Reklama

Zapach WIOSNY, czyli „Szlachetna Paczka”

Niedziela Ogólnopolska 25/2011, str. 26

Archiwum Stowarzyszenia Wiosna

„Szlachetna Paczka” do 30 czerwca czeka na swoich liderów

„Szlachetna Paczka” do 30 czerwca czeka na swoich liderów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To może być kolejny artykuł, który przeczytasz, może się nawet ucieszysz, że istnieją na świecie dobrzy ludzie, i to młodzi. I …tyle. Przejdziesz do czytania kolejnej strony „Niedzieli”. Może jednak zrobisz choć jeden krok, by Twoje i czyjeś życie nabrało zapału, koloru, nadziei? Może to właśnie Ciebie szukają ludzie z WIOSNY?

Czym pachnie WIOSNA?

Siedziba Stowarzyszenia WIOSNA mieści się na drugim i trzecim piętrze kamienicy przy jednej z najbardziej ruchliwych ulic w Krakowie - Starowiślnej. Na parterze działa cukiernia, dlatego wspinając się do biura, można się „najeść” samym zapachem świeżo usmażonych pączków.
Wita mnie Maciej Maruszczak. W stowarzyszeniu pracuje trzy miesiące, wcześniej działał w dużych firmach: - Dopiero tu w pełni wierzę w to, co robię. Jest przestrzeń do działania - mówi. WIOSNA mała nie jest - zatrudnia 30 osób. Maciej przedstawia mi jedną z nich: Monika Styga pochodzi z Kolbuszowej (woj. podkarpackie), studiuje psychologię. W zeszłym roku ta drobna, energiczna szatynka jako lider przewodziła setce wolontariuszy z rejonu Kraków-Podgórze, włączonych w jedną z inicjatyw WIOSNY - „Szlachetną Paczkę”.
Na stronie internetowej stowarzyszenia przeczytałam, że tu ludziom w potrzebie nie daje się ryb ani nawet wędek, lecz zmienia się ich mentalność, by chcieli łowić, pomimo braków. Pytam Monikę, jak to rozumie. Od razu daje mi przykład: - Jedna z pań, mama dwójki dzieci, dwa lata temu dostała paczkę, w następnym roku sama zgłosiła się jako wolontariuszka, a w międzyczasie zdała maturę. „Kopa” dało jej samo zainteresowanie: przyszli ludzie i zapytali, co się stało, że jest biedna.
Liderka tłumaczy, że zmienia się także mentalność wolontariuszy i darczyńców: - Miesiąc po finale akcji jeden z moich kolegów wziął mnie na bok i rozpłakał się na moim ramieniu. Dziękował, że pierwszy raz mógł komuś pomóc. Wolontariusze podejmują tu odpowiedzialność. Jeśli wytłumaczą darczyńcom, że przygotowanie paczki to nie jest pozbywanie się starych ubrań i niepotrzebnych rzeczy - efektem jest rodzina, która płacze ze szczęścia. - Darczyńcy mają satysfakcję z pomocy, która jest dobrze zaprojektowana i trafia w potrzeby odbiorców - uzupełnia Maciej i podkreśla, że wspólne działanie może ożywić i scementować małe społeczności, takie jak parafie, szkoły, firmy: ludzie jednoczą się we wspólnej sprawie, która ma sens.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

O co proszą rodziny?

- Starszy pan, osiemdziesiąt kilka lat, prosił o „Słownik wyrazów obcych”. Inny miał problemy ze wzrokiem, jego marzeniem był dyktafon, bo bardzo chciał opowiedzieć historię swojego życia - relacjonuje Maciej.
Jego koleżanka dopowiada, że dla młodych rodzin, które mają dużo dzieci, paczka to motywator. Przede wszystkim dlatego, że KTOŚ W NICH UWIERZYŁ: - Byłam u rodziny z ośmiorgiem dzieci. Nareszcie dostały własne książki, encyklopedię, bajki. Pierwszy raz widziałam, jak dzieci biegały po domu ze szczęścia, bo mają własne szczoteczki do zębów! Marzeniem jednej z dziewczynek był różowy pamiętnik. Też go dostała. Ta rodzina wpadła w długi, bo tata zachorował. Gdy mama wyliczyła, ile pieniędzy dziennie może wydać na jedzenie dla jednej osoby, kwota była śmieszna: jakieś 5 złotych!
Bywa, że paczka ma dużą wartość, wtedy najczęściej przygotowuje ją kilka osób. Są rodziny, które potrzebują pralki, lodówki, łóżka czy pomocy w remoncie. Monika zauważa, że z czasem zawartość paczki się zmienia: - Moja koleżanka była u rodziny, która dostała narzędzia i materiał do wyremontowania mieszkania. Rok później potrzebna im była tylko pomoc żywnościowa. Podejrzewam, że przy następnej akcji już nie będą potrzebowali wsparcia.

Uczymy się pomagać

Czego liderzy i wolontariusze uczą się dzięki kontaktom z uboższymi od nich? - Na pewno otwieramy oczy na drugiego człowieka i jego potrzeby. Uczymy się doceniać to, co mamy, i chcemy się tym podzielić. Bywa, że wolontariusze sami stają się darczyńcami - odpowiada Monika.
Maciej przyznaje, że wciąż uczą się mądrze pomagać. Każdorazowo decyzję o zakwalifikowaniu danej rodziny do otrzymania paczki poprzedzają odwiedziny wolontariuszy w domach. Sprawdzają warunki, pytają o źródła dochodu, nie boją się również poprosić o pokazanie rachunków. Następnie szczegółowo wypytują o potrzeby. Przykładowo - gdy brakuje żywności, trzeba konkretnie określić jakiej. Gdy przydałyby są buty, wolontariusze pytają o ich rozmiar.
Na tej podstawie przygotowywane są opisy rodzin i listy niezbędnych rzeczy, które WIOSNA w połowie listopada publikuje na specjalnej stronie internetowej. Potem darczyńcy deklarują, którą z rodzin chcą wesprzeć, i zaczynają kompletować zawartość paczki. Gdy jest gotowa, zawożą ją do magazynu. Przed Bożym Narodzeniem wolontariusze dostarcząją paczkę do adresatów. - To nie są tylko rzeczy, tam też jest serce - mówi Monika i dodaje: - Nie ma rzeczy niemożliwych. Kto by pomyślał, że nawet Ronaldo z Realu Madryt zrobi swoją paczkę?

Możesz dołączyć

Jak można włączyć się w tę szlachetną akcję? Monika i Maciej zgodnie twierdzą, że przede wszystkim trzeba postarać się zmienić własne myślenie. Otworzyć się na drugiego człowieka i pomagać mu mądrze: - Jakkolwiek okropnie to brzmi, nie należy rozpieszczać ludzi, którzy są przyzwyczajeni do brania i tylko z tego żyją. Trzeba zmotywować ich do działania - mówi Monika.
Najpilniejsza na dziś sprawa to liderzy. Ich nabór trwa do końca czerwca. - Szukamy liderów w 400 miastach całej Polski. W tym roku chcemy dotrzeć do 100 nowych miast, których listę publikujemy na: www.liderpaczki.pl. Jesteśmy otwarci również na inne miejscowości. Jeżeli jest osoba chętna do zorganizowania pomocy w swojej okolicy, wie, że znajdzie wsparcie wolontariuszy, to możemy stworzyć rejon właściwie w każdej miejscowości - zachęca Maciej.
Od liderów wiele zależy: znalezienie wolontariuszy, dotarcie do rodzin, zorganizowanie ludzi, którzy mogą udostępnić miejsce na magazyn czy pomóc w rozwożeniu paczek. Lider wcześniej zostaje przeszkolony, dostaje narzędzia, a nie gotowe rozwiązania, powinien więc być osobą kreatywną, odpowiedzialną, otwartą na spotkania oraz odważną. - Zdarzały się osoby, które nie do końca wierzyły, że dadzą radę, ale przełamywały się i świetnie udawało im się zorganizować i pokierować rejonem „Paczki”. Każdy lider w trakcie trwania projektu ma z nami stały kontakt oraz wsparcie - zapewnia Maciej.
Ks. Jacek Stryczek, inspirator i szef WIOSNY, uważa, że jej siłą jest duchowość: misja promowania miłości wzajemnej. Twierdzi, że najlepiej uformowani ludzie są przy Kościele. Można na nich polegać. Wielu wspaniałych liderów to osoby z duszpasterstw i grup parafialnych. Dużą grupę stanowią również nauczyciele i studenci. Maciej natomiast chwali współpracę z osobami duchownymi: - Kilkoro liderów, np. w Świętokrzyskiem, to księża i siostry zakonne. Oni umieją dotrzeć do drugiego człowieka i wiedzą, gdzie ta bieda może być. Często udostępniają miejsce w parafii na magazyn czy promują akcję podczas ogłoszeń parafialnych. Każdemu możemy przesłać plakat, jesteśmy również otwarci na sugestie i pomysły.
Akcję w zeszłym roku pobłogosławił papież Benedykt XVI, mówiąc: „Niech rozwija się to dzieło miłosierdzia dla dobra potrzebujących i tych, którzy przychodzą im z pomocą”.

Wszelkie potrzebne informacje - www.szlachetnapaczka.pl i www.wiosna.org.pl.
Biuro Stowarzyszenia WIOSNA
ul. Starowiślna 21/3, 31-038 Kraków
tel. (48) 12 421-28-54, fax (48) 12 426-51-08
biuro@wiosna.org.pl

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: cztery zakonnice będą pielgrzymować prosząc o błogosławieństwo dla USA

2024-05-06 19:07

[ TEMATY ]

świadectwo

Fotolia.com

W ramach przygotowań do ogólnokrajowego Kongresu Eucharystycznego, który w dniach 17-21 lipca odbędzie się w Indianapolis, cztery członkinie Stowarzyszenia Apostolskiego „Córki Maryi” zamierzają odbyć prawie 1000-milową pielgrzymkę, aby prosić m.in. o „błogosławieństwo Chrystusa dla całych Stanów Zjednoczonych”. Będą one szły szlakiem św. Elżbiety Anny Seton (1774-1821) - pierwszej rodowitej Amerykanki, którą kanonizowano

Jest to jedna z czterech tras pątniczych, którymi od połowy maja podążać będą wierni, aby w połowie lipca dotrzeć na wspomniane wydarzenie religijne w stolicy stanu Indiana. Trasy te liczą one łącznie ok. 6,5 tys. mil i obejmują następujące szlaki: Maryjny (Droga Północna), św. Elżbiety Seton (Droga Wschodnia), św. Jana Diego (Droga Południowa) i Sierra (Droga Zachodnia).

CZYTAJ DALEJ

Wielka Nowenna za wstawiennictwem św. o. Stanisława Papczyńskiego od 10 do 18 maja

2024-05-06 13:27

[ TEMATY ]

św. Stanisław Papczyński

Wikipedia

Św. o. Stanisław Papczyński

Św. o. Stanisław Papczyński

10 maja 2024 roku w sanktuarium św. o. Stanisława Papczyńskiego w Górze Kalwarii rozpocznie się Wielka Nowenna za wstawiennictwem św. o. Stanisława Papczyńskiego.

Swoje intencje do tej nowenny można dołączyć na stronie: papczynski.pl.

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb ks. Jerzego Witka SBD

2024-05-07 16:42

ks. Łukasz Romańczuk

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Rodzina Salezjańska pożegnała ks. Jerzego Witka SDB. Na Mszy świętej modliło się ponad 100 księży, wspólnoty neokatechumenalne oraz wierni świeccy dziękujący za posługę tego kapłana.

Msza święta pogrzebowej sprawowana była w kościele pw. Chrystusa Króla we Wrocławiu. Przewodniczył jej ks. Piotr Lorek, wikariusz Inspektora Prowincji Wrocławskiej, a homilię wygłosił ks. Bolesław Kaźmierczak, proboszcz parafii św. Jana Bosko w Poznaniu. Podczas Eucharystii czytana była Ewangelia ukazująca uczniów idących z Jerozolimy do Emaus, którzy w drodze spotkali Jezusa. Do tych słów nawiązał także ks. Kaźmierczak podkreślając, że uczniowie pełnili ważną misję w przekazaniu prawdy o zmartwychwstaniu. Kaznodzieja nawiązał także do osoby zmarłego kapłana. - W naszych sercach jest wiele wspomnień po nieżyjącym już ks. Jerzy, który posługiwał tutaj przez wiele lat. Wspominamy jego piękną pracę w Lubinie, w Twardogórze, posługę pośród młodzieży i studentów w kościele pw. św. Michała Archanioła we Wrocławiu. Organizował koncerty, na które przychodzili ludzie. Będąc proboszczem u św. Michała Archanioła zapoznał się z życiem św. Teresy Benedykty od Krzyża. Bardzo się zaangażował i to on przyczynił się do tego, że powstała kaplica Edyty Stein w kościele na Ołbinie – zaznaczył ks. Kaźmierczak dodając: - Ksiądz Jerzy założył Towarzystwo im. Edyty Stein. Zabiegał o to, aby dom Edyty Stein przy ul. Nowowiejskiej był otwartym miejscem spotkań. Organizował tam wykłady.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję