Mieszkańcy japońskiej Okinawy chcą likwidacji amerykańskiej bazy wojskowej, która od kilkudziesięciu lat znajduje się na wyspie. Stacjonuje w niej trzy czwarte amerykańskich wojsk obecnych w Japonii. Na czele komitetu, który ma lobbować w japońskim społeczeństwie i wśród rządzących elit na rzecz likwidacji bazy, stanął m.in. katolicki biskup Berard Toshio Oshikawa.
W imieniu mieszkańców wyspy wyraził żal z powodu tego, że problemu Okinawy nie dostrzega się w innych częściach Japonii. - Japonia cieszy się pokojem od ponad 60 lat - mówił hierarcha - ale wojna jeszcze nie skończyła się na Okinawie. W „Komitecie na rzecz Okinawy bez Bazy” znaleźli się także przedstawiciele innych religii. W sumie zasiada w nim ok. 200 osób.
Mieszkańcy Okinawy narzekają, że obecność amerykańskich wojsk bardzo utrudnia codzienne życie. Bp Oshikawa mówił o nabożeństwach często przerywanych przez ryk ponaddźwiękowych samolotów oraz o kłopotach z hałasem w gospodarstwach domowych. - To właśnie rzeczywistość, w której żyjemy - narzekał katolicki hierarcha.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu