Reklama

Niedziela Małopolska

Bliżej! Mocniej! Więcej!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 19-21 października odbędzie się w Krakowie akcja ewangelizacyjna. Jej główne wydarzenia będą miały miejsce na stadionie Cracovii (19-20 października)i w Łagiewnikach (21 października). O charakter tego wydarzenia pytamy Andrzeja Lewka - jednego z organizatorów

MARCIN KONIK-KORN: - Bliżej! Mocniej! Więcej! - brzmi to jak hasło reklamujące jakiś sport ekstremalny albo napój energetyzujący. Czy to dobre sformułowanie do nazwania wydarzenia religijnego?

ANDRZEJ LEWEK: - Ciekawe skojarzenie… Chyba bym na to nie wpadł. Jednak hasło podkreśla, że nie jest naszym celem spuszczanie głów i zamartwianie się stanem naszych rodzin, społeczeństwa, kontemplowanie kryzysu czy rozdrapywanie ran. Wręcz przeciwnie. Chcemy koncentrować się na Bogu, który przychodzi do nas w obfitości i daje nam obfitość. Hasła - bardzo pozytywnie - podnoszą nas do tego, co w górze, co ponad przeciętność. Hasło wreszcie odbija nasze pragnienie bycia Bliżej Tego, Który Jest, doświadczania Mocniej Jego obecności, przyjmowania Więcej Jego łaski i obfitości. To nie my wybraliśmy Jego, ale On nas wybrał i przeznaczył nas na to, byśmy szli i owoc przynosili (por. J 15,16). By ten owoc trwał, był obfity i smaczny. Dlatego chcemy, by Pan ogrodu pochylił się nad tym ogrodem, przycinając to, co domaga się przycięcia, podlewając to, co przyschło, dając wzrost. Myślę sobie, że wystarczy już koncentrowania się na tym, co nas dołuje. Popatrzmy na Tego, który nas podnosi, daje nam życie, i to w obfitości (por. J 10, 10). Przyszedł, by nam usłużyć. Jednak czy w życiu pozwalamy Mu na to?

- Co stanie się 19-20 października na stadionie Crakovii? Ostatnie religijne wydarzenie w tym miejscu to Msza św. będąca pojednaniem kibiców Wisły i Cracovii po śmierci Jana Pawła II. Tu zanosi się jednak na coś, czego efekty mają być trwalsze...

- Mam nadzieję. Mam nadzieję, że nie będzie to wydarzenie rangi pochodu pierwszomajowego, gdzie trzeba tylko stać i ładnie wyglądać. Mam nadzieję, że wręcz przeciwnie. Nie skupimy się na pięknych słowach, zacnych gościach, wspaniałej oprawie muzycznej. Wiele osób puka się w głowę, pisze listy do biskupa, wieszczy klęskę. Dlaczego? Bo nie zaprosiliśmy żadnego wielkiego gościa, żadnej rozchwytywanej kapeli, żadnego porywającego ewangelizatora. Właściwie nie wiem, dlaczego ewangelizacja kojarzy się nam z koncertami (nagminnie zgłaszają się zespoły chcące wystąpić, ochotnicy chcący „obsługiwać artystów”). Ale w Bożym myśleniu jest odwrotnie: Bóg wybrał to, co głupie, to, co małe, to, co nie jest wielkie i wybitne. Dlatego właśnie nie koncentrujemy się na ulotnej wielkości, ale stajemy w pokorze i uniżeniu względem siebie. I właśnie to może zrodzić owoce. Takie owoce, które trwają.

- Kiedy włączyłem się na pewnym etapie w skromną pomoc dla tego przedsięwzięcia, zauważyłem, że już stało się coś, co wydawało się niemożliwe: oto niemal wszystkie krakowskie wspólnoty katolickie zaczęły ze sobą współpracować. Sama organizacja wygląda zaś niemal perfekcyjnie. Czy można to traktować jako wstęp Ducha Świętego, do tego co uczyni z nami 19-21 października?

- To prawda, współpraca jest pierwszym cudem tej ewangelizacji. Bo przecież nauczyliśmy się koncentracji na własnym ogródku, oraz braku świadomości tego, co za miedzą. A jak się okazuje - za miedzą również jest życie. Przeglądając koloryt i bogactwo tego życia można być naprawdę zbudowanym. Od początku obawiałem się, czy będziemy umieli stanąć w jedności i unikać wzajemnego wywyższania się względem siebie. Niewiele brakuje bowiem do tego, by takie spotkanie stało się miejscem wewnętrznego prozelityzmu, bo przecież każdy jest przekonany, że to właśnie jego wspólnota jest tą najlepszą. I słusznie - jest najlepsza dla niego. Jednak Bóg pisze scenariusze po krzywych drogach naszego życia, i - jak wierzę - dla każdego z nas ma najlepszy plan, który (czego jestem pewny) jest lepszy od planu, który ja mogę mieć. Dlatego uczmy się zaufania, że On zatroszczy się i o wzrost, i o miejsce dla każdego z nas. W słowach zaproszenia bp Grzegorz Ryś powiedział, że Bóg wymaga od Siebie znacznie więcej niż od nas. Może więc pozwólmy Mu, by zadziałał w naszym życiu. Z drugiej strony Bóg posługuje się tym, co małe i słabe. Gdy wynosimy się wzajemnie - dużo trudniej Mu nas użyć. Dlatego ramy naszej współpracy wymagają wzajemnego uniżenia i służenia sobie nawzajem. To naprawdę świetna lekcja, wynikająca z tej współpracy!

- Czy ciekawość to wystarczający bodziec, aby przyjść na stadion w poszukiwaniu Chrystusa? Już samo zestawienie: stadion-Bóg, unosi brwi na twarzach słuchaczy.

- Tak, to wystarczający bodziec. Za Jezusem chodziły tłumy ze względu na ciekawość, oraz na znaki i cuda. Ludzie świadomi swoich potrzeb przychodzili z konkretnymi oczekiwaniami. My też możemy, a nawet powinniśmy oczekiwać, że Bóg będzie z nami i będzie dokonywał wielkich rzeczy. Dlatego bp Grzegorz Ryś napisał w zaproszeniu: „Jestem przekonany, że nikomu z nas Pan nie pozwoli odejść bez doświadczenia Jego bliskiej, mocnej i wielkiej obecności: w Słowie, w znakach, we wspólnej modlitwie, w konkretnym wyrazie miłości, w uwielbieniu, w nawróceniu, w uzdrowieniu. To spotkanie może dla każdego z nas oznaczać nowy początek Historii, którą - być może - uznaliśmy już za bezpowrotnie zamkniętą, albo takiej, której tak naprawdę nigdy nie mieliśmy jeszcze odwagi zacząć w sposób wolny i odważny”. Podpisuję się pod każdym z tych słów.

- Co powiedzieć tym, którzy po prostu się boją? Jakby nie było, wszystko co słyszymy w Krakowie o akcji ewangelizacyjnej, brzmi jednocześnie poważnie i tajemniczo. Można się bać: przyjdę tam, nie wiadomo, czy do swoich, czy do obcych, będzie tam też Jezus. Ktoś będzie może czegoś ode mnie chciał...

- Mogę zapewnić, że nikt nie będzie ingerował w naszą prywatność. Jednak jeśli przyjdziemy zblokowani - możemy przejść obok niesamowitej Łaski! Bóg - Dawca szanuje naszą wolność. I nie będzie działał wbrew naszej woli. Obawy wobec tego, co wielkie, potężne, co przekracza nasze ciasne ramy, są czymś naturalnym. Miał je św. Piotr - zwykły mężczyzna z krwi i kości, gdy zobaczył obfity połów, miał gdy wchodził w fale na zaproszenie Pana, miał gdy oczekiwał wyroku na Jezusa i został rozpoznany. Jednak nie wycofał się z planu, który Bóg miał wobec niego. I to Bóg wyposażył go swoim Duchem Świętym. Dla nas też Bóg ma drogi, te najlepsze. Przyjmijmy więc Bożą obietnicę z Księgi Jeremiasza: „Jestem bowiem świadomy zamiarów, jakie zamyślam co do was - wyrocznia Pana - zamiarów pełnych pokoju, a nie zguby, by zapewnić wam przyszłość, jakiej oczekujecie. Będziecie Mnie wzywać, zanosząc do Mnie swe modlitwy, a Ja was wysłucham. Będziecie Mnie szukać i znajdziecie Mnie, albowiem będziecie Mnie szukać z całego serca. Ja zaś sprawię, że Mnie znajdziecie - wyrocznia Pana - «i odwrócę wasz los, zgromadzę spośród wszystkich narodów i z wszystkich miejsc, po których was rozproszyłem - wyrocznia Pana - i przyprowadzę was do miejsca, skąd was wygnałem»” (Jr 29, 11-14). Bóg ma dla nas to, co najlepsze, dlatego - mimo lęków - skorzystajmy z tego!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa na Hali Krupowej

Niedziela bielsko-żywiecka 33/2018, str. IV

[ TEMATY ]

ewangelizacja

Monika Jaworska

Wspólnota Służebnica Ducha z Żywca-Zabłocia na Hali Krupowej

Wspólnota Służebnica Ducha z Żywca-Zabłocia na Hali Krupowej

Piękna pogoda i bezchmurne niebo przyciągnęły wędrowców na kolejne szlaki w ramach 6. edycji Ewangelizacji w Beskidach pod hasłem: „Ludzie gór”. W sobotę 4 sierpnia ewangelizacja odbyła się na Hali Krupowej (1152 m n.p.m.) w Paśmie Babiogórskim. Tym razem ewangelizację przygotowywała wspólnota Służebnica Ducha z parafii św. Floriana w Żywcu-Zabłociu

Mszę św. celebrowało 3 kapłanów: ks. Przemysław Gorzałka, wikariusz z parafii św. Floriana w Żywcu-Zabłociu, neoprezbiter ks. Jakub Kuliński i ks. Jan Abrahamowicz, proboszcz z parafii Miłosierdzia Bożego w Krakowie. – Matatiasz może być dla nas wzorem wierności Bogu, powołaniu i zasadom. Aby wytrwać w wierności Bogu, trzeba zobaczyć swoje korzenie. Tak było w przypadku Matatiasza. Tak też i w naszym – wiarę przekazywali nam rodzice, katecheci inne osoby. Zachować wierność to zachować pamięć o tych osobach, ale i wspomnieć też o tych, którzy wierzą dzięki nam. Jeżeli chcemy wytrwać przy Bogu, to musimy zobaczyć mechanizm pokusy. Zły zna nasze słabe strony, trzeba mu powiedzieć „nie”, tak jak Matatiasz – mówił w kazaniu ks. Przemysław Gorzołka. Członkowie wspólnoty Służebnica Ducha z Żywca-Zabłocia śpiewali, prowadzili medytację i rozdawali słowo do rozważenia.
CZYTAJ DALEJ

"Dym w kościołach" zbiera żniwo. 43-latka próbowała spalić Biblię w świątyni

2025-01-22 14:48

[ TEMATY ]

wandalizm

Kępno

podpalenie Biblii

Parafia pw. św. Marcina

Parafia p.w. św. Marcina w Kępnie

Akt wandalizmu w Kościele w Kępnie

Akt wandalizmu w Kościele w Kępnie

Prokuratura Rejonowa w Kępnie wszczęła śledztwo w sprawie podpalenia Biblii w kościele. Miejscowi duchowni na stronie Parafii pw. św. Marcina w Kępnie zaapelowali do wiernych o czujność "w dobie nasilającego się wandalizmu względem miejsc kultu".

Do zdarzenia doszło w poniedziałek w Parafii pw. św. Marcina w Kępnie. Jak powiedział w środę PAP prokurator Marcin Kubiak z biura prasowego Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp., tego dnia 43-letnia mieszkanka Kępna po wejściu do kościoła podeszła do ołtarza, z którego zrzuciła wazon i świece.
CZYTAJ DALEJ

Papież do uczestników forum w Davos: sztuczna inteligencja ma służyć zdrowemu rozwojowi

2025-01-23 13:48

[ TEMATY ]

papież Franciszek

sztuczna inteligencja

Davos

zdrowy rozwój

PAP/EPA

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Papież Franciszek w przesłaniu do uczestników Światowego Forum Ekonomicznego w Davos zaapelował o działania na rzecz tego, by sztuczna inteligencja (AI) służyła "zdrowemu rozwojowi". Nawiązując do tematu spotkania "Współpraca w inteligentnym wieku" przestrzegł przed niebezpieczeństwami jej niewłaściwego użycia.

W liście, opublikowanym w czwartek w Watykanie, Franciszek napisał: "Samo użycie słowa +inteligencja+ związane z AI jest niewłaściwe, gdyż AI nie jest sztuczną formą ludzkiej inteligencji, ale jej produktem".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję