Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Zespół „Śląsk” w hołdzie bł. Janowi Pawłowi II

Niedziela szczecińsko-kamieńska 40/2012

ARCHIWUM ZESPOŁU "ŚLĄSK"

Podczas koncertu "Santo Subito" w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk"

Podczas koncertu Santo Subito w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, prowadząc bardzo bogatą i zróżnicowaną w swej formie działalność opiekuńczo-charytatywną, co jakiś czas szuka nowych możliwości pozyskiwania środków na utrzymanie dzieł miłosierdzia, które stanowią podstawę merytorycznej jego posługi. Jedną z tych form są liczne koncerty, które odbywają się w różnych miejscach archidiecezji. Ostatnim, bardzo spektakularnym wydarzeniem był koncert pt. „Santo Subito!” dedykowany Janowi Pawłowi II, w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” im. St. Hadyny, który odbył się 1 września br. w szczecińskim Teatrze Letnim.
Przypomnijmy, że Zespół „Śląsk” jest jednym z największych i najsłynniejszych obok Zespołu „Mazowsze” polskich zespołów folklorystycznych. Początkowo prezentował folklor śląski, w szczególności tańce i pieśni odnoszące się do Górnego Śląska, ziemi cieszyńskiej i Beskidów. Później wykonywał także inne polskie pieśni i tańce, w tym związane z folklorem małopolskim czy kujawskim. Obecnie w repertuarze Zespołu znajdują się również pieśni i tańce wszystkich polskich regionów, a nawet opery, oratoria i muzyka sakralna. Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” przygotował w hołdzie Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II w 30. rocznicę wyboru na Stolicę Piotrową koncert „Santo Subito!”, na który składają się pieśni sakralne w wykonaniu solistów, chóru i orkiestry. Kolekcja tych utworów będących muzyczną ilustracją i wędrówką przez życie Papieża Polaka ukazuje także bogactwo ducha narodu i całej Europy. Usłyszeliśmy więc najstarszą polską pieśń „Bogurodzicę”, a następnie poprzez „Ave Maria” Stanisława Hadyny, „Panis Angelius” Cezarego Francka, „Czarną Madonnę”, „Barkę” - wędruje się do utworów muzyki klasycznej, takich jak: „Requiem” Wolfganga Amadeusza Mozarta, „Wielka Msza Żałobna” Françoisa Josepha Gosseca, „Agnus Dei” z „Mszy Koronacyjnej” Wolfganga Amadeusza Mozarta. Program wieńczy „Alleluja” Georga Friedricha Haendla z oratorium „Messiah”.
1 września chór i orkiestra Zespołu pod dyrekcją Mirosława Banacha, występując w Szczecinie, wzbogaciła program pieśniami patriotycznymi, bowiem data koncertu zbiegła się z 73. rocznicą wybuchu II wojny światowej. W tak szczególnym dniu koncert nie mógł się rozpocząć inaczej, jak tylko odśpiewaniem hymnu państwowego. Publiczność ze wzruszeniem słuchała także patriotycznych utworów: „Pieśń o Ojczyźnie”, „Wojenko, wojenko”, „My, Pierwsza Brygada”, „Jak długo w sercach naszych”. Młodsze pokolenie miało w ten sposób okazję, by przez tę chwilę pamięci o polskiej historii nauczyć się, jak godnie i pięknie upamiętnić jedną z najważniejszych dat w naszych dziejach. Kolejne utwory z programu „Santo Subito!” utrzymały podniosły nastrój. Pierwszy dzień września to również początek nowego roku szkolnego. Data ta stanowiła doskonałą okazję do wspomożenia Parafialnych Zespołów Caritas - jak powiedział nam ks. kan. Maciej Szmuc, dyrektor Caritas. Koncert połączony był z akcją charytatywną Caritas „Tornister pełen uśmiechów”. Dochód ze sprzedaży biletów przeznaczony został na przygotowanie wyprawek szkolnych dla dzieci z najuboższych rodzin.
Muzyczna opowieść o życiu Jana Pawła II wzbudziła wiele emocji i wzruszeń, licznie zebrana w amfiteatrze publiczność długo wspominać będzie kunszt artystyczny wykonawców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do Polaków: ofiarujcie różaniec w intencji pokoju

2025-10-01 11:48

[ TEMATY ]

audiencja

Leon XIV

Vatican Media

Proszę was, byście w tym miesiącu codzienny różaniec ofiarowali w intencji pokoju. Niech wam towarzyszy opieka świętych Aniołów Stróżów! - wskazał Ojciec Święty podczas środowej audiencji generalnej. Zwrócił się także do pielgrzymów z diecezji włocławskiej, którzy w tych dniach pielgrzymują do Rzymu z okazji Jubileuszu 2025.

„Serdecznie pozdrawiam Polaków, a zwłaszcza pielgrzymów z diecezji włocławskiej z ich biskupem diecezjalnym i biskupem pomocniczym seniorem. Proszę was, byście w tym miesiącu codzienny różaniec ofiarowali w intencji pokoju. Niech wam towarzyszy opieka świętych Aniołów Stróżów! Z serca wam błogosławię!”.
CZYTAJ DALEJ

USA: za przykładem Eriki Kirk aktor Tim Allen wybaczył zabójcy swego ojca

2025-10-01 19:17

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

adobe Stock

Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.

Podziel się cytatem Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję