Ożywcza moc Bożego Narodzenia
Stając przed Bożą Dzieciną A.D. 2013, powinniśmy na nowo uświadomić sobie, że Chrystus przyszedł na świat po to, aby nas zbawić. Zbawienie przychodzi tylko przez miłość. Tej miłości uczy właśnie Chrystus, a Jego Kościół niesie tę naukę we współczesność.
Wszyscy mamy prawo do szczęścia zarówno tu na ziemi, jak i tego wiecznego. Warto więc poczynić wysiłek, by nasze rodziny zajaśniały miłością do Jezusa. W Jego nauce każdy znajdzie swoje miejsce. Warto więc żyć Bogiem i w Nim pokładać największą ufność. Niech zatem wigilijny opłatek będzie znakiem naszej serdecznej łączności w Panu.
Życie człowieka, aby nie straciło swej busoli, powinno być w jakiś sposób ożywiane. Dobrze więc, że są Święta, że trwają do nich przygotowania, że wysyłamy życzenia – ale jest też czas do pewnych rozliczeń, podsumowań, łatwiej wtedy o pewną syntezę życia. Nie chodzi o podsumowania statystyczne – te ważne są raczej w końcówce roku, ale o swego rodzaju poruszenie sumienia, o stanięciu wobec rzeczywistości w świetle narodzenia dla nas Boga, Jego umiłowania człowieka. Działanie ludzkiego umysłu staje się wtedy silniejsze, pogłębione, piękniejsze, jakby bardziej raduje się obecnością Boga w swoim życiu i w życiu świata. Powiedział Bóg wszak o sobie: „Jestem, Który jestem” (por. Wj 3, 14). Do istoty Boga należy być obecnym w dziejach, w rzeczywistości. Nie można Go więc nie uwzględniać, trzeba dostrzegać Jego stwórczą, a jednocześnie Jego twórczą moc – utrzymanie bowiem świata w istnieniu jest ciągłym stwarzaniem, dodawaniem energii, mocy i siły. Jednak, jak powiedział św. Ireneusz: „Gloria Dei vivens homo” – Chwałą Boga żyjący człowiek. Oby więc wszystkie dni były dla nas odtąd jedną wielka chwałą Boga.
Życzę wszystkim Braciom i Siostrom z naszej wybranej maryjnej archidiecezji wielkiego umiłowania Boga i bliźniego, przylgnięcia do chrześcijańskich wartości, pokochania Ewangelii, znaku krzyża świętego i Chrystusowego Kościoła. Pozwólmy mu pozostać naszym przyjacielem, pozwólmy na to, by był naszym domem, w którym czujemy się kochani i bezpieczni. Bo Kościół – Matka nas nie oszuka i nigdy człowieka nie zdradzi, dla jego największego dobra został bowiem ustanowiony. Kościół to rodzący się w betlejemskim żłóbku od ponad 2 tys. lat Chrystus, idący z nami przez wieki, Chrystus, który przyszedł na świat, żeby nas zbawić.
Niech święta Bożego Narodzenia obudzą w nas na nowo miłość do Boga, radość i zaufanie, i niech one przelewają się przez nasze ręce na wszystkich nam najbliższych i na całą naszą Ojczyznę.
CZYTAJ DALEJ