Reklama

Niedziela Podlaska

Odkrywają tajemnice naszej wiary

Od września ubiegłego roku zwiedzający Muzeum Diecezjalne w Drohiczynie mogą oglądać ciekawą ekspozycję.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Została otwarta nowa sala z rzeźbami i obrazami pt. Dzieje Zbawienia w rzeźbie i obrazie. Szczytem historii zbawienia jest Jezus Chrystus, który stał się człowiekiem, umarł i zmartwychwstał, aby wybawić nas z grzechu i wprowadzić przed oblicze Boga. Jego życie i działalność są opisane w czterech Ewangeliach. Jednak do pełnego obrazu nie wystarczą tylko ewangeliczne opisy. Od początku do końca Biblia jest opisem historii zbawienia, dlatego Osobę Chrystusa należy odczytywać w kontekście całego Pisma Świętego. W Starym Testamencie zawartych jest wiele proroctw, które swoje wypełnienie znalazły w Jezusie. Ich interpretację przekazali apostołowie i Ojcowie Kościoła. Znaczące są też szczegóły, przekazane przez tradycję wczesnochrześcijańską. To wszystko znajdziemy w dziełach, prezentowanych w nowej części ekspozycji muzealnej.

Kolejność zwiedzania sali jest nieprzypadkowa, bowiem przeprowadza ona przez kolejne etapy historii zbawienia w Nowym Testamencie. Wszystkie eksponaty są opatrzone napisami informacyjnymi, a przy najciekawszych uzupełniają je odpowiednie fragmenty z Pisma Świętego oraz teksty, przybliżające ich dzieje i symbolikę. Chociaż dzieła ukazują głównie sceny i postaci z Nowego Testamentu, jest wiele fragmentów proroctw starotestamentalnych. Ukazuje to prawdę, że szczytem dziejów zbawienia jest Chrystus i ku Niemu zmierzały wszystkie zapowiedzi proroków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Cała ekspozycja składa się z pięciu części. Od tajemnicy Wcielenia Syna Bożego, przez Mękę Pańską, idziemy do Zmartwychwstania. Czwarta część ukazuje chwałę świętych w niebie i prowadzi do ostatniej, poświęconej Eucharystii, która jest uobecnieniem tego wszystkiego.

Wystawę otwiera barokowa rzeźba Pan i Stwórca, pochodząca z dawnej fary (obecnie katedry) w Drohiczynie. Dalej mamy barokowy obraz Dzieciństwo Maryi z XVIII wieku, który pierwotnie znajdował się w kościele w Topczewie. Ukazuje on scenę nauczania Maryi przez św. Annę, jej matkę. Obraz ten łączy Stary i Nowy Testament, ponieważ ukazuje wypełnienie proroctwa z Księgi Izajasza o matce Mesjasza. Warty uwagi jest także barokowy Odpoczynek Świętej Rodziny w drodze do Egiptu z kościoła z Siemiatycz. Nie jest znany autor tego obrazu, wzorowanego na zaginionym dziele włoskim szkoły Guida Reniego lub Nicolasa Poussina z XVII wieku.

Wyjątkowym dziełem jest Chrystus ukrzyżowany Szymona Czechowicza, czołowego malarza polskiego XVIII wieku. Obraz pochodzi z kościoła ciechanowieckiego. Świątynię zdobiło niegdyś co najmniej pięć prac tego artysty, ponieważ jego pierwszym mecenasem był Franciszek Maksymilian Ossoliński, właściciel tego podlaskiego miasteczka. To dzięki niemu Czechowicz mógł odbyć studia malarskie w Rzymie. Obraz nawiązuje do szkoły Guida Reniego i Carlo Maratty, na których artysta się wzorował. Inne dzieło, ukazujące ukrzyżowanie Chrystusa – nieco starsze, bo pochodzące z końca XVI wieku – reprezentuje późny gotyk i renesans. Pierwotnie obraz ten znajdował się w kościele w Narwi.

Reklama

Nazwisko sławnego Rubensa wiąże się z obrazem Chrystus triumfujący, należącym do szkoły tego malarza, a wykonanym przez jednego z jego uczniów. Niestety dzieło zachowało się tylko w części (więcej w tekście obok). Uwagę przykuwa również postgotyckie malowidło z XVI/XVII wieku, przedstawiające Trójcę Świętą – tzw. Tron łaski. Obraz do II wojny światowej był umieszczony w głównym ołtarzu kościoła parafialnego w Drohiczynie.

Wśród rzeźb jest najstarsza w diecezji drohiczyńskiej, pochodząca z Sadownego – Św. Jan Apostoł (początek XVI wieku). W centrum sali można podziwiać dwa niewielkie eksponaty z Bociek: tzw. retabula (przenośne nastawy ołtarzowe) z alabastrowymi płaskorzeźbami. Przedstawiają św. Ignacego Loyolę i św. Andrzeja Apostoła. Wyszły one spod ręki Sebastiana Fesingera, jednego z najwybitniejszych przedstawicieli lwowskich rzeźbiarzy rokokowych. Obecnie w Polsce jest tylko pięć jego prac.

Nie są to oczywiście wszystkie dzieła, które można zobaczyć w nowej sali muzealnej. Znajdują się tu liczne obrazy i rzeźby, pochodzące z różnych parafii diecezji drohiczyńskiej. Wiele z nich posiada wartość artystyczną, bądź ciekawą historię, ale nawet najskromniejsze z nich odkrywają przed nami tajemnice naszej wiary.

CHRYSTUS TRIUMFUJĄCY…

Jak tajemnicą wiary jest Zmartwychwstanie Pańskie, którego nie uchwyciło ludzkie oko, tak tajemnicą historii są losy obrazu, który ok. 1640 r. wyszedł spod ręki nieznanego ucznia Rubensa. Nie wiemy kiedy dzieło znalazło się na Podlasiu i kto je tu sprowadził (być może któryś z Sapiehów). W pierwszej połowie XX wieku obraz był w kościele w Dołubowie. Już wcześniej trawił go ogień, lecz bardziej ucierpiał w 1941 r., pocięty przez żołnierzy sowieckich. Ocalała zaledwie część górnej połowy.

Reklama

Malowidło bywa obecnie określane jako Gniewny Chrystus, ale przecież jest to tylko część oryginalnego płótna. Wiadomo, że pierwotnie Zbawiciel był w całej postaci, z wyobrażeniem śmierci i szatana pod stopami. Dzieło przedstawiało zstąpienie do Otchłani – scenę rzadziej spotykaną w sztuce zachodniej. W dorobku Rubensa pojawia się jednak ów element z niezachowanej części naszego obrazu, a cała praca nosi tytuł: Chrystus triumfujący nad grzechem i śmiercią.

Ks. Zenon Czumaj

FIGURA ZMARTWYCHWSTAŁEGO

Zmartwychwstanie Chrystusa to najważniejsze wydarzenie w historii ludzkości. Odzwierciedla to liturgia i towarzyszące jej symbole. Od początku XIV wieku niemal każdy kościół łaciński w Europie Środkowej posiada figurę Zmartwychwstałego, stawianą na ołtarzu w okresie paschalnym. Na Podlasiu i Mazowszu w XVII-XIX wieku nazywano ją Rezurekcją (jak Mszę św. Wielkanocną z uroczystą procesją) lub Osóbką.

Wizerunek zwycięskiego Zbawcy, dzierżącego w ręce czerwoną chorągiew (symbol zwycięstwa nad śmiercią), w ikonografii zachodniej pojawił się w X/XI wieku, początkowo na malowidłach. W XIII wieku w formie rzeźby rozpowszechnił się w Bawarii i Austrii. Wkrótce dotarł także na ziemie polskie. W dobie baroku Jezusowi nadawano czasem bardzo muskularną sylwetkę, co ma podkreślać Jego nadprzyrodzoną moc.

Ks. Zenon Czumaj

2022-04-12 12:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzealne skarby

Niedziela podlaska 46/2022, str. IV

[ TEMATY ]

Muzeum Diecezjalne w Drohiczynie

Ks. Zenon Czumaj

Ekspozycja monstrancji w Muzeum Diecezjalnym w Drohiczynie

Ekspozycja monstrancji w Muzeum Diecezjalnym w Drohiczynie

Monstrancja przeciętnemu katolikowi powinna kojarzyć się z adoracją Najświętszego Sakramentu. Ten liturgiczny przedmiot może też zawierać w sobie dodatkowe przesłanie, czego przykładem są zabytkowe monstrancje, prezentowane w Muzeum Diecezjalnym w Drohiczynie.

W jednej z sal drohiczyńskiego muzeum, noszącej nazwę „Skarbiec”, znaczącą część przebudowanej kilka miesięcy temu ekspozycji stanowią zabytkowe monstrancje. Są one przede wszystkim świadectwem pobożności eucharystycznej minionych pokoleń, ale przez sposób wykonania czy swą historię stanowią także symbol miłości do najbliższych i do ziemskiej ojczyzny.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Chrostowski: Boże Ciało przypomina, że Chrystus nas nie opuścił

Boże Ciało przypomina, że Jezus Chrystus, choć zmartwychwstał i wstąpił do nieba, nie opuścił nas, ale pozostał z nami w sakramencie Eucharystii. Naszym obowiązkiem jest publicznie dać temu świadectwo - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Waldemar Chrostowski, biblista, tłumacz Pisma Świętego, wykładowca teologii. W czwartek 19 czerwca katolicy w Polsce i na świecie obchodzą uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (święto Bożego Ciała), któremu tradycyjnie towarzyszą procesje ulicami miast i wsi.

Uroczystość Bożego Ciała w pewnym sensie zamyka i podsumowuje cały rok liturgiczny - wyjaśnia ks. prof. Chrostowski. - Zaczynamy od Adwentu, kiedy Kościół przeżywa oczekiwanie na przyjście Zbawiciela i wspomina dzieje zbawienia zawarte w Starym Testamencie. Potem obchodzimy Boże Narodzenie, krótką część okresu zwykłego, a następnie Wielki Post - czas męki i śmierci Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję