Reklama

Felietony

Wojna i prawda

Dziś, w dobie globalnych i ekshibicjonistycznych mediów, siła rażenia masowych przekazów jest o wiele większa niż salwy rakietowe i naloty powietrzne.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzisiejsze wojny toczą się na wielu polach zwarcia. Nie są to tylko militarne starcia oddziałów wojskowych, ale to także – co zyskuje nieustannie na znaczeniu – upowszechnianie własnych wersji wydarzeń oraz agresja wobec osób i instytucji tym wersjom przeciwnych. W czasie wojny po prostu trwa terror informacyjny i wszystkie fakty są tak preparowane, aby służyły walce i obciążaniu przeciwnika odpowiedzialnością za wojenne niegodziwości.

Warto przy tym zauważyć, że na wojnie nie ma czystych i brudnych, nie ma wyraźnych rozgraniczeń moralnych: wszyscy uczestniczący w wojnie są po prostu ubłoceni i zanurzeni w rozlewiskach kłamstw. Tak jest także z trwającą już ponad 2 miesiące wojną na Ukrainie. Poza faktem, że to Ukraina została napadnięta przez Rosję, nic więcej nie jest pewne. Oczywiście, Ukraińcom przysługuje prawo do słusznej obrony swojego kraju, a zatem podejmowane przez nich działania podlegają innej ocenie niż działania agresora – Rosji. Nie znaczy to jednak, że obrońcy mówią jedynie prawdę i nie prowadzą własnej – brudnej jak wojna – gry propagandowej. Nie bądźcie naiwni, oni po prostu walczą, jak się da, także na niwie propagandowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W PR, a w wojennym PR w szczególności, w ogóle nie liczy się prawda – ważny jest skutek. Na rynku informacyjnym Rosja stosuje brudną grę kłamstw i zbrodniczych niemal uogólnień i epitetów, jednak Ukraińcy nie pozostają w tym Moskwie dłużni. Trwa np. akcja czynienia z postaci prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego herosa na mityczną nieomal miarę i biorą w tym udział najpopularniejsze światowe media.

Zełenski – z marionetki oligarchy Ihora Kołomojskiego – został wykreowany na męża stanu, bohatera, który własną piersią broni teraz Ukrainy przed bestialską rosyjską agresją. Nie podważam osobistych przymiotów prezydenta Zełenskiego, namawiam jednak do nieulegania sztucznie tworzonym obecnie falom, które zmierzają ku temu, aby za chwilę stał się on bohaterem popkultury i autorytetem moralnym w każdej dziedzinie. Oczywiście, Zełenski wiele zyskuje swoimi wypowiedziami i działaniami, ale apeluję, aby zachować przy ocenie jego postawy jakąś rozsądną miarę. Nie dajmy się porwać wojennym histeriom, bo one są jedynie częścią globalnej maszyny, która zmierza do sterowania naszymi zachowaniami i wyborami.

Więcej piszę o propagandzie proukraińskiej, bo jest to o wiele bliższa nam strona konfliktu i tej właśnie propagandzie jesteśmy poddawani bardziej intensywnie niż tej rosyjskiej, której główne źródła zostały dla nas po prostu wyłączone. Oczywiście, w Rosji trwa teraz odwrotna „kąpiel” propagandowa i Rosjanie formatowani są w zupełnie innym kierunku. Nie znaczy to jednak, że rosyjska propaganda nie działa także w Polsce – jej przejawy widać w internecie, gdzie grasują rosyjskie trolle i boty, w środowiskach, w których nie spodziewalibyśmy się istnienia wpływów Rosji. Moskwa aktywizowała w Polsce prawie wszystkie swoje „zasoby”, a więc przede wszystkim ogromną agenturę wpływu (także w niektórych mediach); w ruch poszły rosyjskie pieniądze i tzw. kompromaty, które rosyjskie służby mają na rozmaitych polskich celebrytów i polityków. Tu nie ma żadnej taryfy ulgowej i Rosja nie cofnie się przed żadnym brudnym chwytem, aby osiągnąć pożądane przez siebie efekty. Dziś, w dobie globalnych i ekshibicjonistycznych mediów, siła rażenia masowych przekazów jest o wiele większa niż salwy rakietowe i naloty powietrzne.

Ukraina wygrywa globalną wojnę propagandową, była do niej nadspodziewanie dobrze przygotowana. Pamiętajmy jednak o tym, że – jak napisał Vladimir Volkoff – dezinformacja jest jednym z najważniejszych narzędzi wojny. W wojnie informacyjnej nie ma żadnych reguł, nie istnieją w niej żadne moralne zasady. Ostrożnie powtarzajmy więc informacje, które do nas docierają, wybierajmy swoje źródła informacji i dokładnie weryfikujmy fakty, a z oceną histerycznie rozgłaszanych przez dziennikarzy teorii i interpretacji poczekajmy do momentu, gdy będzie można je obiektywnie ujrzeć i zrelacjonować. Nie pozwólmy, aby nasze mózgi stały się narzędziami wojny, nie wpuśćmy jej – póki jeszcze można – do naszych rodzin. Ufać można jedynie Bogu.

2022-04-29 10:59

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiek XXI dopiero teraz się zaczął

Wolnymi pozostaną jedynie ci, którzy prawdziwie wierzą w nieskończonego Boga. Pozostali będą niewolnikami.

To się dopiero zaczyna – tekst rozpoczęty takim zdaniem dziś nie wróży nic dobrego... i słusznie! Cóż – jak napisał Bułat Okudżawa – każda epoka ma własny porządek i ład.
CZYTAJ DALEJ

Papież o śp. bp. Dydyczu: prowadził wiernych do zbawienia

2025-09-20 14:01

[ TEMATY ]

bp Antoni Dydycz

Papież Leon XIV

bp Antoni Pacyfik Dydycz

PAP/Artur Reszko

Oddany Kościołowi, Ojczyźnie i rodzinie prowadził wiernych do zbawienia – w tych słowach ujmuje Ojciec Święty wieloletnią posługę pasterską śp. bp. Antoniego Pacyfika Dydycza. Dziś w Drohiczynie odbył się pogrzeb zmarłego 14 września miejscowego biskupa seniora. Na zakończenie uroczystości odczytany został papieski telegram.

Powiadomiony o śmierci bp. Dydycza Leon XIV przekazuje wyrazy bliskości aktualnemu biskupowi drohiczyńskiemu Piotrowi Sawczukowi, zakonowi kapucynów, do którego należał zmarły, a także jego krewnym i wszystkim wiernym Kościoła lokalnego.
CZYTAJ DALEJ

W województwie warmińsko-mazurskim odnaleziono kolejnego drona

2025-09-20 19:56

[ TEMATY ]

dron

Adobe Stock

Wydział ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Olsztynie przy wsparciu policji i żandarmerii wojskowej prowadzi czynności na polu pod Korszami w woj. warmińsko-mazurskim. Właściciel pola odkrył na podmokłym terenie drona, prawdopodobnie jest to ostatni z poszukiwanych dronów, które w nocy z 9 na 10 września wleciały do Polski – poinformowała PAP policja i prokuratura.

Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie Tomasz Markowski poinformował PAP, że drona odnalazł w sobotę ok. godz. 14 właściciel pola. – Znajdował się on ok. 50 m od zabudowań właścicieli terenu – dodał Markowski. Gospodarz natychmiast poinformował służby.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję