Reklama

W drodze

W drodze

Sprawna drużyna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po przełożeniu o dzień meczu piłkarskiego Polska - Anglia, słyszę z mediów „mętnego nurtu”, jak trafnie nazywa je o. Rydzyk, że „Polska się skompromitowała” spartaczonym stadionem, nomen omen „narodowym”. A to przecież nie Polska, tylko ludzie odpowiedzialni za budowę najdroższego stadionu na świecie, za to z wadami, których nawet twórcy „Misia” by nie wymyślili. Przypomnę, że ktoś przyjął projekt stadionu, zakładający, że jego dach nie będzie się zasuwał w czasie deszczu i wiatru, że nadmiar wody z dachu stadionu będzie spuszczany do środka na ludzi i schody wewnętrzne, że podłoże murawy nie będzie miało wystarczająco wydajnego systemu odprowadzania wody. Ktoś też zgodził się, żeby budowa kosztowała blisko dwa razy więcej niż zakładano, zamiast miliard dwieście milionów podatnik zapłacił dwa miliardy złotych.
Co to za Ktosie? Nie jest trudno to ustalić. Parę lat temu niesławnej pamięci minister sportu Mirosław Drzewiecki, ówcześnie prawa ręka premiera Tuska, zapewniał publicznie, że państwowe spółki, zajmujące się Stadionem Narodowym i Euro 2012 są obsadzone przez najlepszych menedżerów młodego pokolenia. Tym tłumaczył potrzebę specjalnie wysokich wynagrodzeń dla tych ludzi. I oto ci wspaniali menedżerowie, przy aprobacie, a może i zachęcie ze strony rządu Tuska, za przestarzały projektowo i konstrukcyjnie stadion zapłacili najwyższą stawkę. Zapłacili za mercedesa, a zadowolili się małym fiatem? Hmm...
Warto jednak zauważyć, że zapłacili „niczyimi” pieniędzmi, bo podatnika. Ale po zapłacie te pieniądze przestały być niczyje, stały się czyjeś. To o to chodziło przy spartaczonym Stadionie Narodowym? A czy nie o to chodzi przy równie partaczonych autostradach? I czy nie w tym rzecz w najnowszym pomyśle pana premiera - spółce „Inwestycje Polskie”?
Myślę, że minister Drzewiecki miał rację. Rząd PO sięgnął po najlepszych menedżerów. Tylko obywatele mylnie sądzili, że mieli oni wybudować dobre drogi, stadiony, linie kolejowe. A cel jest inny: pieniądze „niczyje” mają stać się „czyjeś”, z publicznych - prywatne. Z tego zaś zadania drużyna Tuska wywiązuje się znakomicie.

* * *

Krzysztof Czabański
Publicysta, przewodniczący Kongresu Mediów Niezależnych, autor kilku książek; był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego);
www.krzysztofczabanski.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polska znakiem sprzeciwu?

Europa odcina się od swoich chrześcijańskich korzeni, wielu jej mieszkańców odrzuca Ewangelię i nauczanie Kościoła, wielu zapomina o Dekalogu. Jednocześnie wielu Europejczyków patrzy na Polskę z nadzieją, że pomoże uratować naturalny porządek i normalność. To wyjątkowe wyzwanie, bo fala tzw. nowoczesności i niby-postępu różnego pochodzenia wciąż nas zalewa. Zachodnia lewica buduje społeczeństwa coraz bardziej zeświecczone, po prostu – bezbożne. Europa burzy kościoły, a buduje meczety, w których się uczy, jak mordować chrześcijan. Właśnie poległ dotychczasowy bastion Kościoła katolickiego w Irlandii, gdzie ostatnio zwolennicy aborcji wygrali w referendum i poszli jeszcze dalej, domagając się zniesienia wszelkich kar za bluźnierstwa. W Dublinie irlandzcy politycy zabrali się nawet za „reformę” Kościoła. Chcą kapłaństwa dla kobiet, tzw. małżeństw dla homoseksualistów, aborcji w katolickich szpitalach i rezygnacji z chrztów niemowląt. Od Kościoła oddala się też Hiszpania – jej nowy premier pierwszy raz w historii tego państwa złożył przysięgę z pominięciem krzyża i Ewangelii. Bardzo wyraziście opisał ten stan Witold Gadowski w „Niedzieli” (nr 27/2018): „Europa jest dziś pełna na wpół martwych ludzi. Jeżeli bowiem uznamy człowieka za istotę fizyczno-duchową, to zauważymy, że miliony Europejczyków przestały żyć duchowo. Wierzą dziś w komercję i bezpieczeństwo, które dają jedynie pełne pieniędzy kieszenie”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: Nie mogę się pogodzić się z hasłem: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem"

2025-07-15 12:01

BP KEP

Abp Józef Kupny

Abp Józef Kupny

- Wobec przypomnianego ostatnio w debacie publicznej hasła: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem", chciałbym w odpowiedzi przypomnieć orędzie biskupów polskich do niemieckich, które teraz woła o przypomnienie – mówi abp Józef Kupny

Metropolita wrocławski i zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski zauważa narastające napięcie stosunków polsko-niemieckich w obszarze życia społeczno-politycznego. - Padają różnego rodzaju komentarze i gorzkie słowa, które rozgrzewają opinię publiczną i pogłębiają podziały. Nie mogę się z tym pogodzić. Jako metropolita wrocławski czuję się wręcz zobowiązany, by przypomnieć, iż to właśnie z Wrocławia wyszła niesamowita iskra pojednania. Pragniemy ją kontynuować – mówi abp Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Siedlce/Komunikat: Diecezja wyraża ubolewania z powodu przestępstw seksualnych księdza

2025-07-15 13:11

[ TEMATY ]

Siedlce

Red.

Ubolewanie i przeprosiny wobec wszystkich osób skrzywdzonych przez ks. Sławomira A. wyraził dziś rzecznik diecezji siedleckiej. Odnosząc się do informacji o aresztowaniu Sławomira A. i stawianych mu zarzutów popełnienia przestępstw seksualnych wobec osób małoletnich w okresie jego pracy duszpasterskiej w Diecezji Siedleckiej, rzecznik przypomniał, że 6 lat temu Sławomir A. został wydalony ze stanu kapłańskiego.

W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej informacjami dotyczącymi aresztowania Sławomira A. i stawianymi mu zarzutami popełnienia przestępstw seksualnych wobec osób małoletnich w okresie jego pracy duszpasterskiej w Diecezji Siedleckiej, wyrażamy ubolewanie za zaistniałą sytuację i przepraszamy wszystkie skrzywdzone osoby.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję