Reklama

Niedziela Łódzka

Kard. Ryś: Kapituły były po to, by w Kościele trwało życie wspólne!

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Kapituły wzięły się stąd, że w Kościele było pragnienie pielęgnowania życia wspólnego, żeby duchowni chcieli bywać razem, spotykać się razem, modlić się razem, jeśli potrafię mieć wspólną własność, kierować się tymi samymi regułami, żeby tworzyć życie wspólne – mówił kard. Grzegorz Ryś.

W piątek, po uroczystości Wszystkich Świętych, w Kolegiacie Wolborskiej pw. św. Mikołaja Biskupa i Męczennika metropolita łódzki przewodniczył Mszy św. za zmarłych biskupów i kanoników tejże Kapituły. Eucharystię wspókoncelebrowali kanonicy kolegiaccy: ks. Jacek Ambroszczyk, ks. Jan Cholewa, ks. Krzysztof Florczak, ks. Grzegorz Gogol, ks. Mirosław Jagiełło, ks. Zygmunt Nitecki, ks. Tomasz Owczarek, ks. Ryszard Stanek, ks. Leon Strzelczyk, ks. Benedykt Węglewski oraz ks. Marek Wochna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W słowie wstępnym ks. kan. Tomasz Owczarek prosił metropolitę łódzkiego o przewodniczenie liturgii za zmarłych – biskupów i kanoników Kapituły Kolegiackiej Wolborskiej, sięgając całej historii jej początku w XVI wieku, z przerwą, kasatą, aż od momentu wznowienia kapituły przez księdza arcybiskupa Władysława Ziółka w 2010 roku. Od tego czasu z grona kanoników gremialnych i kanoników honorowych odeszło 4 kanoników – mówił proboszcz Kolegiaty Wolborskiej.

Reklama

- Po co w Kościele są takie ciała jak kapituły? – pytał w homilii metropolita łódzki. - Czy były i są po to, żeby rozdawać godności zasłużonym? Kapituły nie wzięły się z tego, że trzeba było szukać szczególnych nagród dla duchownych. Kapituły wzięły się stąd, że w Kościele było pragnienie pielęgnowania życia wspólnego, żeby duchowni chcieli bywać razem, spotykać się razem, modlić się razem, jeśli potrafię mieć wspólną własność, kierować się tymi samymi regułami, żeby tworzyć życie wspólne. Właśnie o to szło, żeby człowiek nie był anonimowy, żeby drugi, który uważa się za religijnego, nie był religijny tylko sam dla siebie nawet nie indywidualnie, ale indywidualistycznie. Ja, Pan Bóg, prawo! Ja jestem w porządku! Drugi obok ma problem – a co mnie to obchodzi? Kapituły były po to, by w Kościele trwało życie wspólne, w konkrecie! – podkreślił hierarcha. - Do kapituły nie może należeć tysiąc osób – należy kilku, kilkunastu, w zależności od wielu czynników. To jest szansa, by tworzyć realną wspólnotę w kilkanaście osób. Pewnie nasi czcigodni tu capitulares prawie wszystko pewnie o sobie wiedzą. Nie chodzi o to, czy wiem jakie problemy ma ten drugi, ale chodzi o to, czy one mnie obchodzą. Nigdzie to pytanie nie brzmi tak mocno jak wtedy, kiedy jesteśmy razem przy stole. Zwłaszcza przy tym stole jakim jest Eucharystia – zauważył kard. Ryś.

Kończąc homilię, metropolita łódzki powiedział – najpierw sami poddawajmy się takiemu spotkaniu z Jezusem, by nas mógł dotknąć, by nas mógł przejrzeć, by nas mógł uzdrawiam, by nas mógł uwalniać, ale potem też róbmy wszystko, byśmy tak samo postępowali w stosunku do ludzi, a już szczególnie w stosunku do tych, z którymi zbieramy się na wspólną Eucharystię. Byśmy przeżywali to jak wspólny posiłek z Jezusem i z innymi – zakończył.

Tytuł kolegiaty wolborskiemu kościołowi nadał 3 marca 1544 arcybiskup gnieźnieński Piotr Gamrat i erygował przy nim kapitułę. W 1818 roku odebrano godność kolegiaty, rok później Kapituła Kolegiacka również przestała istnieć. Dopiero po niemal 200-letniej przerwie dekretem abp. Władysława Ziółka przywrócono najpierw godność kolegiaty, a potem kapitułę.

2023-11-03 20:30

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódź: Krajobraz Serca

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marek Kamiński

II Festiwal Sztuki Młodych Niepełnosprawnych odbywa się w Łodzi od 8 – 23 października pod hasłem Krajobraz Serca. Jak podkreślają pomysłodawcy, ideą festiwalu jest umożliwienie osobom z niepełnosprawnościami oraz pochodzących ze środowisk wykluczonych, realizowanie drogi życiowej zgodnie z talentem i marzeniami.

CZYTAJ DALEJ

Patronowie Dnia: Święci Kosma i Damian – święci ekumeniczni

[ TEMATY ]

Święci Kosma i Damian

Materiał vaticannews.va/pl

„Święci ekumeniczni”, ostatni święci dołączeni do kanonu rzymskiego – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 26 września wspominamy św. Kosmę i św. Damiana, męczenników. Prawdopodobnie byli bliźniakami. Urodzili się w drugiej połowie III wieku, zmarli w 303 roku w Cyrze na terenie obecnej Turcji. Ich relikwie znajdują się w Rzymie w kościele im poświęconym. Są patronami lekarzy, pielęgniarek, farmaceutów oraz chorych.

Według różnych tradycji, św. Kosma i św. Damian mieli być bliźniakami, urodzonymi na Bliskim Wschodzie. Jako lekarze doskonalili swoje umiejętności w różnych miastach Cesarstwa Rzymskiego. Po przyjęciu wiary chrześcijańskiej w radykalny sposób zaczęli wypełniać Chrystusową zachętę: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych i wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów” (Mt 10,8-9). Za swoją pracę nie pobierali więc żadnego wynagrodzenia. Takich jak oni, nazywano wówczas „anargytami”, od greckiego słowa anárgyroi, czyli „wrogowie pieniądza”, albo „ci, którzy nie przyjmują srebra”. Dla biednych, pozbawionych w tamtym czasie jakiejkolwiek opieki medycznej, byli jak dar z nieba.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: W Jezusowym orszaku

2024-09-27 11:54

[ TEMATY ]

rozważanie

Grażyna Kołek

Kapucyni z San Giovanni Rotondo nie byli zachwyceni, jednak Ojciec Pio wybrał projekt Angiolino Lupi i powierzył mu kierowanie budową szpitala. Lupi wywodził się z biednej rodziny. Zdobywanie wykształcenia zakończył w piątej klasie szkoły podstawowej. Nigdy nie wyuczył się żadnego konkretnego zawodu. Był obieżyświatem. Pracował jako fotograf, stolarz, malarz, tokarz, scenograf. Jednak miał w sobie coś, co wzbudziło zaufanie późniejszego świętego i powierzono mu tę niezwykle odpowiedzialną pracę. Powierzono mu ją, pomimo tego, że nie cieszył się życzliwością wielu braci spod znaku „pokój i dobro”.

Nie był jednym z nich. Próbowali ojcu Pio wyperswadować ten pomysł. Mówili w tonacji podobnej do tej, jaka wybrzmiała niegdyś z ust Jana, który zwierzył się Jezusowi: „Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w imię Twoje wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami” (Mk 9,38). Chrystus nie pozostawia złudzeń: nawet kiełkująca zazdrość prowadzi do zła. Trzeba ją rozpoznać w zarodku i nie pozwolić, by wyrosła. Trzeba się zatroszczyć przede wszystkim o własną więź z Jezusem, a nie rozliczać z niej innych. Zwłaszcza, jeśli ten „inny” dokonuje cudów w imię Boże, choć nie chodzi z nami. Bo po latach może okazać się, że był bliżej Jezusa niż kroczący za Nim orszak…
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję