Reklama

Niedziela Lubelska

Owoce Soboru Watykańskiego II

W pierwszą sobotę października świątynia i dom parafialny parafii pw. św. Urszuli Ledóchowskiej w Lublinie stały się miejscem pogłębionej refleksji nad spuścizną pod wieloma względami przełomowego Vaticanum II. Z inicjatywy Koła Przyjaciół Prymasa Tysiąclecia i proboszcza ks. kan. Antoniego Sochy odbyło się spotkanie „W 50. rocznicę Soboru Watykańskiego II - wspomnienia i refleksje”

Niedziela lubelska 44/2012, str. 6-7

[ TEMATY ]

Sobór Watykański

D. Pelica

Sympozjum zgromadziło wielu parafian i gości

Sympozjum zgromadziło wielu parafian i gości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zanim uczestnicy wsłuchali się we wspomnienia, refleksje i wykłady naukowe, wspólne uczestnictwo w bezkrwawej Ofierze Chrystusa pozwoliło otworzyć się na światło Ducha Świętego. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył i homilię wygłosił ks. prof. Edward Walewander. Ks. Profesor przypomniał zaangażowanie Koła Przyjaciół Prymasa Tysiąclecia nie tylko w zorganizowanie sobotniego przedsięwzięcia. Podkreślił, że u współcześnie rządzących nie ma dalekosiężnego spojrzenia w przyszłość, jakie miał Prymas Tysiąclecia: „Rzadko przypomina się słowa bł. Jana Pawła II, wypowiedziane w polskim parlamencie, że «demokracja pozbawiona wartości staje się zakamuflowanym totalitaryzmem». Inaczej mówiąc, jeśli zaczyna się naginać zasady do bieżących potrzeb, tym samym gwałci się sprawiedliwość i pogłębia się ludzką krzywdę. Prymas Wyszyński często powtarzał, że naród to rodzina rodzin. Przypominał, że jeśli człowiek od momentu poczęcia jest otoczony miłością, to rozwija się, doskonali, nabywa cnoty i mądrości, stając się błogosławionym; jest błogosławieństwem rodziny, państwa i Kościoła” - mówił ks. Profesor. Wydaje się, że obecnie postawa pewnej grupy rodziców i pedagogów wobec dzieci, odwzorowuje taktykę ludzi władzy wobec społeczeństwa; słynne bezstresowe wychowanie, zrywanie z jasnymi, jednoznacznymi wymaganiami, spełnianie wszelkich zachcianek dzieci owocują tym, że rosną pokolenia ludzi niedojrzałych, sytych i samotnych konsumentów dóbr, niezdolnych w konsekwencji do założenia zdrowej, bogatej w dzieci rodziny, która stałaby się dobrą szkołą cnót społecznych i obywatelskich” - dodał z zatroskaniem.

Refleksja naukowa i osobista

Po przedstawieniu syntetycznego zarysu genezy Vaticanum II, jego uwarunkowań historycznych i eklezjalnych, ks. prof. Jan Walkusz omówił aplikację postanowień soborowych, ich konfrontację z rzeczywistością społeczną oraz wpływ na życie Kościoła jako społeczności powołanej do zbawienia. Przypomniał, że fala kontestacji przebiegała w nurcie odcinania się od tradycyjnych form nauki, zwyczajów i postaw, wypracowanych dotychczasową praktyką Kościoła - ukierunkowanie na deklerykalizację, oddanie świeckim niemal wszystkich odcinków pastoralno-administracyjnych misji Kościoła. Pojawiały się niedopuszczalne propozycje subiektywnych zmian rytuału, dość swobodnych modyfikacji przy sprawowaniu Mszy św., a w badaniach teologicznych często dążono do czysto rozumowego prezentowania prawd wiary i dostosowywania ich do współczesnej mentalności.
„O ile głos progresistów był donośny i znajdował niemały posłuch zwłaszcza wśród młodszego pokolenia, o tyle nie można lekceważyć frakcji tradycjonalistów, kontestujących przeobrażenia soborowe w dziedzinie liturgiki i praktyki Kościoła, np. abp. Lefebvre’a” - mówił ks. Jan Walkusz.
Wspomnieniem pt. „Ksiądz Prymas Wyszyński a Sobór Watykański II” podzieliła się Anna Rastawicka z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego. Przypomniała słowa Prymasa Tysiąclecia, który wyrażał zaniepokojenie, że posoborowe opinie zmierzają w kierunku ukazania, że „Sobór do nas nie dociera… Ale to, że niemal wszyscy biskupi polscy, którzy byli na Soborze, wygłaszają teraz dziesiątki kazań o Soborze, jest starannie przemilczane i daje sposobność do snucia zarzutów przeciwko Episkopatowi Polskiemu, że jakoby nie informuje należycie społeczeństwa katolickiego o Soborze. Jesteśmy świadkami gorszących przykładów działalności ludzi, którzy pod mianem katolików podjęli w Polsce przedziwną rozprawę z Soborem. Atakując Sobór, atakują biskupów polskich, którzy uczestniczyli w Soborze. W ten sposób czynią Kościołowi wielką szkodę w obliczu ludzi niewierzących…”.
A. Rastawicka przypomniała o konkretnych przygotowaniach do Soboru w parafiach, domach rodzinnych i na Jasnej Górze jako Sanktuarium Narodu Polskiego, gdzie zgromadzono parafialne księgi czynów dobroci. Kard. S. Wyszyński zaznaczył swój udział w wielu dyskusjach komisji problemowych, wygłosił referat o seminariach duchownych, mówił o prześladowaniu Kościoła na Wschodzie. Radość i zaskoczenie z przyjazdu „polskiego Interrexa zza żelaznej kurtyny” sam Ojciec Święty Jan XXIII wyraził zawołaniem: „Hosanna Madonna!”. Powołał Prymasa na członka sekretariatu extra ordinem, przeznaczonego do gromadzenia wniosków dodatkowych, zgłaszanych przez Ojców Soboru. Warto przypomnieć, że wszyscy polscy biskupi głosowali za włączeniem nauki o Matce Bożej do Konstytucji dogmatycznej o Kościele „Lumen gentium”.
Wykład pt. „Naród polski wobec Soboru Watykańskiego II” wygłosił o. dr Arkadiusz Smagacz OCD z Instytutu Kościoła KUL JP II. Podkreślił, że Polska w czasach odnowy soborowej miała mądrego przewodnika: „Naród wiedział kogo miał słuchać, skąd płynie prawda, którą drogą ma pójść, aby nie zatracić własnej tożsamości a zarazem bardzo aktywnie włączyć się w życie Kościoła”. Prelegent w sposób kompetentny i klarowny przedstawił trojakie podstawy dzieł soborowych, realizowanych pod opieką Matki Jasnogórskiej: postawa obydwu papieży Jana XXIII i Pawła VI, zrozumienie istoty Kościoła przez Prymasa Tysiąclecia oraz nadzwyczajny, inspirujący dar Prymasa przełożenia wzniosłych wezwań na życiowy konkret. W osobistym słowie do polskich biskupów na audiencji 8 października 1962 r. papież Jan XXIII przyznał się, że jako młodzieniec czytał namiętnie powieści Sienkiewicza i miało to wpływ na inspiracje powołaniowe. Natomiast realizacja Vaticanum II miała w polskim Kościele wymiar konkretnego faktu lub symbolu: modlitwa, spowiedź, dobry czyn, wyrzeczenie, Święta Księga, Krzyż, Różaniec, obraz. „Udział wiernych w pracach Soboru odbywał się przez modlitwę i ofiarę” - podkreślał o. Smagacz. „Wydawano szczegółowe zalecenia dla parafian odnośnie czuwania, tworzono księgi z napisem «Dary duchowe i przyrzeczenia soborowe», zapraszano na czuwania odpowiednią liczbę kapłanów do posługi, a wiernych do ofiarowania Komunii św. w intencji Soboru. Krąg najszerszy miał objąć czas soborowy, krąg intensywniejszy stanowić miały soboty, a czuwanie soborowe miało osiągnąć swój szczyt w dniu wyznaczonym dla konkretnej parafii (soborowe Wieczerze Pańskie) i domu. W tygodniu poprzedzającym uroczystości parafialne przybywały na Jasną Górę delegacje; tam składały swoją Księgę Świętego Niewolnictwa z aktem oddania się (ok. 7 tys. takich ksiąg znajduje się na Jasnej Górze), otrzymywały obraz Matki Bożej z formułą zawierzenia i z błogosławieństwem Prymasa” - przypominał Prelegent. O. Profesor podkreślił szczególną rolę Instytutu Prymasowskiego, od przepisywania tekstów po własny kolportaż, bo wysłanie pocztą groziło niedoręczeniem lub sfałszowaniem. Naród polski był czynnym uczestnikiem soborowego dzieła. „Pomimo żelaznej kurtyny Polska uczestniczyła w Soborze” - podkreślał o. A. Smagacz.
Dyskusję panelową nt. owoców Vaticanum II poprowadził ks. prof. E. Walewander, który podzielił się m.in. refleksją historiozoficzną, że „gdy Kościół utracił swoje państwo, stał się bardziej duchowy i przez świat bardziej akceptowany”. Spotkaniom i dyskusjom towarzyszyła wystawa „Sobór Watykański II w życiu Kościoła Lubelskiego”, prezentująca m.in. dokumenty archiwalne oraz kiermasz książek o słudze Bożym Prymasie Tysiąclecia.

współpraca: Domika Pelica

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Misyjne wyzwania dla laikatu w Roku Wiary

„Podwoje wiary” (por. Dz 14, 27) są dla nas zawsze otwarte. Wiodą one do życia w komunii z Bogiem i pozwalają wejść do Jego Kościoła. Próg ten można przekroczyć, kiedy głoszone jest Słowo Boże, a serce poddaje się kształtowaniu przez łaskę, która przemienia. Przekroczenie tych podwoi oznacza wyruszenie w drogę, która trwa całe życie
(Benedykt XVI, list apostolski „Porta fidei”, 1)

Listem apostolskim „Porta fidei” Benedykt XVI ogłosił Rok Wiary, który rozpoczął się 11 października, w 50. rocznicę otwarcia Soboru Watykańskiego II. Jest to szczególny okres formacji duchowej dla całej wspólnoty kościelnej, oparty na refleksji i odkrywaniu na nowo sensu oraz istoty wiary. W odniesieniu, zwłaszcza do laikatu, istotnym zadaniem będzie lektura tekstów posoborowej spuścizny, które nie utraciły ani wartości, ani blasku i nadal są busolą dla wyznawania prawdziwej wiary, a także poprawnej jej interpretacji, jak i do Katechizmu Kościoła Katolickiego. Wsłuchanie się w głos Soboru „…jest dla Kościoła drogą do rozpoznania sposobów, jakie mogą dać znaczącą odpowiedź na wielkie przemiany społeczne i kulturowe naszych czasów” (Benedykt XVI - przemówienie do Konferencji Episkopatu Włoch, 24 maja 2012 r.). Racjonalizm naukowy zabiegający o dominację we współczesnym świecie, uznaje siebie za miarę postępowania, uwalniając się od wszelkich norm moralnych. Tym samym Bóg jest usuwany z horyzontów współczesnych społeczeństw, a brak otwarcia się na transcedencję prowadzi do kryzysów duchowych i moralnych. Chrześcijanie świeccy są powołani mocą sakramentu chrztu św. do ukazywania Słowa Prawdy, jakie pozostawił nam - wiernym w swoim depozycie Jezus Chrystus i jak naucza Sobór Watykański II „…tajemnicę Jego, choć pod osłoną, wiernie przecież w świecie objawiać, póki się ona na koniec w pełnym świetle nie ujawni…” (Konstytucja dogmatyczna o Kościele „Lumen gentium”, 8). Ocena dotychczasowych metod głoszenia Ewangelii przez wspólnotę laikatu nieuchronnie prowadzi do konieczności odpowiedzi na pytanie, jakie Sobór sam sobie postawił w fazie przygotowań do rozpoczęcia obrad: „Kościele, co powiesz o sobie samym?”. Dla współczesnego świata Bóg staje się Nieznajomym, a Jezus bywa postrzegany już tylko jako postać historyczna i dlatego też działalność misyjna świeckich w codziennym życiu nie będzie możliwa bez odnowy naszej wiary oraz doskonalenia się w modlitwie. Powrót do głębokiego doświadczania Boga wydaje się być jedną z dróg do pozyskania ludzi dla Ewangelii. Pozyskanie łaski wiary dla tych wszystkich, których droga życiowa rozminęła się z nauczaniem Chrystusowym, daje im nadzieję kształtowania dalszej ludzkiej egzystencji w oparciu na radykalne nowości Zmartwychwstania, a „wiara, która działa przez miłość i działanie staje się nowym kryterium myślenia i działania, które przemienia całe życie człowieka…” („Porta fidei”, 6). Ludzie żyjący Bogiem mają obowiązek nie tylko głoszenia Go w świecie, ale i winni być podatni na Jego łaskę poprzez intensywne, własne życie modlitewne. Poprzez doskonalenie własnej wiary, będącej przecież darem bezcennym, będzie można pomóc innym spotkać Chrystusa, który jest Drogą, Prawdą i Życiem. Rolą Kościoła, bez względu na jakość przemian w świecie, jest realizacja zadań, które głosił papież Paweł VI „… dosięgać i jakby przewracać kryteria oceny, hierarchię dóbr, postawy i nawyki myślowe, bodźce postępowania i modele życiowe rodzaju ludzkiego, które stoją w sprzeczności ze słowem Bożym i planem zbawczym…” (Paweł VI, Adhortacja apostolska „Evangelii nuntiandi”, 19). Misja świeckich na czas Roku Wiary to pomoc w otwieraniu serc i umysłu na tego Boga, który poszukuje także tych, którzy Go nie znają lub w wyniku chaosu i zawirowań myślowych od Niego odeszli. Z Rokiem Wiary nierozerwalnie jest związane dzieło nowej ewangelizacji, zainicjowane przez bł. Jana Pawła II, który powiedział: „… ewangelizacja nowego tysiąclecia musi nawiązać do nauki Soboru Watykańskiego II…” (homilia, Mogiła, 9 czerwca 1979 r.). W proteście mieszkańców Nowej Huty wobec polityki ateistycznej władz PRL, które planowały stworzyć miasto bez Boga, Papież dostrzegł początek swego zamysłu duszpasterskiego określanego jako „nowa ewangelizacja”. Samo jednak postawienie krzyża, a następnie budowa świątyni, jak to miało miejsce w Nowej Hucie oraz i innych miastach polskich, nie jest wypełnieniem pełnych wymogów nowoewangelizacyjnych. „… Zbudowaliście kościoły. Wypełnijcie życie swoje Ewangelią…” (Mogiła, 9 czerwca 1979 r.). Aktywny udział laikatu w procesie nowej ewangelizacji oraz owocne przeżywanie Roku Wiary winno być połączone z zadaniami formacyjnymi. Jednym z nich jest powrót do ustawicznego studiowania Katechizmu Kościoła Katolickiego, który jest cenną pomocą w pełnym poznawaniu treści wiary i w prowadzeniu ku spotkaniu z Chrystusem, albowiem: „…Katechizm stanowi trwały zapis wielu sposobów, w jakie Kościół medytował nad wiarą i rozwijał nauczanie, aby dać wiernym pewność w ich życiu wiary…” („Porta fidei”, 11). Człowiek żyjący z dala od Kościoła Chrystusowego czy tego chce, czy też nie, jest nieustannie poszukiwany przez Stwórcę, który jest jedynym gwarantem ludzkiego szczęścia. Ponowne przyjęcie do swego życia nauczania ewangelicznego, to nic innego, jak powrót do przyjaźni z Chrystusem, jedynym gwarantem naszego życia wiecznego. Misyjnym zadaniem laikatu jest więc pomoc każdemu człowiekowi zagubionemu w wierze, aby dosięgnęła go Prawda i pochwycił go Bóg w czasach „… głębokiego kryzysu wiary, który dotknął wielu ludzi’’ („Porta fidei”, 2).
CZYTAJ DALEJ

Dołącz do Cichej Procesji

2025-03-05 14:01

plakat organizatorów

    W najbliższą sobotę, 8 marca po raz piąty ulicami starego Krakowa i Kazimierza przejdzie Cicha Procesja.

Jej uczestnicy przejdą uliczkami starego Krakowa i Kazimierza przejdzie po raz kolejny „Cicha Procesja w Krakowie”, polska (i jedyna zagraniczna) edycja słynnej amsterdamskiej Stille Omgang. W tym roku dodatkowo wydarzenie poprzedzi wykład ze slajdami na temat procesji, jej historii i najcenniejszych budowli sakralnych Holandii.
CZYTAJ DALEJ

Na linii miłosierdzia

– Maryja jest Tą, przez którą przyjdzie ostateczne zwycięstwo dobra nad złem. Dlatego cieszę się, że jest z nami – przyznaje ks. Andrzej Sobota, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie, która w Środę Popielcową była kolejną stacją peregrynacji kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

– Mówimy, że Maryja mieszka na wzgórzu jasnogórskim, ale to wzgórze, na którym wznosi się nasz kościół, też należy do Matki Bożej. To właśnie z tego miejsca w nocy z 26 na 27 grudnia 1655 r. Szwedzi z gen. Burchardem Müllerem odeszli po nieudanym ataku na Jasną Górę – przypomina duszpasterz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję