Reklama

Niedziela Częstochowska

Gidle – miejsce niezwykłe

Gidle to dobre miejsce na Rok Wiary. To w ogóle dobre miejsce do modlitwy, refleksji, złapania oddechu po codziennej gonitwie. To także miejsce niezwykłe, naznaczona cudownymi zdarzeniami, starannie opisanymi w dominikańskich księgach cudów

Niedziela częstochowska 5/2013, str. 7

[ TEMATY ]

Gidle

M. Sztajner/Niedziela

Matka Boża Gidelska

Matka Boża Gidelska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gidle leżą niedaleko Częstochowy. Łatwo do nich dojechać i nietrudno trafić do okazałej bazyliki, którą wybudowano, by chroniła skarb bezcenny - liczącą zaledwie 9 cm figurkę przedstawiającą Matkę Bożą z Dzieciątkiem na ręku. Figura ta nazywana jest Patronką Chorych, Matką Bolesną. Do niej przybywają od wieków ludzie szukający ratunku, bo też od wieków za przyczyną Matki Bożej dzieją się w Gidlach uzdrowienia niewytłumaczalne medycznie - czyli cuda.

Historia jak z bajki

Rozpoczyna się Roku Pańskiego 1516, gdy rolnik Jan Czeczek wyorał na swoim polu „obrazek mały głazowy Najświętszej Panny, wielkości na dłoń, na kamieniu wielkim, który był wydrążony na kształt kielicha”, jak zapisał o. Zagajowski w swoim dziele „Skarb Wielki”. Chłop schował znalezisko w skrzyni, pod stertą ubrań. Jednak wkrótce dziać się zaczęły cudowne uzdrowienia, np. wyleczenie ze ślepoty, a ze skrzyni dobywał się piękny zapach. To stało się przyczyną przeniesienia figurki do miejscowego kościoła, a potem wybudowania w miejscu odnalezienia figury drewnianej kapliczki (przechowywanej do dziś w Gidlach).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Potem na tym samym miejscu stanął drewniany kościółek. Prawie 100 lat później pojawili się w Gidlach dominikanie i wybudowali barokowy okazały kościół, a cudowna figurka Matki Bożej została umieszczona w specjalnie skonstruowanym, bogato rzeźbionym ołtarzu w bocznej kaplicy, po prawej stronie nawy głównej. W 267 lat od konsekracji świątyni cudowna figurka została ukoronowana papieskimi koronami. Już wtedy musiała być słynna skoro do małych Gidel przyszło wtedy piechotą ok. 300 tys. ludzi.

- Ślady kultu Matki Bożej Gidelskiej znalezione zostały aż pod Kijowem, na dalekiej Ukrainie - mówi o. Marek Grzelczak, przeor gidelskiego klasztoru. - Odnajdujemy je m.in. na Łemkowszczyznie, na Węgrzech, w północnych Włoszech, a nawet w dalekiej Portugalii. Tysiące kilometrów od Polski...

To nie wino leczy

Pątnicy, a nawet całe pielgrzymujące do Gidel rodziny, chcą najpierw pomodlić się w ważnych dla siebie sprawach, a następnie otrzymać odrobinę znanego od wieków gidelskiego wina. Wino to jest poświęcone w trakcie obrzędu tzw. kąpiółki, która odbywa się co roku w pierwszą niedzielę maja. Wino w niewielkich kapsułkach można otrzymać w kościelnej zakrystii.

Reklama

- Najstarsza wzmianka o kąpiółce pochodzi z roku 1618 - opowiada Ojciec Przeor. - Obrzęd ten polega na zanurzeniu figurki Matki Bożej w naczyniach wypełnionych pobłogosławionym winem. Wino powinno być białe, wytrawne i koniecznie z winogron. Ale to nie wino, nie ilość wina decyduje - wyjaśnia o. Marek. - Ono jedynie towarzyszy naszej modlitwie. Przecież to Pan Bóg uzdrawia, nie wino... - przypomina zakonnik.

Nie tylko uzdrowienia

W bocznej kaplicy gidelskiej bazyliki wiszą na ścianach stare obrazy wotywne, czyli malowane opowieści o cudach, jakie miały tu onegdaj miejsce. Te najnowsze zawiera „Księga próśb i podziękowań”. Najwięcej wpisów dotyczy uzdrowień z ciężkich chorób. „Matko Boża, dziękuję za uzdrowienie Patryka - X”; „…za uratowanie wzroku mojego synka Kubusia - wierna czcicielka z Rybnika”; „Tu Stanisław otrzymał łaskę zdrowia, choć miał trzykrotnie potwierdzony wyrok śmierci. Złośliwy nowotwór, po którym teraz nie ma śladu - Elżbieta”. Są i wręcz nieprawdopodobne świadectwa. Renata S. pisze, że w chwili, gdy na piersi swojego konającego męża położyła obrazek Matki Bożej Gidelskiej i upadła na kolana w modlitwie, usłyszała, jak serce męża znów zaczęło bić. Było to 26 lat temu. Mąż do dziś cieszy się ponoć dobrym zdrowiem.

Są i inne wpisy: „Matko Boża Gidelska, proszę o wytrwanie i o to, żebym nie zmarnowała sobie życia - Zofia”; „Prosimy Cię z całego serca o lepszy rozum. My się zawsze ładujemy w problemy. Pomóż nam, prosimy - K i M”; „Za Twoim pośrednictwem chciałem przeprosić Pana Boga, bo byłem na Niego zły - Damian”; „Proszę Cię o dobrego męża i żebym zdała prawo jazdy, i żebym była dobrą fryzjerką - Bożena”; „Żeby Bożenka została moją żoną i wybaczyła mi moją głupotę”. „Dziękuję za nawrócenie - Tomek”; „Nawróć Ankę i jej rodzinę - Magdalena”; „W piątek wyjeżdżam do Anglii na rok. Pozwól mi, Matko, szczęśliwie tam żyć i wrócić - Justyna”.

Wiara i dziękczynienie

Dominikanie podkreślają mocno, że nie ma w tym żadnej magii ani uprawiania czarów. Jest jedynie modlitwa i wiara. Głęboko wierzące osoby proszą Matkę Najświętszą, by użyła swojej uzdrawiającej mocy i uwolniła od choroby ciała i duszy człowieka, za którego się modlą. Kiedy zaś odkryją, że choroba - z którą dostępna im medycyna nie potrafiła się uporać - ustąpiła, pojawiają się ponownie w sanktuarium Matki Bożej Gidelskiej, by Jej podziękować. I czynią tak nie tylko w Roku Wiary, ale teraz jest szczególny czas, by tak zrobić. Każdy z nas ma przecież własny powód, by dziękować Bogu.

2013-01-31 14:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sprawdź, gdzie leży serce Gidel

Niedziela częstochowska 45/2017, str. 4

[ TEMATY ]

sanktuarium

Gidle

J. Tarnowski

Świątynia pw. Najświętszej Maryi Panny Bolesnej

Świątynia pw. Najświętszej Maryi Panny Bolesnej

Gidle to wieś leżąca w połowie drogi między Częstochową a Radomskiem. Jednak niewielu wie, że Gidle mają – obok cudownej Figurki – jeszcze jeden skarb

Jadąc z Częstochowy starą drogą na Warszawę, najpierw zobaczymy modrzewiowy kościół pw. św. Marii Magdaleny. Drugi, leżący w centrum miejscowości, to słynna dominikańska bazylika, a w niej cudami słynącą figurka Matki Bożej. Jednak naszym celem jest trzecia z miejscowych świątyń, usytuowana nieco na uboczu, na końcu ul. Kartuskiej.

CZYTAJ DALEJ

Sekundy, które zmieniają życie

Dariusz Kowaluk zdobył złoty medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio w lekkoatletyce, w sztafecie mieszanej 4 x 400 metrów. Czytelnikom Niedzieli opowiada o swoim życiu, wierze, codziennych treningach, nauce i planach na przyszłość.

Krzysztof Tadej: Jak się żyje po zdobyciu olimpijskiego złota?

Dariusz Kowaluk: Radośnie, interesująco. Jestem rozchwytywany przez dziennikarzy i fotoreporterów – to bardzo miłe. Studiowałem dziennikarstwo na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Przygotowywałem się do wykonywania zawodu dziennikarza, a teraz mogę zobaczyć, jak to wygląda z drugiej strony, gdy odpowiadam na różne pytania.

CZYTAJ DALEJ

Papież przyjął przewodniczące i delegatki Federacji Karmelitanek Bosych

2024-04-24 09:23

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Karmelitanki Bose

Włodzimierz Rędzioch

Papież przyjął przewodniczące i delegatki Federacji Karmelitanek Bosych obradujących nad rewizją tekstu konstytucji zakonnych.

Rozmowa z s. Teresą, przewodniczącą Federacji Karmelitanek Bosych w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję