Wierni wychodzą z niedzielnej Mszy św. znużeni długim i trochę nudnym kazaniem. Ksiądz zatrzymuje jedną ze swych parafianek:
- Droga pani, czy małżonek źle się poczuł, że wyszedł w środku kazania?
- Ależ skąd, ojcze! Musisz mu wybaczyć, po prostu jest lunatykiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu