Reklama

Wiadomości

Mistrz w sztafecie obrony życia

Dziś żegnamy dr Antoniego Ziębę, który poświęcił swoją karierę naukową dla jednej najważniejszej sprawy - obrony życia dzieci nienarodzonych. Walczył do końca, jak rycerz po roku 1989, a w PRL-u niczym Żołnierz Wyklęty

[ TEMATY ]

wspomnienia

wspomnienie

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Był niekwestionowanym liderem walki o życie w latach 90., gdy organizował wielkie marsze pro-life oraz zbierał podpisy pod petycjami do polityków, by prawo chroniło także nienarodzone dzieci. Jego działalność, jako prezesa Federacji Ruchów Obrony Życia osobiście doceniał św. Jan Paweł II. "Wiem, że wiele czyni się w Polsce w sprawie obrony życia. Bardzo jestem wdzięczny wszystkim, którzy w to dzieło budowania kultury życia w różnoraki sposób się zaangażowali. W szczególny sposób wyrażam moją wdzięczność i uznanie tym wszystkim w naszej Ojczyźnie, którzy w poczuciu wielkiej odpowiedzialności przed Bogiem, swoim sumieniem i narodem bronią ludzkiego życia, godności małżeństwa i rodziny. Dziękuję z całego serca Federacji Ruchów Obrony Życia, Stowarzyszeniom Rodzin Katolickich i wszystkim innym organizacjom i instytucjom, których powstało bardzo dużo w ostatnich latach w naszym kraju" - mówił Papież w 1997 roku w Kaliszu.

Reklama

Te piękne papieskie słowa są aktualne również dziś, gdy żegnamy śp. Antoniego Ziębę, bo odnoszą się do wszystkich ludzi, którzy bronią życia. Wieloletni prezes Federacji Ruchów Obrony Życia swoją misję rozpoczął jeszcze w PRL-u, gdy zabieg aborcji był traktowany, jak wizyta u dentysty. "Pamię¬tamy, jakie epitety były stosowane wobec nas w cza¬sach PRL-u: ciemno¬gród, zwyrod¬nialcy, ludzie bez sum¬ienia, nazy¬wano nas również Tal¬ibami" - wspominał 2 lata temu śp. Antoni Zięba.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pamiętam swoje rozmowy ze śp. Antonim Ziębą. Zawsze był radosny i pełen entuzjazmu, choć w ostatnich latach zmagał się ze śmiertelną chorobą. W 2016 roku podjął inicjatywę petycji do Sejmu, w której środowisko obrońców życia postulowało całkowity zakaz aborcji ( bez kar dla kobiet). Mówił mi, że jest po rozmowach z czołowymi politykami Prawa i Sprawiedliwości, którzy obiecali mu, że na wiosnę 2017 Dzień Świętości Życia będzie podwójnie radosny, bo będziemy mieli w Polsce prawo chroniące każde życie.

Posłowie zajęli się petycją dopiero w kwietniu 2017 roku. Złożony do Sejmu projekt Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia dotyczący zwiększenia prawnej ochrony życia poczętego nie doczekał się rozstrzygnięcia. Sejmowa komisja ds. Petycji broniąc się przed podjęciem jednoznacznej decyzji „za” lub „przeciw”, wysłała dezyderat z pytaniem do rządu, co dalej z obietnicą ochrony życia. Śp. Antoni Zięba nie doczekał się zarówno lepszej ochrony nienarodzonych dzieci, jak i nie doczekał się odpowiedzi na dezyderat.

Reklama

W Sejmie jest jeszcze jeden projekt, który wspierał dr Antoni Zięba. Chodzi o zakaz aborcji eugenicznej #ZatrzymajAborcję. Członkowie Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia również zaangażowali się w zbieranie podpisów pod ustawą firmowaną przez Kaję Godek. Ta akcja przyniosła rekordową liczbę prawie miliona podpisów. Ustawa przeszła przez pierwsze czytanie, aby utknąć w sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

Niestety od wielu lat w Polsce nic się nie zmieniło w prawie, a aborcji z roku na rok przybywa. Nie zmienił się również poziom ataków na środowiska broniące życia. W PRL-u i latach 90. przez komunistycznych polityków byli nazywani ciemno¬grodem, zwyrod¬nialcami i ludźmi bez sum¬ienia, a dziś mamy praktycznie to samo. Jednak najbardziej bolą ataki ze strony środowisk politycznych, którym zaufali ludzie wierzący oraz konserwatywny elektorat. Niestety niektórzy politycy partii rządzącej, którzy są przeciwko ochronie życia, chodzą i rozpowiadają, że za popieranym przez Episkopat Polski i m. in. śp. Antoniego Ziębę projektem pro- life, stoją wymyśleni agenci Rosji. Obrońcy życia pewnie byliby także agentami służb PRL-u, ale nie mogą być bo są za młodzi. Przecież identyczną nagonkę stosowali niegdyś komuniści wobec rycerzy innej słusznej sprawy - Żołnierzy Wyklętych.

Projekt #ZatrzymajAborcję jest więc pewnym symbolem. Biegnący przez wiele lat w sztafecie pro-life Antoni Zięba ma bowiem swoich następców. Jest wielu młodych ludzi, którzy tak jak on, chcą bronić życia. Jego życiowy testament jest dalej realizowany. A śp. Antoni Zięba będzie teraz bronił nienarodzonych dzieci z Nieba i wspierał nas, byśmy mieli taką jak on odwagę walki o ludzkie życie.

2018-05-08 14:36

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Muszyński: prof. Bartoszewski autorytetem moralnym nie tylko w Polsce

[ TEMATY ]

wspomnienia

Tomasz Lewandowski

Reprezentował postawę chrześcijaństwa zaangażowanego w życie społeczne i polityczne. Był jednym z niewielu, którzy nie musieli modyfikować swych poglądów i dzięki temu stał się niekwestionowanym autorytetem moralnym nie tylko w Polsce – tak zmarłego wczoraj wieczorem prof. Władysława Bartoszewskiego wspomina emerytowany metropolita gnieźnieński abp Henryk Muszyński.

W rozmowie z KAI prymas-senior przyznał, że łączyły go z profesorem bliskie i serdeczne relacje. - Było rzeczywiście wiele płaszczyzn, które nas łączyły: Zjazdy Gnieźnieńskie, ale również dialog chrześcijańsko-żydowski i polsko-niemiecki. Łączył nas św. Wojciech bo obaj należeliśmy do Kapituły św. Wojciecha, która przyznaje europejskie nagrody świętowojciechowe – wspominał abp Muszyński.
CZYTAJ DALEJ

Św. Dobry Łotrze! Czy Ty naprawdę jesteś dobry?

Niedziela Ogólnopolska 13/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

To - wbrew pozorom - bardzo trudne i poważne pytanie. Przecież w głowie się nie mieści zestawienie razem dwóch słów: „dobry” i „łotr”. Za życia byłem pospolitym kakoűrgos, czyli kryminalistą i recydywistą zarazem. Byłem po prostu ZŁOCZYŃCĄ (por. Łk 23,39-43). Wstyd mi za to. Naprawdę... Nie czyniłem dobra, lecz zło. Dlatego też do tej pory czuję się zażenowany, kiedy ludzie nazywają mnie Dobrym Łotrem... W moim życiu nie mam właściwie czym się pochwalić, więc wolę o nim w ogóle nie mówić. Nie byłem przykładem do naśladowania. Moje prawdziwe życie zaczęło się dopiero na krzyżu. Faktycznie zacząłem żyć na parę chwil przed śmiercią. Obok mnie wisiało Dobro Wcielone - Nauczyciel z Nazaretu, który przeszedł przez życie „dobrze czyniąc” (por. Dz 10,38). Zrozumiałem wtedy, że aby naprawdę ŻYĆ, to wpierw trzeba po prostu umrzeć! I ja umarłem! Naprawdę umarłem! Wtedy wreszcie dotarło do mnie, że totalnie przegrałem życie... Właśnie w tym momencie Jezus wyciągnął do mnie pomocną dłoń, choć ta nadal tkwiła przymocowana do poprzecznej belki krzyża. Właśnie w tej chwili poczułem na własnej skórze siłę miłości i przebaczenia. Poczułem moc, którą dać może tylko świadomość bycia potrzebnym i nadal wartościowym, nadal użytecznym - człowiekiem... W końcu poczułem, że ŻYJĘ naprawdę! Wcielona Miłość tchnęła we mnie ISTNIENIE! Może więc dlatego niektórzy uważają mnie za pierwszego wśród świętych. Osobiście sądzę, że to lekka przesada, lecz skoro tak myślą, to przecież nie będę się im sprzeciwiał. W tradycji kościelnej nadano mi nawet imię - Dyzma. Pochodzi ono z greki (dysme, czyli „zachód słońca”) i oznacza: „urodzony o zachodzie słońca”. Przyznam, iż jest coś szczególnego w znaczeniu tego imienia, bo rzeczywiście narodziłem się na nowo, właśnie o zachodzie słońca, konając po prawej stronie Dawcy Życia. Jestem patronem więźniów (również kapelanów więziennych), skazańców, umierających, pokutujących i nawróconych grzeszników. Oj! Sporo ludzi obrało mnie za orędownika. Ci pierwsi wydają nawet w Polsce specjalne pismo redagowane właśnie przez nich, które nosi tytuł... Dobry Łotr. Sztuka przedstawia mnie na wiele sposobów. Raz jestem młodzieńcem, innym razem dojrzałym mężczyzną. W końcu zaś mam wygląd zmęczonego życiem starca. Co artysta to inna wizja... Któż może nadążyć za sztuką?.. Na pewno nie ja! Zwykle moim jedynym strojem bywa opaska na biodrach lub tunika. Natomiast na ikonach jestem ubrany w czerwoną opończę. Krzyż, łańcuch, maczuga, miecz lub nóż stały się moimi atrybutami. Cóż takiego mogę jeszcze o sobie powiedzieć? Chyba tylko tyle, że Bóg każdemu daje szansę. KAŻDEMU! Skoro dał ją mnie, to może również dać ją i Tobie! Nikt nigdy przed Bogiem nie stoi na straconej pozycji! I tego się w życiu trzymajmy! Z wyrazami szacunku - św. Dobry Łotr
CZYTAJ DALEJ

26. Zbiórka żywności Caritas - TAK POMAGAM!

2025-03-26 08:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Caritas Archidiecezji Łódzkiej

W najbliższy piątek i sobotę, 28 i 29 marca, podczas 26. zbiórki żywności „Tak. Pomagam”, 670 wolontariuszy Caritas będzie zachęcać w 57 sklepach i supermarketach do przekazywania produktów spożywczych na rzecz potrzebujących.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję