Reklama

Niedziela w Warszawie

To nie był prezydent

W krypcie ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego pochowane zostało ciało innej osoby - te wstępne informacje są wynikiem oględzin zwłok, które przeprowadzono po ekshumacji

Niedziela warszawska 45/2012, str. 1

[ TEMATY ]

ekshumacja

prezydent

krypta

Artur Stelmasiak

Pogrzeb prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego odbył się z najwyższymi honorami państwowymi 19 kwietnia 2010 r. Teraz okazuje się, że w Panteonie Wielkich Polaków pochowana została inna osoba

Pogrzeb prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego odbył się z najwyższymi honorami państwowymi 19 kwietnia 2010 r. Teraz okazuje się, że w Panteonie Wielkich Polaków pochowana została inna osoba

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kwietniu 2010 r. prezydent Ryszard Kaczorowski został pochowany z najwyższymi honorami państwowymi w Świątyni Opatrzności Bożej. Teraz okazuje się, że tysiące pielgrzymujących w to miejsce osób modliło się przed trumną innej osoby.

Wstępne informacje o zamianie ciał są wynikiem oględzin w krakowskim Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego, które przeprowadzono po dwóch równoczesnych ekshumacjach - w Panteonie Wielkich Polaków oraz na Starych Powązkach (w chwili zamykania tego numeru „Niedzieli” nie było jeszcze oficjalnego potwierdzenia). Taką decyzję podjęła z urzędu Naczelna Prokuratura Wojskowa po analizie dokumentacji medycznej dotyczącej dwóch ciał i porównaniu jej z innymi dowodami. W krakowskim Zakładzie Medycyny Sądowej przeprowadzono protokolarne otwarcie trumien i badanie zwłok za pomocą tomografu komputerowego. Na miejscu obecna była żona, dwie córki i wnuczka prezydenta. Do tej pory pani prezydentowa Karolina Kaczorowska ufała polskim urzędnikom. - Ekshumacja jest dla nich wielkim zaskoczeniem - powiedział dziennikarzom Gniewomir Rokosz-Kuczyński, wieloletni współpracownik prezydenta i przyjaciel rodziny. Szok okazał się tak silny, że wdowa po prezydencie trafiła do szpitala.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolejna tragiczna pomyłka jest skutkiem błędnej identyfikacji. Ciało prezydenta Kaczorowskiego zostało odnalezione jako jedno z pierwszych, już kilkanaście godzin po katastrofie 10 kwietnia. Z nieoficjalnych informacji wynika, że pomylić się miał jeden z urzędników Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Eksperci wskazują, że można było tego uniknąć. Wystarczyło zrobić badania DNA, których próbki w Polsce zbierała Agencja Bezpieczeństwa Narodowego. Niestety, dziś wiemy, że prawie nikt z nich nie skorzystał. Kolejne zaniechanie związane było z tym, że nie otworzono trumien po przylocie do Polski. Wielu prawników podkreśla, że było to niedopełnienie obowiązków ze strony prokuratury wojskowej. Zamiast zbadać ciała tuż po katastrofie, robi się to dopiero trzydzieści miesięcy później.

2012-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Para Prezydencka przygotowała Szlachetną Paczkę dla rodziny z Mazowsza

[ TEMATY ]

prezydent

konferencja

Andrzej Duda

Eliza Radzikowska-Białobrzewska/KPRP

Szlachetną Paczkę dla kobiety z województwa mazowieckiego samotnie wychowującej ośmioro dzieci przygotowała w niedzielę Para Prezydencka.

- Bardzo cieszymy się, że jako Para Prezydencka możemy wesprzeć to piękne dzieło - powiedział Prezydent RP, Andrzej Duda. Razem z Pierwszą Damą Agatą Kornhauser-Dudą zaangażowali się w Szlachetną Paczkę i przygotowali pomoc dla potrzebującej rodziny z Mazowsza. Wśród największych potrzeb rodziny były żywność, środki czystości oraz materiały szkolne, które pomogą dzieciom w nauce. Pierwsza Dama przygotowała także osobisty upominek oraz list z życzeniami dla rodziny.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Farrell: osoby starsze to szansa Kościoła i dar Boga

2025-10-02 15:36

[ TEMATY ]

osoby starsze

szansa Kościoła

dar Boga

Adobe Stock

Rosnąca liczba osób starszych na świecie nie jest nagłym problemem do rozwiązania, ale nową szansą i wzbogaceniem wspólnoty - powiedział kard. Kevin Farrell podczas otwarcia II Międzynarodowego Kongresu Osób Starszych w Rzymie.

Kard. Farrell, prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia powitał zgromadzonych na Kongresie przypominając, duszpasterstwo skierowane do osób starszych odpowiada rosnącym potrzebom dzisiejszych wspólnot.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję