Reklama

Kochane życie

Nigdy nie mów nigdy!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Późno pokochałam radio. I jak to bywa z prawdziwymi miłościami - podchodzę do niego z prawdziwą troską, że wszystko to rozwieje się pewnego dnia jak jakaś mgiełka.
A przecież ten sposób przekazu zawsze był mi bliski. Dla osoby nieśmiałej od urodzenia wszelkie publiczne fora zawsze wydawały mi się nie do zniesienia. Jak ja się uczyłam odwagi występowania przed ludźmi! To była prawdziwa szkoła przetrwania. Przede wszystkim zgłaszałam się do udziału w różnorakich konferencjach. A potem, gdy już klamka zapadała, trzeba było podejmować pałeczkę dalej, pisać referat i - wygłaszać z trybuny.
Ale jeszcze wcześniej była szkoła. Dla mnie - prawdziwa szkoła życia, gdyż byłam w niej nauczycielem. Pierwszą swoją lekcję pamiętam do dziś. Dziennik pod pachą, klucz do klasy w dłoni, idąc jak na ścięcie, prowadziłam swoją nową gromadkę do sali. Jak tam doszłam? Co było potem? Spuśćmy zasłonę milczenia na początki tej mojej - pożal się, Boże - kariery pedagogicznej. Miałam w rodzinie nauczycielki, więc niejako kontynuowałam rodzinne tradycje, jednak trochę bez przekonania.
Potem, gdy już było lepiej, nawet nauczyłam się różnych szkolnych sztuczek, m.in. jak szantażować młodych szantażystów, żeby mnie nie zadeptali. Bo to było oczywiste - oni albo ja. Ja albo oni. 13 lat tam wytrwałam, i teraz wspominam to z prawdziwym wzruszeniem. Kochane Technikum Drogowe! Kochane dzieciaki! Obecnie stare konie.
Ale taka rozmowa jeden do jednego, sam na sam, ucho do ucha - to było to. Może dlatego odnalazłam się kiedyś w telefonie zaufania. Może dlatego zawsze dobrze sobie radziłam z korespondencją redakcyjną. Bo to były spotkania z pojedynczymi ludźmi.
Radio też trochę ma coś z tego - jeśli mówi jedna osoba, to przy odbiorniku też bywa przecież jakiś singiel. I nic to, że tych odbiorników są tysiące, setki tysięcy. Zawsze wśród nich są ci pojedynczy ludzie, pojedynczy słuchacze. A każdy ma tylko jedno własne imię i nazwisko i jedną jedyną swoją historię - niepowtarzalną historię życia, w której jest jedynym głównym bohaterem.
Zawsze lubiłam pisać i raczej tutaj widziałam pole dla swojej aktywności. Lecz los jakby sobie ze mnie zażartował i zaczęłam gadać „do sitka” - do mikrofonu. I tak gadam, i gadam od kilku lat, a teksty piętrzą się setkami i giną w kurzu. Czasem ktoś gdzieś coś wydrukuje, ale to mało. A tu - poleciało w eter, pięć minutek i po wszystkim. Można co prawda odsłuchać, ale to nie to, co książka, którą bierze się w dowolnym momencie, by zajrzeć na jakąś ciekawszą stronicę.
Pokazywałam czasem niektóre teksty moim wnukom, szczególnie jeśli robiłam w nich osobiste wycieczki do poszczególnych osób, choć były to przypadki sporadyczne, można powiedzieć nawet - losowe. Reszty nikt z nich nie znał, no bo przecież nie wstają tak wcześnie, żeby włączyć radio o godzinie 4.55.
Aż tu pewnego dnia najstarszy wnuk zaproponował, że stworzy mi stronę internetową. Taka mądra to nie jestem, więc zdałam się na niego. I jest! Jest już w Internecie: www.elzbietanowak.pl. Oczywiście, wszystko za darmo. Praca też. No i - podążamy z biegiem czasu. To taki mały pakt międzypokoleniowy. Babcia z wnukiem.
I tak jak kiedyś bym nie przypuszczała, że będzie mnie można słuchać przez radio, tak też do głowy by mi nie przyszło, że mogę zaistnieć w Internecie. Ja, która tak na bakier jestem z wszelką techniką! Z każdym nowym urządzeniem elektronicznym muszę się oswajać całymi miesiącami. Ale jak już się oswoję, to można powiedzieć, że ta rzecz staje się dla mnie chlebem powszednim.
W moim wieku musiałam zaakceptować tak wiele nowości... Okazało się, że można. A wszystko zaczęło się w zamierzchłej przeszłości, prawie w czasach przedpotopowych, gdy powiedziałam sobie u zarania moich dziejów: Nigdy nie mów nigdy! Do czego mnie to jeszcze doprowadzi - doprawdy strach się bać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan/ Trumna z ciałem papieża będzie wystawiona w bazylice od środy do piątku

2025-04-22 16:08

[ TEMATY ]

Dom św. Marty

Bazylika św. Piotra

śmierć Franciszka

trumna z ciałem papieża

PAP

Trumna z ciałem papieża Franciszka

Trumna z ciałem papieża Franciszka

Trumna z ciałem papieża Franciszka będzie wystawiona w bazylice Świętego Piotra od środy do piątku - poinformował we wtorek Watykan. Rano w środę trumna zostanie przeniesiona w procesji z kaplicy Domu Świętej Marty do bazyliki.

Jak podało watykańskie biuro prasowe, po rozpoczynającej się w środę o godzinie 9.00 ceremonii przeniesienia trumny do bazyliki Świętego Piotra, świątynia będzie otwarta dla wiernych tego dnia od 11.00 do północy.
CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: zapytajmy siebie, co Duch Święty chciał powiedzieć przez Franciszkowy pontyfikat

2025-04-21 22:11

[ TEMATY ]

Franciszek

bp Andrzej Przybylski

śmierć Franciszka

Jasna Góra news

- Dziękujemy z całym Kościołem za życie i pontyfikat Ojca Świętego Franciszka. Stajemy tu przed Maryją, bo to jedno z niewielu miejsce w Polsce, które nawiedził osobiście - mówił bp Andrzej Przybylski w szczególną „papieską godzinę”, kiedy na Jasnej Górze od lat o godz. 18.30 sprawowana jest Msza św. w intencji Ojca Świętego.

Paulini od 1958 r. o 18.30 godzinie każdego dnia, stają do ołtarza, aby wiernie wspierać posługę każdego zasiadającego na Stolicy Piotrowej Ojca Świętego. - Dzisiaj ta intencja jest szczególnie wyrazista, rzadko tak się zdarza, że w Kanonie Mszy św. nie wymieniamy papieża, tak będzie od dzisiaj przez najbliższy czas. Ale to jest też czas wielkiego dziękczynienia. Chcę dziękować z całym Kościołem, za życie, za osobę, za pontyfikat Ojca Świętego Franciszka. Staję tu przed Maryją, bo to jedno z niewielu miejsce w Polsce, które nawiedził osobiście papież Franciszek (..) Tutaj wręcz fizycznie upadł przed Wizerunkiem Matki Najświętszej, by całkowicie Jej zawierzyć Kościół na świecie, Kościół w Polsce, naszą też ojczyznę w rocznicę chrztu Polski. Pamiętajmy o nim, zapraszam was do takiej wdzięcznej modlitwy w Roku Jubileuszowym. To papież Franciszek wyznaczył nam temat tego czasu, że nadzieja zawieść nie może, również ta nadzieja na życie wieczne - mówił na rozpoczęcie Mszy św. biskup pomocniczy arch. częstochowskiej Andrzej Przybylski.
CZYTAJ DALEJ

Kardynałowie zawiesili najbliższe beatyfikacje - decyzje podejmie nowy papież

W związku ze śmiercią papieża Franciszka nie odbędzie się nie tylko kanonizacja bł. Karola Acutisa, której miał on dokonać 27 kwietnia. Podobnie stanie się z planowanymi na najbliższy czas beatyfikacjami. Może to dotyczyć także dwóch takich ceremonii w Polsce.

„Kolegium Kardynałów na dzisiejszej kongregacji generalnej postanowiło zawiesić planowane ceremonie beatyfikacji do czasu podjęcia decyzji przez nowego papieża” - ogłoszono w Watykanie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję