Reklama

Zaproszenia

Warszawa: 8 czerwca Święto Bielan

[ TEMATY ]

festyn

Archiwum Dobre Miejsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

8 czerwca (niedziela), od godz. 10.00,

Kościół Pokamedulski i Dobre Miejsce wstęp wolny ul. Dewajtis 3, Warszawa www.dobremiejsce.org

Odpust parafialny na Zesłanie Ducha Świętego (Zielone Świątki) w Lesie Bielańskim

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tradycyjne Święto Bielan od XVII wieku, sięgające królów Władysława IV i Jana Kazimierza. 10:30 procesja znad Wisły, gdzie przypłynie tratwa z warszawskiej archikatedry św. Jana Chrzciciela z obrazem św. Bruno z Kwerfurtu. Po przeniesieniu obrazu do kościoła rozpocznie się Msza św. w kościele pokamedulskim pw. Niepokalanego Poczęcia NMP parafii pw. bł. Edwarda Detkensa spośród Stu Ośmiu Męczenników ul. Dewajtis 3 o godz. 11.00, podczas której możemy uzyskać odpust. Oprawa muzyczna K. Tomaszewski z Bielańską Orkiestrą Dętą. Po Mszy zagra Michael "Patches" Steward z Henrykiem Miśkiewiczem. Znani aktorzy przedstawią "Pana Wołodyjowskiego".

W godzinach 10.00 -15.00 zapraszamy na kiermasz rękodzieła nowoczesnego i ludowego oraz swojskiego jadła na terenie parafialnym i Dobrego Miejsca. Przy "schodach do nieba" warsztaty plastyczne dla dzieci. Prosimy przybyć pieszo lub rowerem, a auta pozostawić poza lasem.

10.30 - procesja znad Wisły, gdzie przypłynie tratwa z warszawskiej archikatedry św. Jana Chrzciciela z obrazem św. Bruno z Kwerfurtu (dokładnie tak jak w XVII w.)

11.00 - uroczysta Suma. Podczas Mszy św. oprawa muzyczna Bielańskiej Orkiestry Dętej pod dyrekcją Krzysztofa Tomaszewskiego (z zespołu Poparzeni Kawą Trzy). Można uzyskać odpust.

12.00 - na wieży kościoła (koło figurki Pana Wołodyjowskiego) zagrają: słynny amerykański trębacz Michael „Patches” Steward i saksofonista jazzowy Henryk Miśkiewicz.

12.15 - znani aktorzy przedstawią piąty rozdział „Pana Wołodyjowskiego” H. Sienkiewicza (jak Zagłoba, dla ratowania Rzeczpospolitej, wyciąga z bielańskiego zakonu kamedułów, Pana Wołodyjowskiego).

Reklama

12.30 - polski taniec ludowy w wykonaniu zespołu folklorystycznego AWF.

10.00 -15.00 - kiermasz rękodzieła ludowego przed kościołem pokamedulskim i wzdłuż alejek do niego prowadzących. Ponad 40 wystawców z Mazowsza. Udział wystawców tylko z certyfikatem Dobrego Miejsca

2014-05-26 14:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czas budzenia się

W ramach obchodów Światowego Dnia Uchodźcy 11 czerwca w Zielonej Górze odbędą się mecz charytatywny i festyn rodzinny Caritas. Dochód z akcji zostanie przeznaczony na pomoc uchodźcom – beneficjentom Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej

Tegoroczną inicjatywę Caritas poprzedzi Marsz dla Życia i Rodziny, którego uczestnicy pod ogólnopolskim hasłem: „Czas na rodzinę” przejdą ulicami miasta na stadion przy ul. Sulechowskiej, gdzie zostanie rozegrany mecz, promując jedne z najcenniejszych wartości. Organizatorami akcji są Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej, Caritas Polska, Wydział Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej oraz Nadodrzański Oddział Straży Granicznej w Krośnie Odrzańskim.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję