Reklama

Wiara

XXVII niedziela zwykła

Bóg nie chce śmierci grzesznika

Bóg nie szuka zemsty. Nie chce niczyjej śmierci, nawet śmierci grzesznika, Człowiek może dopuścić się uśmiercenia Boga i Jego przykazań, lecz Bóg nie dopuszcza się nigdy degradacji człowieka. Jest gotów przyjąć krzyż, zgodzić się na śmierć, by uwolnić człowieka od bezsensu cierpienia i dać mu światło nadziei na życie także w śmierci.

[ TEMATY ]

homilia

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: «Posłuchajcie innej przypowieści. Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznie, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna. Lecz rolnicy, zobaczywszy syna, mówili do siebie: „To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo”. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc przybędzie właściciel winnicy, co uczyni z owymi rolnikami?» Rzekli Mu: «Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze». Jezus im rzekł: «Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: „Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach”. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce». Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wy mu nie uwierzyliście. Uwierzyli mu zaś celnicy i nierządnice. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć».

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drodzy!

1. Jezus podejmuje temat bardzo Mu bliski. Kochał winnice. Chętnie o niej mówił, chętnie przyrównywał się do krzewów winnych. Mówił o pracownikach winnicy i jej właścicielach. Mówił wyraźnie, że „ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który [go] uprawia” (J 15,1).

Reklama

Przypowieść dzisiejsza jest raczej smutna i jednocześnie jakaś twarda, pokazuje bowiem okropności, jakie mogą zdarzyć się w życiu. Nie ma w niej nic o pięknie winnicy, o soczystych owocach, o radości z przebywania w niej czy przyjaźni, jaką rodzi między ludźmi, którzy w niej przebywają. Wprost przeciwnie, w przypowieści o winnicy Jezus mówi o krwi: winnica krwawi. Krwawi na różne sposoby. Krwawi, bo mówi o zdradzie przyjaźni i nienawiści, oto robotnicy winnicy zdradzają swojego pana i chcą posiąść winnicę, która nie jest ich winnicą, nie jest ich własnością. Chcą przywłaszczyć sobie cudze mienie i nie cofają się przed użyciem siły, stąd winnica krwawi.

Obraz winnicy jest jasny. Przekaz bardzo czytelny. Winnicą – mówi Jezus – jest Izrael, ale są nią także wierzący w Chrystusa. Oni też mogą Chrystusa zdradzić, nie przyznać się, że należą do Niego, że od Niego otrzymali tak wiele. Mogą uzurpować sobie prawo do wszystkiego, nie poczuwając się do bliskości z Bogiem, swoim Ojcem. Także wierzący może na różne sposoby chcieć uśmiercić Boga. Nasza historia osobista, rodzinna, europejska zna takie przypadki, kiedy chciano uśmiercić Boga, odrzucić wiarę, zatrzeć Jego przykazania, zrezygnować z wartości, o których uczy Ewangelia.

Podziel się cytatem

Reklama

Wiele na ten temat pisał Nietzsche. Po raz pierwszy o śmierci Boga pisał w 125 fragmencie „Wiedzy radosnej”, zatytułowanym „Człowiek szalony”, który krzyczy, że uśmierciliśmy Boga – „wy i ja! Wszyscy jesteśmy jego mordercami! „To, co świat dotychczas posiadał jako najświętsze i wszechmocne, wykrwawiło się pod naszymi nożami – kto zmyje z nas tę krew? Jaką wodą możemy się oczyścić? Jakie święto pojednania, jaką świętą grę będziemy musieli wynaleźć? Czy wielkość tego czynu nie jest dla nas zbyt wielka?” – pytał Friedrich Nietzsche.

Reklama

2.

Jakie jest wyjście z trudnej sytuacji? Co uczyni właściciel winnicy z nieuczciwymi rolnikami? – pyta słuchaczy Jezus. Odpowiedź wydaje się prosta. Słuchacze odpowiadają, że „nędzników marnie wytraci”. Nie widzą innego rozwiązania. Tylko takie wydaje im się słuszne i logiczne. Przelana krew dopomina się sprawiedliwości, wymaga pomszczenia.

Podziel się cytatem

Reklama

Tak działa człowiek. Takie jest prawo talionu czy też kara talionu (lex talionis od łac. talio „odwet”, od talis „taki sam”). Według tej zasady sankcja była identyczna ze skutkiem przestępstwa. Wyrażała ją obrazowo starożytna sentencja „oko za oko, ząb za ząb”.

Reklama

Nierzadko człowiek chciałby, by Bóg zachowywał się w podobny sposób do jego zachowania, by był Bogiem, który karze na sposób ludzki, egzekwuje sprawiedliwość na nasz sposób i rządzi światem w ten sam sposób, w jaki chce rządzić człowiek. Problem w tym, że Bóg działa w taki sam sposób, jak działa człowiek. On myśli i działa inaczej od człowieka. Sam o tym powiedział przez usta proroka Ozeasza: „Albowiem Bogiem jestem, nie człowiekiem” (Oz 11,9).

Reklama

3. Jakiej odpowiedzi udziela Jezus? „Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach”. Działanie Boga jest odwrotne do działania człowieka. Jego działanie opiera się na miłości. Ale również miłość Boga przerasta miłość człowieka. Tych dwóch miłości trudno wręcz porównywać. W miłości Bóg nie szuka korzyści, ale chce się ofiarować człowiekowi. Jest gotów przyjąć na siebie nasze cierpienia, nasze trudności, nasze zmagania.

Reklama

Bóg nie szuka zemsty. Nie chce niczyjej śmierci, nawet śmierci grzesznika, Człowiek może dopuścić się uśmiercenia Boga i Jego przykazań, lecz Bóg nie dopuszcza się nigdy degradacji człowieka. Jest gotów przyjąć krzyż, zgodzić się na śmierć, by uwolnić człowieka od bezsensu cierpienia i dać mu światło nadziei na życie także w śmierci.

Spory między człowiekiem a Bogiem służą wyłącznie do tego, by jeszcze bardziej objawiła się miłość Boga.

Bóg nie marnuje czasu obmyślając, w jaki sposób zemścić się na człowieku za doznane krzywdy. Tak działa, niestety, wielu z ludzi. Nie przesypiają nocy, bo myślą, jakimi środkami, kiedy, w jaki sposób zemścić się za zniewagę, za przykrość, którą mu uczyniono.

Podziel się cytatem

Reklama

Bóg jest inny! Radykalnie inny. On myśli, w jaki sposób przyjść człowiekowi z pomocą, jak bardziej go ukochać, co ofiarować mu, by przeszedł przez ziemskie życie bezpiecznie i spotkał się z Bogiem w wieczności.

Reklama

Bóg oczekuje jedynie od człowieka, aby przynosił owoce nawrócenia, owoce miłości i pracy, owoce przyjaźni i modlitwy, by był pracowity w swoim życiu. To najważniejsze, czego oczekuje od człowieka Bóg. Daje mu wiele, obdarza go swoją łaską, przychodzi mu z pomocą w każdej sytuacji, czekając w zamian na – nawet minimalne – owoce jego działań. Powiedział bowiem, że „poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,16–20; zob. też Łk 6,43–45).

Bóg nie kocha ludzi leniwych. Bliscy natomiast są Mu wszyscy ci, którzy przynoszą owoce w swoim życiu.

Panie! Daj nam sił, byśmy przynosili owoce naszego nawracania się na miłość!

Więcej książek, artykułów, tekstów oraz nagrania audio homilii znajdziesz na stronie internetowej ojca prof. Zdzisława Kijasa: zkijas.com

Redakcja tekstu: dr Monika Gajdecka-Majka

2023-10-06 08:08

Ocena: +40 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie wolno mi pogardzać sobą, by kochać bliźniego. Mogę obdarzać innych tym tylko, co sam posiadam

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Grażyna Kołek

Nie wolno mi pogardzać sobą, by kochać bliźniego. Moim obowiązkiem jest zabiegać o dobro własne, o swój szeroki rozwój – duchowy, intelektualny, materialny itp., bo tylko w ten sposób mogę też dobrze miłować czy służyć bliźniemu. Wszak nikt nie może dać tego, czego by sam nie posiadał.

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

CZYTAJ DALEJ

Papież: nie dla wojny, tak dla dialogu

2024-05-05 13:05

[ TEMATY ]

papież Franciszek

VaticanNews

"Nie dla wojny, tak dla dialogu" - powiedział papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi w niedzielę na modlitwie Regina Coeli w Watykanie. Wezwał do modlitwy za Ukrainę, Izrael i Palestynę.

Zwracając się do tysięcy wiernych przybyłych na plac Świętego Piotra na południową modlitwę papież powiedział: "Proszę, módlmy się dalej za umęczoną Ukrainę; bardzo cierpi, a także za Palestynę i Izrael".

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję