„Jak widać żyję - powiedział mocno zachrypniętym głosem. - Lekarz nie pozwolił mi jechać do Dubaju. Powodem jest to, że jest tam bardzo gorąco i trzeba przechodzić z miejsc, gdzie jest bardzo ciepło do pomieszczeń klimatyzowanych. A to w mojej sytuacji, z moimi oskrzelami nie jest dobre”.
Papież zaznaczył, że na szczęście nie było to zapalenie płuc. „To tylko bardzo ostre, niezakaźne zapalenie oskrzeli. Nie mam już gorączki, ale nadal biorę antybiotyki i inne leki” - dodał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu