Reklama

Niebezpieczna kontynuacja

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nowy parlament, Sejm i Senat, który zebrał się 8 listopada 2011 r. na inauguracyjnym posiedzeniu nowych kadencji, wybrał marszałków i wicemarszałków, przyjął dymisję premiera Donalda Tuska, który następnie z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego odebrał misję tworzenia nowego rządu i powołania go do 22 listopada. Po raz pierwszy w trakcie inauguracji zdarzyło się, że nie przemówił ustępujący premier, natomiast głos zabrał prezydent, sygnalizując potrzebę głębokich reform gospodarczych i społecznych, przed którymi rząd dotąd uciekał. Wspomniał, że na rozwiązanie czekają kwestie reformy emerytalnej, m.in. wydłużenia wieku pracy, a także problemy demograficzne. Zapowiedział, że Polska powinna przyjąć walutę Unii Europejskiej, co świadczy o kompletnym braku zmysłu politycznego i troski o Polskę, w sytuacji gdy strefa euro właśnie się rozsypuje.
Marszałkiem Senatu po raz trzeci został Bogdan Borusewicz, zaś Sejmu - Ewa Kopacz, dotychczasowa minister zdrowia. Jej wybór poprzedziły pytania grupy posłów PiS, na które kandydatka nie uznała za stosowne odpowiedzieć. A chodziło m.in. o to, że jako minister zdrowia wprowadzała społeczeństwo w błąd, sugerując, że polscy lekarze patomorfolodzy uczestniczyli w Moskwie w sekcjach zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej, oraz że ziemia w miejscu katastrofy została przekopana na metr w głąb. Ponadto Ewa Kopacz nie potwierdziła dotąd, czy na spotkaniu z premierem Putinem rzeczywiście była ze strony polskiej propozycja, by w komisji mogli pracować przedstawiciele, eksperci Unii Europejskiej. Dzisiaj wiemy, że minister okłamywała polskie społeczeństwo. Pytanie: Czy taka osoba powinna być drugą osobą w państwie?
Sejm wybrał także wicemarszałków, którymi zostali: Cezary Grabarczyk (PO), Marek Kuchciński (PiS), Eugeniusz Grzeszczak (PSL), Jerzy Wenderlich (SLD) oraz Wanda Nowicka (Ruch Palikota) ta ostatnia za drugim podejściem po zdyscyplinowaniu posłów PO przez samego premiera Donalda Tuska. To bardzo smutna decyzja, ponieważ Nowicka stoi na czele ruchu nawołującego do zabijania jak największej liczby nienarodzonych dzieci. To ona stała za wizytą w 2003 r. w Polsce statku Langenort, który pełni rolę gabinetu aborcyjnego, a wcześniej urągała Polakom, że muszą „wstydzić się” za Jana Pawła II.
Należy jeszcze dodać, że Sąd Najwyższy, zajmujący się odwołaniami posłów elektów PiS: Dariusza Barskiego i Bogdana Święczkowskiego, stwierdził, że nie mogą oni pełnić mandatu parlamentarzysty. Według SN, stosunek służbowy prokuratora trwa do śmierci prokuratora, a pod pojęciem „prokurator” trzeba rozumieć zarówno tych, którzy są w stanie czynnym, jak i tych w stanie spoczynku. Krótko mówiąc, SN stwierdził, że do końca życia prokuratorzy są ograniczeni w swych prawach obywatelskich, czyli - dodam od siebie - na ich przykładzie widać, jakie mamy w Polsce niedoskonałe prawo i sądy, ponieważ przed wyborami interpretowano prawo na ich korzyść.
I na koniec kilka zdań o rozłamie w Prawie i Sprawiedliwości, ponieważ takiego rozwoju wydarzeń nie spodziewałem się, choć od dawna mówiło się w klubie PiS o podziale na „zakon” i „ziobrystów” (podobne podziały związane z liderami różnych grup są w każdej partii). Zrozumiałe są po przegranych wyborach emocje, analizy popełnionych błędów, spory o kształt przyszłości itd. Taka dyskusja powinna być szczera, nawet bolesna, ale czy ma być pretekstem do podziału partii? Ocena przywództwa Jarosława Kaczyńskiego w PiS po szóstej porażce powinna być uczciwa, jednak zgodna z rzeczywistością. Równie dobrze bowiem można by pytać, czy po szóstym nieudanym ataku na szczyt K2 ktoś, kto chce go zdobyć, powinien sobie dać spokój z wejściem na tę tzw. koronę Himalajów.
Dlatego trzeba zapytać wprost: Czy jest możliwe funkcjonowanie PiS bez Jarosława Kaczyńskiego? I drugie pytanie: Czy polską prawicę stać na marginalizację tylu już jej liderów, za którymi opowiedziały się znaczące rzesze wyborców, prawie zawsze daremnie, bo poniżej progu wyborczego?!
Jak dotąd, PiS jest absolutnie bezkonkurencyjny na polskiej scenie politycznej. Wprawdzie liderzy „Solidarnej Polski” mówią, że z PiS się nie rozstają, to jednak tworząc nowy klub parlamentarny, sami ustawili się poza strukturami partii. Szkoda, ponieważ żadna z dotychczas obecnych w parlamencie partii nie otrzymała tak znaczącego zastrzyku nowej krwi w osobach wielu naukowców, prawników, ekonomistów.
PiS musi znaleźć rozwiązanie problemu, gdyż nie ma miejsca na scenie politycznej na sukces dwóch partii prawicowych. To z tego powodu nieżyczliwe polskiej prawicy partie i media nie dotykają spraw kryzysu, a zajmują się PiS-em. Nie mówi się o drożyźnie i biedzie, o gospodarczym uzależnieniu Polski od Niemiec i Rosji, o nieliczącej się w Europie polskiej prezydencji… jednym słowem - o niebezpiecznej kontynuacji rządów PO.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Święty lekarz

Niedziela rzeszowska 6/2018, str. VII

[ TEMATY ]

sylwetka

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati

Św. Józef Moscati

Papież Franciszek w swoim Orędziu na XXVI Światowy Dzień Chorego ukazuje Jezusa na Krzyżu i Jego Matkę. Chrystus poleca św. Janowi wziąć Ją do siebie – „i od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (J 19, 27). W tajemnicy Krzyża Maryja jest powołana do dzielenia troski o Kościół i całą ludzkość. Również uczniowie Jezusa są powołani do opieki nad ludźmi chorymi.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję