Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Ks. prał. Józef Kłos – skromny człowiek, gorliwy kapłan

Środowiskowy Dom Samopomocy w Cieszanowie nosi imię ks. prał. Józefa Kłosa, długoletniego proboszcza parafii pw. św. Wojciecha w tym mieście. W 120. rocznicę urodzin tego patrona 1 lutego 2019 r. uroczyście otwarto wystawę pt. „Ksiądz Józef Kłos (1899-1978) – skromny człowiek, gorliwy kapłan”

Niedziela zamojsko-lubaczowska 7/2019, str. IV

[ TEMATY ]

tytuł

Joanna Ferens

Stanisław Franciszek Gajerski z mikrofonem w ręku i Tomasz Róg

Stanisław Franciszek Gajerski z mikrofonem w ręku i Tomasz Róg

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przewodnikiem po wystawie był dyrektor Centrum Kultury i Sportu, historyk regionalista Tomasz Róg. Powitał gości, m.in.: biskupa seniora diecezji charkowsko-zaporoskiej Mariana Buczka – Honorowego Obywatela Miasta Cieszanowa, historyka, dyrektora seniora Muzeum Kresów w Lubaczowie dr. Zygmunta Kubraka, wiceprezesa Towarzystwa Miłośników Ziemi Lubaczowskiej lek. Jerzego Tabaczka i jego małżonkę Jadwigę – sekretarza Klubu Inteligencji Katolickiej w Lubaczowie, radnego Rady Powiatu Lubaczowskiego Marcina Piotrowskiego, wiceburmistrza Cieszanowa Andrzeja Szymanowskiego, znanego i zasłużonego nauczyciela i historyka regionalistę Stanisława Franciszka Gajerskiego z Cieszanowa oraz licznie zebranych mieszkańców Cieszanowa.

– Idea zorganizowania tej wystawy zrodziła się w 2006 r., w 60. rocznicę przybycia ks. Józefa Kłosa ze Lwowa do Cieszanowa. Nie udało się wówczas jej zorganizować. Do tego tematu wróciliśmy w ubiegłym roku na spotkaniu opłatkowym na Folwarkach. Wystawę otwieramy dzisiaj, udało się ją zrealizować dzięki pomocy kierownika Środowiskowego Domu Samopomocy Mirosława Turzy, proboszcza ks. Mieczysława Startka, pracowników Urzędu Stanu Cywilnego i kilku mieszkańców, którzy udostępnili archiwalne zdjęcia, dokumenty i pamiątki związane z osobą ks. Józefa Kłosa – wyjaśnił Tomasz Róg. On też przybliżył zebranym życiorys ks. Kłosa i omówił zawartość wystawy zamieszczoną na 10 dużych planszach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

U źródeł życia i powołania

Józef Kłos urodził się w Folwarkach 8 grudnia 1899 r., w rodzinie wielodzietnej. Po ukończeniu szkoły ludowej i gimnazjum oraz zdaniu matury, powołany został do wojska austriackiego, a od października 1918 r. służył w Wojsku Polskim. W 1921 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Lwowie. W czerwcu 1925 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Na wystawie z tamtego okresu zasługują na uwagę wysyłane z wojska pocztówki, na jednej z nich widoczny jest Cieszanów po spaleniu w 1914 r. oraz korespondencja Józefa Kłosa. Po święceniach ks. Józef był wikariuszem w Żółkwi, a po dwu latach w Buczaczu, od września 1928 r. w parafii pw. św. Marii Magdaleny w Lwowie. Na wystawie można obejrzeć wygląd tego kościoła, wizytówkę ks. Kłosa, konspekty wygłaszanych kazań. Jedna z plansz przedstawia ks. Kłosa jako katechetę, zdjęcia z dziećmi czytającymi prasę katolicką, przygotowanie ich do I Komunii św., zaproszenia wysyłane do rodziców i spotkania z nimi. Ks. Kłos lubił podróżować. Na wystawie możemy obejrzeć zdjęcia z jego pielgrzymki do Ziemi Świętej, Grecji, Turcji, Rzymu, wypady z przyjaciółmi na narty w Karpatach, wycieczki z młodzieżą. Kolejne planszę pokazują trudne lata okupacji sowieckiej, od 1941 r. – niemieckiej i znów, od 1944 r. – sowieckiej. W 1938 r. zmarł proboszcz parafii pw. św. Marii Magdaleny, jego następca został aresztowany przez NKWD i wywieziony. Ks. Kłos został administratorem parafii, spełniał wszystkie obowiązki proboszcza. Godne obejrzenia na wystawie są nakazy do zapłaty podatku osobistego nałożone na ks. Kłosa i za parafię. Były to wygórowane opłaty, niemożliwe do zapłaty. Ich niezapłacenie było pretekstem do zamykania obiektów sakralnych. Ks. Kłos pomagał rodzinom powracającym z deportacji na Sybir i do Kazachstanu. W 1945 r. został aresztowany przez NKWD, a w roku następnym zmuszony do opuszczenia Lwowa. Zamieszkał w Cieszanowie.

Reklama

Posługa w Cieszanowie

Kolejna plansza obrazuje jego działalność jako proboszcza cieszanowskiego, aż do jego śmierci. Troszczył się bardzo o kościół. Dzięki jego staraniom zainstalowano w kościele światło elektryczne, w oknach naw bocznych pojawiło się 8 witraży, kościół na zewnątrz został otynkowany, otrzymał piękną polichromię o tematyce religijnej i historycznej. Wykonał ją znany krakowski artysta malarz prof. Stanisław Jakubczyk. W kościele zainstalowano centralne ogrzewanie, ustawiono dębowe ławki i konfesjonały, przeprowadzono konserwację obrazu Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus i św. Wojciecha. Przeprowadzono także kapitalny remont kaplicy na Dolinach. Ogromną zasługą ks. Kłosa była troska o cerkwie greckokatolickie, uchronił je przed zagładą. Niektóre z nich adaptowano na kaplice filialne bądź na siedziby nowo utworzonych parafii. W parafii kwitło życie duchowe, rozwinęło się czytelnictwo prasy katolickiej. Ks. Kłos pomagał młodym parafianom w dostaniu się do szkół średnich i na studia wyższe, w znalezieniu stancji. Zmarł nagle 18 września 1978 r. Pochowany został na cieszanowskim cmentarzu. Ostatnie zdjęcia na wystawie pokazują pogrzeb ks. Kłosa. Mszy pogrzebowej przewodniczył bp prof. Marian Rechowicz.

Wspominając ks. Kłosa

Otwarcie wernisażu tej wystawy było okazją do wspomnień i dania świadectwa o ks. Kłosie. Bp Marian Buczek mówił, że był konkretny, punktualny, miał wpływ na jego powołanie kapłańskie. Bycie proboszczem w kościele pw. św. Marii Magdaleny było wyróżnieniem, gdyż był to drugi po katedrze kościół we Lwowie, w którym klerycy uczestniczyli w niedzielnych nabożeństwach, nabywali praktyczne szlify do kapłaństwa. Ks. Kłos z kościoła św. Marii Magdaleny przywiózł do Cieszanowa wiele sprzętów liturgicznych: tabernakulum, kielichy, ornaty, obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Stanisława Kostki, ocalił je przed kradzieżą. Dbał o rozwój Cieszanowa, nowością były organizowane co roku Dni Chorego. Wiele uwagi ks. Kłosowi w swoim wystąpieniu poświęcił Stanisław Franciszek Gajerski: – Oprócz zalet wymienionych w tytule wystawy, należałoby dopisać „był świetnym organizatorem życia duchowego w parafii i patriotą. Był Polakiem”. Miał odwagę, mimo zakazu, organizować Święto 3 Maja. Na Mszy dla dzieci i młodzieży śpiewano „Bogurodzicę”. Wszyscy umieli jej słowa na pamięć. Cieszył się dużym szacunkiem wśród młodzieży i nauczycieli oraz parafian. Był postacią zasłużoną dla Cieszanowa i Kościoła.

2019-02-13 07:44

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Metropolita przemyski doktorem honoris causa UKSW

Niedziela przemyska 9/2013, str. 1

[ TEMATY ]

abp Józef Michalik

tytuł

Margita Kotas

Laudację wygłosił ks. prof. dr hab. Roman Bartnicki

Laudację wygłosił ks. prof. dr hab. Roman Bartnicki

Arcybiskup Józef Michalik 21 lutego został uhonorowany tytułem doktora honoris causa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie

Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, uczelnia, na której abp Józef Michalik studiował w latach 1965-68 (wówczas ATK), wyróżnił Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski tytułem doktora honoris causa, doceniając jego niezłomną postawę w obronie wiary i praw ludzi wierzących, otwartość na świat oraz wielki wkład w dialog z innymi narodami i Kościołami.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: uroczystości pogrzebowe poety Leszka Długosza

2024-03-27 19:12

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Łukasz Gągulski

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości pogrzebowych śp. Leszka Długosza w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim.

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja, a także często poezja śpiewana - stwierdził abp Marek Jędraszewski na początku Mszy św. pogrzebowej w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. - Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać - dodawał metropolita krakowski cytując fragmenty poezji, wśród których był wiersz „Końcowa kropka”. - Odejście pana Leszka Długosza jest jakąś kropką, ale tylko kropką w jego wędrówce ziemskiej - mówił abp Marek Jędraszewski. - Głęboko wierzymy, że dopiero teraz zaczyna się pełne i prawdziwe życie; że z Chrystusem zmartwychwstałym będziemy mieć udział w uczcie cudownego życia bez końca. Tym życiem będziemy mogli się upajać i za nie Bogu dziękować i wielbić - dodawał metropolita krakowski.

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję