Arcybiskup wskazał, że wąż wywyższony przez Mojżesza na pustyni to wstrząsająca figura Jezusa Chrystusa. "Mojżesz postawił Żydom przed oczy to, co ich zabijało i kazał patrzeć z wiarą w tym kierunku, jeśli chcą ocalić życie. A co zabija nas? Nas zabijają grzechy. One są śmiercią straszliwie konkretną" - porównał.
Przypomniał przy tym słowa św. Pawła z Listu do Koryntian: „On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu”. "My jesteśmy tymi, którzy giną, którzy są zabijani od własnych grzechów. Ale Bóg ma potrzebę, by znaleźć odpowiedź na naszą śmierć. On nie jest w stanie spokojnie patrzeć jak żyjemy w stanie śmierci. Bóg ma potrzebę znalezienia lekarstwa na ludzką śmierć i swojego Syna, który jest po trzykroć święty, czyni naszym grzechem i jako nasz grzech wywyższa na krzyżu, po to byśmy popatrzyli z wiarą" - wyjaśnił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Musisz popatrzeć z wiarą na Syna Bożego, który stał się twoim grzechem. Jeśli w to uwierzysz, to zobaczysz, że twój grzech zostaje na krzyżu zabity. I to jest niesamowicie Dobra Nowina. Żebyśmy patrzyli z głębokim wewnętrznym przekonaniem, że mój grzech jest zabity - ten, z którym sobie nie radzę za żadne skarby. To jest moment, w którym odzyskujemy zdrowie" - kontynuował.
Reklama
Następnie wskazał, że adresatem takiej niezwykłej Bożej miłości jest po pierwsze każdy człowiek, z którym Bóg chce się spotkać osobiście. "Wiara zaczyna się w momencie spotkania z Bogiem, które może wszystko w życiu zmienić. Sprawić, że byłem ślepy, a znów widzę. Byłem trupem, a żyję" - powiedział.
Arcybiskup-nominat łódzki dodał jednak, że to spotkanie nie może się zakończyć na wymiarze indywidualnym, że Bożą miłość potrzeba przenosić do świata. "Ta przemiana, która się we mnie dokonuje musi się przekładać na rzeczywistość, która jest wokół mnie i to nie tylko najbliższą, wspólnotę czy Kościół, ale w formie odpowiedzialności za cały świat" - nauczał.
Podkreślił, że właśnie taka jest rola Kościoła. "Kościół jest dla wyjścia w stronę świata, dla przemiany świata, nie jest dla siebie" - uwypuklił. Dopowiedział, że dlatego właśnie tak ważne są miejsca, gdzie dokonują się spotkania człowieka wiary ze światem.
Jak ocenił działalność portalu DEON.pl wpisuje się w taką miłość Boga do świata. „Na tyle, na ile jest tworzony przez ludzi, którzy doświadczają osobistej relacji z Jezusem, która ich przemienia” – stwierdził.
„Dobrze jest przejąć od Boga tę miłość i wziąć ją w siebie. Wtedy nie czujemy się wezwani do tego, aby potępiać, ale jesteśmy umieszczeni w samym środku miłości zbawczej Boga do świata" - powiedział na zakończenie abp Ryś.
Msza święta w kościele św. Barbary odprawiona została w 8. rocznicę powstania portalu Deon.pl. Uczestniczyli w niej redaktorzy i czytelnicy portalu.