Reklama

Między sumieniem a partyjną dyscypliną

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tygodniku „Niedziela” (nr 38/2011) został zamieszczony wykaz nazwisk posłów, którzy 31 sierpnia br., kierując się to sumieniem, to dyscypliną partyjną, opowiedzieli się „za” lub „przeciw” projektowi ustawy o ochronie życia ludzkiego od poczęcia, pod którym zebrano w ciągu dwóch tygodni 600 tys. podpisów. Świadczy to o bardzo wysokim poparciu społecznym dla zmiany obecnej ustawy, dopuszczającej w niektórych przypadkach zabijanie nienarodzonych dzieci.
Jak wynika z zamieszczonego w „Niedzieli” wykazu, za odrzuceniem obywatelskiego projektu zakazującego aborcji głosowało 191 posłów, w tym 160 z PO. Za życiem opowiedziało się 186 posłów, w tym wszyscy głosujący z PiS (136). Czyli zabrakło 5 głosów, aby zmienić Ustawę o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży w ustawę całkowicie chroniącą ludzkie życie. Chciałbym temu głosowaniu poświęcić chwilę uwagi.
Nie będę oceniał posłów SLD, ponieważ wszyscy głosujący wówczas byli nie tylko przeciw pełnej ochronie ludzkiego życia, ale zgłosili własny projekt ustawy - odrzucony w głosowaniu - poszerzający dopuszczalność aborcji na życzenie matki. Moje pytania dotyczą zachowania posłów PO, których władze partyjne zmusiły do odrzucenia tej ustawy. Piszę: zmusiły, ponieważ narzucono dyscyplinę partyjną w delikatnej materii dotyczącej sumienia.
Dlaczego 160 posłów PO - w większości mieniących się katolikami - nie posłuchało głosu Kościoła? Uczyniło to tylko 15 z nich, narażając się na finansowe i dyscyplinarne konsekwencje we własnej partii. Dlaczego wśród tej piętnastki odważnych nie było tych, którzy uważani są za liderów tzw. katolickiego, konserwatywnego skrzydła w Platformie, którzy w swoich sejmowych przemówieniach obficie sięgają do nauczania bł. Jana Pawła II?
Nie będę wymieniał ich nazwisk, aby nie narazić „Niedzieli” na proces w trybie wyborczym, natomiast przypomnę im słowa Jana Pawła II, skierowane do Polaków 15 lat temu: „Nie ma praworządności w państwie, które zezwala na zabijanie niewinnych. Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”.
Jak czują się posłanki i posłowie PO w kontekście słów biskupa świdnickiego Ignacego Deca, który podczas jasnogórskich dożynek, 4 września br., nawiązując do wspomnianego głosowania w Sejmie, powiedział: „Wstydzimy się za tych parlamentarzystów, którzy przegłosowali odrzucenie projektu opowiadającego się za całkowitą ochroną życia człowieka od poczęcia aż do naturalnej śmierci. (…) Popieranie aborcji jest nie tylko pogwałceniem wiary, ale i rozumu, bo nie wolno zabijać nawet ułomnego dziecka w łonie matki, ale trzeba je leczyć. Tak samo jak nie wolno zabijać niewinnego dziecka poczętego w wyniku gwałtu czy jakiegoś innego przestępstwa, ale trzeba ścigać przestępcę”.
Zwracając się natomiast do kandydatów do parlamentu, bp Ignacy Dec zaapelował: „Jak nie chcecie bronić życia w całej rozciągłości, od poczęcia aż do naturalnej śmierci, jak nie chcecie i nie macie zamiaru uchwalać dobrego, słusznego prawa, jak nie macie zamiaru dbać o prawdziwe dobro Ojczyzny - to nie ubiegajcie się o władzę”. Faktycznie ci, którzy na różne sposoby tłumaczyli swoje zachowanie utrzymaniem obecnego kompromisu, wyrazili zgodę na dalsze zabijanie dzieci poczętych. Nie tylko zawiedli w godzinie sumienia, ale w sposób jawny wyrazili sprzeciw wobec nauczania Kościoła, narażając się na konsekwencje regulowane prawem kanonicznym.
Sprawa nie jest, na szczęście, zamknięta i zapewne powróci w Sejmie przyszłej kadencji. Skoro bowiem zabrakło tak niewielu głosów do uchwalenia tej ustawy, to znaczy, że wiele milionów Polaków ma ogromny szacunek dla każdego poczętego życia, że rośnie poparcie dla poszanowania prawa do życia także dzieci chorych czy poczętych w wyniku przestępstwa. Czym bowiem zawiniło dziecko zrodzone z gwałtu, aby je karać śmiercią?! Także bezzasadny jest przepis pozwalający na zabicie dziecka w przypadku zagrożenia życia matki. Jakiż to zawstydzający paradoks: w różnych deklaracjach podkreślamy, że wszyscy ludzie są równi wobec prawa, ale stan prawny nie uznaje ich za ludzi!
Nikogo nie oskarżam, dziwię się jednak, że wykształceni oraz inteligentni posłowie dają przyzwolenie dla resztek stalinowskiego prawa, traktującego aborcję jako środek eliminacji poczętych osób. Na szczęście, budzi się już sumienie narodu. Blisko 80 proc. naszego społeczeństwa jest za życiem. Budzą się ludzkie sumienia na całym świecie. Sojusz obrońców życia przekracza podziały polityczne, religijne, rasowe i kulturowe. Dlatego dobrze się stało, że „Niedziela” zamieściła wykaz posłów głosujących przeciw ustawie, która mogła uczynić z Polski pierwszy w Europie kraj kochający nienarodzone dzieci. Wyborcy powinni wiedzieć, kogo 9 października popierają: czy przeciwników życia oraz obrońców obecnego kompromisu, czy też posłów i senatorów, którzy opowiadają się za pełną ochroną życia. Wybory to także czas dla ludzi, którzy nie stchórzą w kolejnej godzinie sumień.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matura: bunt i jego konsekwencje lub relacja z drugim człowiekiem - tematy rozprawki

2024-05-07 13:29

[ TEMATY ]

matura

PAP/Lech Muszyński

"Bunt i jego konsekwencje dla człowieka" lub "Jak relacja z drugą osobą kształtuje człowieka?" - takie tematy rozprawki do wyboru były - według maturzystów - na egzaminie z języka polskiego na poziomie podstawowym w nowej formule.

Tematy te podali PAP po wyjściu z egzaminu maturzyści z XVIII Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Gwiazdo Jackowa z Przemyśla, módl się za nami...

2024-05-06 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

Przy południowo – wschodniej granicy Polski, nad rzeką San leży pięknie położone miasto licznych kościołów – Przemyśl. Posiada ono dwa sanktuaria maryjne, w jednym z nich dzisiaj się zatrzymamy. Czas dzisiejszego rozważania spędzimy w bazylice katedralnej, gdzie znajduje się cudowna figura Matki Bożej Jackowej – Pani Przemyskiej.

Rozważanie 7

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb ks. Jerzego Witka SBD

2024-05-07 16:42

ks. Łukasz Romańczuk

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Rodzina Salezjańska pożegnała ks. Jerzego Witka SDB. Na Mszy świętej modliło się ponad 100 księży, wspólnoty neokatechumenalne oraz wierni świeccy dziękujący za posługę tego kapłana.

Msza święta pogrzebowej sprawowana była w kościele pw. Chrystusa Króla we Wrocławiu. Przewodniczył jej ks. Piotr Lorek, wikariusz Inspektora Prowincji Wrocławskiej, a homilię wygłosił ks. Bolesław Kaźmierczak, proboszcz parafii św. Jana Bosko w Poznaniu. Podczas Eucharystii czytana była Ewangelia ukazująca uczniów idących z Jerozolimy do Emaus, którzy w drodze spotkali Jezusa. Do tych słów nawiązał także ks. Kaźmierczak podkreślając, że uczniowie pełnili ważną misję w przekazaniu prawdy o zmartwychwstaniu. Kaznodzieja nawiązał także do osoby zmarłego kapłana. - W naszych sercach jest wiele wspomnień po nieżyjącym już ks. Jerzy, który posługiwał tutaj przez wiele lat. Wspominamy jego piękną pracę w Lubinie, w Twardogórze, posługę pośród młodzieży i studentów w kościele pw. św. Michała Archanioła we Wrocławiu. Organizował koncerty, na które przychodzili ludzie. Będąc proboszczem u św. Michała Archanioła zapoznał się z życiem św. Teresy Benedykty od Krzyża. Bardzo się zaangażował i to on przyczynił się do tego, że powstała kaplica Edyty Stein w kościele na Ołbinie – zaznaczył ks. Kaźmierczak dodając: - Ksiądz Jerzy założył Towarzystwo im. Edyty Stein. Zabiegał o to, aby dom Edyty Stein przy ul. Nowowiejskiej był otwartym miejscem spotkań. Organizował tam wykłady.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję