Reklama

Wczoraj • dziś • jutro

Sumienie opozycji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zaraz po zakończeniu debaty w Strasburgu Niedziela zadzwonił do kolegi.

– Halo, mówi Niedzielny... A, to ty, Jaśniutka... Daj mi do telefonu męża – poprosił radosnym tonem.

– Kochanie, twój niezawodny kolega na linii – w głębi pokoju rozległo się wołanie Pani Jasny.

– Cześć! Oglądałeś debatę z Parlamentu Europejskiego? – zapytał Pan Niedziela.

– Oczywiście! Pani Szydło wypadła znakomicie i polski rząd też – z entuzjazmem odparł Pan Jasny.

– A widziałeś, jak ten jeden Belg z przedziałkiem na głowie i w okularach się pieklił? Aż miło było patrzeć – wyzłośliwiał się Niedziela.

– Platformersi i spółka wpadli we własne wnyki. Myśleli, że debata zaciśnie pętle na szyi rządzących, a tu samym myśliwym zaczyna brakować tchu – cieszył się Jasny.

– Ja bym jeszcze nie dzielił skóry na niedźwiedziu – tonował entuzjazm Niedziela.

– Myślisz, że opozycja może wywinąć jakiś numer? – poważnym już tonem zapytał Pan Jasny.

– Tak, oni tak łatwo nie odpuszczą. Poruszą niebo i ziemię, aby nadal być przy korytku. Jak pisał znany publicysta, nawet w kościele będą śpiewać „Ojczyznę dojną racz nam wrócić, Panie” – zażartował Niedziela.

– Ha, ha, ha! – zaśmiał się Jasny. – A to dobre. Ale wierzę, że wielu rodaków już zdaje sobie sprawę z prawdziwych intencji całej tej sitwy, która w ciągu ostatniego ćwierćwiecza zawłaszczyła kraj i chce nadal żerować na Polakach i polskim majątku. Ostatnie sondaże, bardzo korzystne dla PiS, dają wiele do myślenia.

– Właśnie, jak opozycja znowu zacznie wyciągać ludzi na ulicę, tooo... To jak ta ulica odpowie kontrmarszami i wiecami... Uch! Wtedy te wszystkie nowoczesne, obywatelskie i ludowe partie pogoni, gdzie pieprz rośnie!... – Niedziela prawie krzyknął.

– Niedzielny, ty chyba jesteś w euforii? – Pan Jasny znowu się zaśmiał.

– ...pogoni jak nic. Pogoni tak, jak polska drużyna piłki ręcznej pogoniła Francuzów... – kontynuował z przekonaniem Niedziela i po chwili dodał: – Moja babcia mówiła, że „za Niemca”, czyli w czasie niemieckiej okupacji, byli Polacy, którzy donosili okupantowi na swoich rodaków. Mam wrażenie, że podobnie jest dzisiaj. A takiego postępowania Polacy nie lubią. Negatywny obraz folksdojczów i targowiczan jest w polskiej świadomości mocno obecny.

– Tak, ja mam cały czas w pamięci ton głosu Kazimierza Wichniarza, grającego Zagłobę w filmie „Potop”, który wypowiedział znamienne słowa do zdrajcy Radziwiłła: „Pytajcie się go, jakie korupcje wziął od Szweda. Ile mu wyliczono? Co mu jeszcze obiecano? Mości panowie, oto Judasz Iskariota! Bodajeś konał w rozpaczy! Bodaj ród twój wygasł! Bodaj diabeł duszę z ciebie wywlókł... zdrajco! zdrajco! po trzykroć zdrajco!”.

Po drugiej stronie telefonu zapadła cisza. Po chwili Niedziela odezwał się pierwszy.

– Wiesz co, Jasny, powiedziałeś to tak, że aż mi skóra na karku ścierpła. Mam nadzieję, że podobieństwa naszej współczesności do czasów historycznych nie są aż tak dramatycznie... No, tak dramatycznie wyraźne.

– O skali tego, co zrobili Polacy, donosząc na Polskę do Unii Europejskiej, niech rozstrzygną we własnym sumieniu – stwierdził Jasny.

– Jeżeli jeszcze te sumienia mają – dopowiedział Niedziela.

I tą konkluzją przyjaciele zakończyli rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-01-27 09:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Ogólnopolskie Nocne Czuwanie Apostolatu Margaretka na Jasnej Górze

W czwartek 23 maja, w święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana, zapraszamy do wspólnej modlitwy w intencji kapłanów oraz o nowe i święte powołania kapłańskie i zakonne.

Jasna Góra jest duchową stolicą Polski, w której od wieków trwa modlitwa, za Kościół, za Ojczyznę, za kapłanów. Szczególną moc ma modlitwa w nocy, wymaga większej ofiary, ponieważ łączy się z umartwieniem pozbawienia snu. Sam Jezus daj nam przykład.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję