Reklama

Niedziela Sandomierska

Kolekcja Dzikowska wraca do domu

W Muzeum Historycznym Miasta Tarnobrzega wicepremier Piotr Gliński potwierdził przekazanie miastu blisko 4 mln zł rządowego wsparcia na jej zakup.

Niedziela sandomierska 25/2021, str. IV

[ TEMATY ]

kultura

wsparcie

Zdjęcia: archiwum prywatne

Prof. Piotr Gliński składa stosowny podpis

Prof. Piotr Gliński składa stosowny podpis

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podpisanie umowy na zakup kolekcji oraz dofinansowanie z budżetu państwa wieńczy wieloletnie starania dyrekcji muzeum oraz włodarzy miasta, aby dzieła sztuki zbierane i kolekcjonowane przez pokolenia rodziny Tarnowskich mogły na stałe zostać w Tarnobrzegu. Decyzję prezydenta Tarnobrzega Dariusza Bożka o odkupieniu od rodziny Tarnowskich słynnej Kolekcji Dzikowskiej, której zarzewie miało początek właśnie w Tarnobrzegu, w rodowej siedzibie Tarnowskich, solidnym finansowym zastrzykiem poparł wicepremier, minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu Piotr Gliński. Oficjalnie swoją decyzję o przyznaniu samorządowi Tarnobrzega na ten właśnie cel łącznie 3 mln 920 tys. zł przekazał podczas wizyty w Tarnobrzegu.

Podpisanie umowy odbyło się na Zamku Dzikowskim. Jak powiedział Dariusz Bożek, prezydent miasta: – Jesteśmy w miejscu, gdzie zaczęła się historia naszego miasta, tu zaczął się Tarnobrzeg, ale też tu początek miała kolekcja Tarnowskich. Tu Waleria ze Stroynowskich i Jan Feliks zaczęli tworzyć dzieło swojego życia. Ta kolekcja miała swoje lepsze i gorsze czasy, tak jak i historia naszego miasta, aż doczekała się wreszcie finiszu. Kiedy pan Jan Tarnowski zaproponował, aby Kolekcja Dzikowska została w Tarnobrzegu, nie wahałem się ani chwili. Uważałem, że to jest ten moment, kiedy nie możemy sobie pozwolić, aby dziedzictwo naszego narodu, dziedzictwo tarnobrzeżan, mogło ulec rozproszeniu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wicepremier Piotr Gliński powiedział, że kiedy tylko usłyszał o możliwości zakupu przez miasto Kolekcji Sztuki Dzikowskiej, to przyszedł pomysł, aby wesprzeć miasto rezerwą finansową premiera Mateusza Morawieckiego: – Gdy usłyszałem o Kolekcji Dzikowskiej, uznałem, że naturalną sprawą jest, żeby miasto Tarnobrzeg, żeby muzeum miasta, przejęło na własność to, co powinno być tutaj na zawsze. Z uwagi na to, że to jest dom tej kolekcji. Od początku uważałem, że to trzeba jakoś rozwiązać. Przyszedł ten dobry pomysł, żeby wesprzeć rezerwą finansową pana premiera Morawieckiego. I to było tak, że myśmy zwiększyli budżet ministerstwa kultury przeznaczony na konkurs dotyczący kolekcji muzealnych. Pan premier Morawiecki z rezerwy dofinansował ten budżet i można było to wszystko przeprowadzić sprawnie. Także dzięki pracy naszych urzędników. Duża satysfakcja i jeszcze raz wielkie podziękowanie dla tych wszystkich, którzy rozumieją, co to jest kultura. Mnie też ujęło to, że gospodarz miasta „bił się” o tę kulturę. Że dla niego to było oczywiste, że dla tożsamości Tarnobrzega i tarnobrzeżan jest ważne, żeby kultura była odpowiednio zaopiekowana.

Reklama

Porozumienie z rodziną

Umowę w sprawie nabycia Kolekcji Dzikowskiej Miasto Tarnobrzeg zawarło z rodziną Tarnowskich we wrześniu 2020 r. Na jej mocy miało kupić kolekcję za 4 mln zł, które, jak podkreśla prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek, jak i dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega Tadeusz Zych, w stosunku do ceny ustalonej przez rzeczoznawców, są kwotą zaledwie symboliczną. Ostateczną decyzję mieli jednak podjąć radni tarnobrzescy.

Historyczną decyzję, niemal jednogłośnie, podjęli na listopadowej sesji Rady Miasta Tarnobrzega. Miasto pozyskało na zakup kolekcji granty z Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów na łączną kwotę 3 mln 920 tys. zł (pierwszy grant w wysokości 270 tys. zł, kolejny w wysokości 3 mln 650 tys. zł). Z budżetu miasta na ten cel wydatkowane zostanie więc jedynie 80 tys. zł.

Skład kolekcji

Na kolekcję sztuki dzikowskiej składają się obrazy słynnych malarzy oraz gabinet miniatur. Od roku 2015 można już na Zamku w Dzikowie oglądać obrazy ze słynnej kolekcji. Powstała ona w latach 1804-34 z inicjatywy Jana Feliksa Tarnowskiego i jego żony Walerii ze Stroynowskich Tarnowskiej. Stworzony przez nich zasadniczy zrąb kolekcji, poszerzanej później przez kolejne pokolenia, doprowadził do powstania jednego z najważniejszych na ziemiach polskich zbioru gromadzącego dzieła sztuki, bezcenną bibliotekę z licznymi rękopisami, inkunabułami, starodrukami oraz archiwum.

