała jak samotna wyspa poza strukturami uniwersyteckimi, to chyba czas pomyśleć, czy nie warto sprzymierzyć się z innymi uczelniami akademickimi we Wrocławiu, aby stworzyć wraz z nimi wydział teologii, a fakt ten pozostanie na długo wyrzutem sumienia dla Uniwersytetu Wrocławskiego.
Żal tylko, że decyzja marionetkowego rządu Bolesława Bieruta o usunięciu teologii z Uniwersytetu Wrocławskiego przetrwała aż 62 lata i mimo iż on sam jako patron tej uczelni zniknął z frontonu budynku, to jego duch nadal krąży nad Uniwersytetem Wrocławskim.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Peru: biskup demaskuje "bezpośredni atak" na wolność wyrażania poglądów przez Kościół katolicki

2025-03-13 16:58

[ TEMATY ]

katolicy

atak

Peru

LGBT+

Adobe Stock

O "bezpośrednim ataku" na wolność wyrażania przez Kościół katolicki swych poglądów napisał biskup diecezji Cajamarca w północno-zachodnim Peru Isaac Martínez Chuquizana. Powodem wydania takiego oświadczenia było oskarżenie o "domniemane przestępstwo dyskryminacji", wysunięte przez środowisko LGTBIQ+ pod adresem Kościoła za to, że przestrzegał on przed skutkami tzw. "Integralnego Wychowania Seksualnego" (ESI), wprowadzonego w szkołach peruwiańskich.

W grudniu ub.r. Reyna Consuelo Solis Rivera, przedstawiająca się jako "członkini zespołu LGTBIQ+", powiadomiła Urząd ds. Praw Człowieka i Międzykulturowości Ministerstwa Publicznego Cajamarki, iż "przedstawiciele biskupstwa i międzynarodowej organizacji Życie Ludzkie" skrytykowali działalność jej stowarzyszenia. Miało do tego dojść 26 sierpnia 2024 na Święcie Książki w Cajamarce. Wysłannicy diecezjalni i wspomnianej organizacji w obronie życia wygłosili tam wykład nt. Integralnego Wychowania Seksualnego i jego następstw.
CZYTAJ DALEJ

Panie! Naucz mnie modlić się!

2025-03-12 10:31

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Prośmy Boga, abyśmy w zabieganiu dnia codziennego, w chaosie informacyjnym znajdowali czas na modlitwę, która przemienia na lepsze nas samych, naszych bliskich i świat czyni lepszym.

Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dopełnić w Jeruzalem. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwu mężów, stojących przy Nim. Gdy oni się z Nim rozstawali, Piotr rzekł do Jezusa: «Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, pojawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: «To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!» W chwili gdy odezwał się ten głos, okazało się, że Jezus jest sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie opowiedzieli o tym, co zobaczyli.
CZYTAJ DALEJ

Klinika Gemelli: papież powoli wraca do zdrowia, kard. Parolin rozmawiał z Zełenskim

Biorąc pod uwagę stabilność, a także sytuację, jest to powolny powrót do zdrowia. Potrzeba czasu, aby papież wyzdrowiał” - powiedział wieczorem dziennikarzom dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni. Potwierdził, że sekretarz stanu, kard. Parolin rozmawiał dziś telefonicznie z przedbytem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim.

„Sytuacja jest stabilna i nie ma żadnych nadzwyczajnych wiadomości do przekazania, więc nie ma biuletynu medycznego na dziś” - powiedział rzecznik Watykanu. „Jeśli chodzi o dzień papieża, to, co zostało opisane dziś rano, pozostaje aktualne, kontynuował modlitwę w ciągu dnia oraz fizjoterapię oddechową i ruchową również po południu. Bruni wyjaśnił, że „prawdopodobnie jutro wieczorem otrzymamy biuletyn medyczny”, powtarzając, że „biorąc pod uwagę stabilność, a także sytuację, jest to powolny powrót do zdrowia. Potrzeba czasu, aby papież wyzdrowiał”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję