Często wyobrażony w tych figurach św. Jan Nepomucen dotyka palcem ust, co symbolizuje jego wierność wobec tajemnicy spowiedzi. Według średniowiecznych kronik święty zginął, ponieważ odmówił ujawnienia treści spowiedzi podejrzanej o zdradę małżonki króla czeskiego Wacława IV.
Wiele figur Nepomuków znajdziemy na drodze z Rzeszowa do Ropczyc. Wiąże się z tym ciekawa historia... Kiedyś właścicielami dóbr sędziszowskich byli Potoccy. Jeden z Potockich, będący przejściowo w kłopotach finansowych, modlił się o pomoc do św. Jana. Gdy był w Pradze, miał spotkać tajemniczego kapłana, który pożyczył mu pewną sumę pieniędzy. – Oddasz jak będziesz miał, a pieniądze prześlij do Pragi dla ks. Jana – powiedział nieznajomy. Potocki jak usłyszał tak zrobił, jednak pieniądze wróciły z powrotem do hrabiego z adnotacją „adresat nieznany”. Potocki postanowił ufundować za te pieniądze figury przy drodze do Rzeszowa. I rzeczywiście, w okolicach wjazdu do Sędziszowa, czy w Trzcianie przy kościele widzimy charakterystycznie wygięte postacie św. Jana, nawet z herbem „Pilawa” należącym do Potockich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przerwana majówka
Reklama
Wzniesiona w 1768 r. kapliczka św. Jana Nepomucena w Tyczynie była w czasach zaborów miejscem patriotycznych zgromadzeń mieszkańców. Podczas jednego z takich zgromadzeń w 1864 r. w przeddzień wspomnienia św. Jana Nepomucena władze zaborcze dowiedziały się, że ludzie sławią Matkę Bożą jako Królową Polski. Kilkudziesięcioosobowy oddział huzarów ze stacjonującego w mieście garnizonu zaatakował modlących się przy kapliczce, ale na szczęście nikt nie zginął. Być może pomógł wówczas św. Jan... W 1872 r. z fundacji hrabiego Wodzickiego wzniesiono nową kapliczkę stojącą do dzisiaj, niestety, stara figura świętego nie zachowała się. Obecnie w kapliczce znajduje się figura zakupiona w 1918 r. przez jednego z emigrantów powracających „zza wielkiej wody”.
W towarzystwie aniołków
Jeden z ołtarzy kościoła parafialnego w Czudcu poświęcony jest św. Janowi Nepomucenowi. Obraz w polu centralnym przedstawia świętego i jest prawdopodobnie autorstwa Jacentego Olesińskiego. Widzimy św. Jana w towarzystwie aniołów, z których jeden dzierży palmę – symbol męczeństwa, zaś drugi trzyma palec na ustach – co symbolizuje dochowanie tajemnicy spowiedzi. Również w Czudcu ustawiono kamienną figurę św. Jana Nepomucena z 1752 r., którą ufundował Wojciech Grabieński. Kult świętego w tym miasteczku był bardzo silny. Do św. Jana modlono się w czasach wylewów Wisłoka, zwłaszcza od czasu, gdy zagrażała powódź, ale niespodziewanie woda miała się cofnąć. – To św. Jan ocalił Czudec – mówili mieszkańcy.
Chroni od węży
Ciekawy przekaz związany jest z figurą św. Jana Nepomucena przy dworku w Boguchwale. Kiedy w II połowie XIX wieku usunięto ją na strych, jako starą i zniszczoną, w okolicy miały rozmnożyć się węże. Postawiono więc figurkę na nowo i wówczas plaga ustała.
Przy gotyckim kościele farnym w Ropczycach, którego mury wzniesiono jeszcze za czasów wielkiego króla Kazimierza, postawiono malowniczą kapliczkę ze św. Janem Nepomucenem. Obiekt pochodzi z początku XIX w. Kapliczka jest murowana, postawiona na rzucie kwadratu, ma sklepienia kolebkowe. Przykrywa ją gontowy dach namiotowy zwieńczony krzyżem. Wewnątrz znajduje się figura św. Jana Nepomucena, która liczy ponad 200 lat.