Reklama

Od końca XIX wieku do wybuchu II wojny światowej do Dzikowa śpieszyli naukowcy, badacze, znawcy sztuki. Kolekcja, przez kolejne lata uzupełniana przez następców Walerii i Jana Feliksa, przetrwała do roku 1939, kiedy to została rozproszona aż do dnia dzisiejszego. Składała się ona z trzech segmentów: biblioteki, archiwum i zbioru sztuki. Kolekcja Dzikowska była jedną z najsłynniejszych i najlepszych w przedwojennej Polsce.

Po wojnie większość dzieł sztuki z Dzikowa trafiło do Muzeów w Warszawie, Krakowie i Łańcucie. Dzięki wieloletnim staraniom rodziny Tarnowskich, najpierw Artura Tarnowskiego, a w ostatnich latach jego syna Jana, obrazy z Kolekcji Dzikowskiej powróciły jako wieloletni depozyt „do domu”, tam gdzie ich miejsce. W Muzeum w Dzikowie można podziwiać ok. 120 obrazów wybitnych malarzy, m.in.: Salvatora Rosy, Simone de Pesaro, Alonso Cano, Guercina, Schalkena, Thomasa Wycka, de Gryfa, Carracciego oraz dzieła z warsztatów Rembrandta, van Dycka, Canaletta. Można również podziwiać prace Juliusza i Wojciecha Kossaków, H. Rodakowskiego, P. Norblina i K. Pochwalskiego.

W skład Kolekcji Dzikowskiej wchodzi również gabinet miniatur, który tworzy 86 dzieł różnych autorów. W dzikowskim zbiorze, obok dzieł Lesseura i Waleri Tarnowskiej, znajdują się dzieła Fugera, Remodiniego i Barre’a. Szczególną uwagę zwraca wspaniale oprawiony obrazek autorstwa Jana Matejki przedstawiający króla Zygmunta I Starego i hetmana Jana Tarnowskiego.

Dzikowski zbiór dopełniają niewielkich rozmiarów grafiki przedstawiające znane postacie z XVII-XIX wieku związane z historią rodu i Polski. Wszystkie miniatury prezentowane są w specjalnie zaprojektowanych, pięknych szafach nawiązujących swoim charakterem do przedwojennych oryginałów. Warto dodać iż miniatury te są tylko częścią przedwojennego zbioru, pozostałe (108 sztuk) znajdują się w Muzeum Polskim w Rappervillu. Niewykluczone, że i te trafią do rodowej siedziby Tarnowskich.

Co jeszcze powróci?

Kolekcję na mocy umowy zawartej między prezydentem miasta a rodem Tarnowskich wzbogaci też ponad 600 zabytków z Muzeum Zamku w Łańcucie, w tym obrazy (m.in.: Landi, Fidanza, Foschi, Kossak, Pochwalski), rzeźby, kolekcja porcelany europejskiej, chińskiej i japońskiej, rodowe srebra i zabytki sztuki złotniczej, kolekcja grafik, w tym autorstwa Verneta, i zbiór mebli z XIV-XIX wieku.

2021-06-15 11:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziedzictwo polskości na Ukrainie

Niedziela kielecka 18/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Ukraina

wsparcie

T.D.

Barbara Bodziechowska od 12 lat poświęca się pracy pedagogicznej na Ukrainie

Barbara Bodziechowska od 12 lat poświęca się pracy pedagogicznej na Ukrainie

Ukraina to miejsce polskiego dziedzictwa kulturowego i wiary. Żyją tam tysiące rodzin z polskimi korzeniami. Polska mniejszość potrzebuje wsparcia.

W tym celu Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą kieruje do pracy polskich nauczycieli. Misją ORPEG jest kształtowanie i podtrzymywanie poczucia tożsamości narodowej wśród Polonii i Polaków żyjących poza granicami kraju poprzez nauczanie dzieci i młodzieży języka polskiego, historii i kultury w języku polskim, a także krzewienie kultury polskiej.

CZYTAJ DALEJ

Papież do zakonnic klauzurowych: nostalgia nie działa

2024-04-18 13:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek złożył hołd katolickim zakonnicom, które żyją w klasztorach klauzurowych, odizolowane od świata. Przyjmując dziś na audiencji w Watykanie grupę karmelitanek bosych w czwartek powiedział, że ich wybór życia nie jest "ucieczką w modlitwę oderwaną od rzeczywistości", ale odważną ścieżką miłości. Jednocześnie ostrzegł zakonnice przed reformami o nostalgicznym wydźwięku.

Franciszek przyjął w czwartek na audiencji w Watykanie delegację około 60 karmelitanek bosych. Zakon powstał w 1562 r. w wyniku reformy zakonu karmelitańskiego przez św. Teresę z Ávili i św. Jana od Krzyża. Zakonnice pracują obecnie nad rewizją konstytucji zakonu. Papież odniósł się do tego w swoim przemówieniu. "Rewizja konstytucji oznacza właśnie to: zebranie pamięci o przeszłości zamiast negowania jej, aby móc patrzeć w przyszłość. W rzeczywistości, drogie siostry, uczycie mnie, że powołanie kontemplacyjne nie prowadzi nas do zachowania starych popiołów, ale do podsycania ognia, który płonie w coraz to nowy sposób i może dać ciepło Kościołowi i światu" - powiedział Franciszek. Przypomniał, że pamięć o historii zakonu i o wszystkim, co konstytucje zgromadziły przez lata, jest "bogactwem, które musi pozostać otwarte na natchnienia Ducha Świętego, na nieustanną nowość Ewangelii, na znaki, które Pan daje nam poprzez życie i ludzkie wyzwania. Jest to ważne dla wszystkich instytutów życia konsekrowanego".

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję