Reklama

Kościół

Polska w drodze na Jasną Górę

Na Jasną Górę podążają już tysiące pątników. Jak podkreślają, piesza pielgrzymka to przede wszystkim „zastrzyk wzmacniający dla wiary”, doświadczenie wspólnoty i polskiej gościnności na szlaku. Tradycja pielgrzymowania do "Czarnej Madonny" sięga początków istnienia częstochowskiego klasztoru, a pieszych pątników nie zatrzymały zabory, wojny, reżim komunistyczny czy ostatnia pandemia Covid19.

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Archiwum Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu

Na pielgrzymce uczymy się, jak iść wspólną drogą do Chrystusa

Na pielgrzymce uczymy się, jak iść wspólną drogą do Chrystusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rekolekcje o Kościele i miłosierdziu

Piesze pielgrzymowanie na Jasną Górę to w tym roku wielkie rekolekcje o Kościele. Grupy podążające do Częstochowy realizują w drodze program duchowy roku duszpasterskiego w Polsce: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. Są prośby, by Bóg wzbudził w parafiach, wspólnotach gorliwość, wierność, miłość do Jego słowa, do Jego sakramentów. Dla pielgrzymów, a zwłaszcza młodzieży, tegoroczna pielgrzymka to także duchowa łączność z młodymi zgromadzonymi w Lizbonie na spotkaniu z papieżem. Wobec grozy wciąż toczącej się wojny w Ukrainie zanoszona jest modlitwa o pokój i wyrazy solidarności z cierpiącymi z powodu rosyjskiej agresji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Matce Bożej pielgrzymowanie miłe, a dla ludzi zbawienne” – najstarsze pielgrzymki

historia pieszego pielgrzymowania do Częstochowy rozpoczęła się niemal z chwilą początków kultu Maryi w jej cudownym Wizerunku. Duże zorganizowane grupy pieszych pątników przybywały tu od XV wieku. Pierwsza zorganizowana pielgrzymka piesza dotarła do sanktuarium w 1434 r. kiedy to po odrestaurowaniu Ikony Matki Bożej zniszczonego po rabunkowym napadzie na klasztor, w uroczystej procesji przeniesiono Obraz z Krakowa do Częstochowy.

Pielgrzymką, która ma największą numerację to kompania pabianicka. W tym roku wyruszy 555. raz. Przychodzą na Jasną Górę 23 sierpnia i pozostają na uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej

Jedną z najstarszych jest Pielgrzymka Żywiecka. W tym roku będzie to 412. Pierwsza odbyła się w 1611 roku, a zorganizowało ją Bractwo Różańca Świętego. O początkach Pielgrzymki Żywieckiej wspomniano po raz pierwszy w „Dziejopisie Żywieckim” Andrzeja Komonieckiego. Autor dzieła, który od 1686 był kolejno burmistrzem i wójtem Żywca, sam organizował kolejne pielgrzymki na Jasną Górę. Przyjdzie 29 sierpnia. Jest dość nietypowa. Pierwszy człon, tzw. grupa młodzieżowa wyrusza z Żywca. Druga dojeżdża autokarami do Myszkowa i stamtąd wędruje szlakiem sanktuariów maryjnych, prowadzona jest przez malownicze tereny Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Podział żywieckiej pielgrzymki nawiązuje do czasów zaborów. W latach, gdy z galicyjskiego Żywca nie można było swobodnie przejść do położonej w granicach Królestwa Kongresowego Częstochowy, pielgrzymi dojeżdżali koleją do oddalonego od celu pielgrzymki o ok. 30 kilometrów Myszkowa, skąd okrężną drogą szli na Jasną Górę.

Reklama

Od 386 lat nieprzerwanie na Jasną Górę pielgrzymują mieszkańcy Kalisza. Początki tej pielgrzymki związane są z kaliskimi księżmi jezuitami. To właśnie z ich domu wyruszyła na Jasną Górę grupa kleryków. Z czasem w wielu kaliskich parafiach tworzyły się grupy pątnicze, udające się do Częstochowy. Pielgrzymowania kaliskiego nie przerwały nawet lata okupacji hitlerowskiej i stalinowskiego reżimu. Pątnicy z Kalisza przychodzą 13 sierpnia na odpust Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny, a dzień po uroczystości, 16 sierpnia, z Jasnej Góry także pieszo wracają do Kalisza.

Udokumentowaną w kronikach jest też Pielgrzymka Gliwicka. Wyruszyła w 1626 r.. Była wyrazem wdzięczności za uratowanie miasta przed wojskami duńskimi podczas wojny trzydziestoletniej. Po ocaleniu miasta osiemdziesięciu gliwiczan wyruszyło z pielgrzymką do Częstochowy. Złożyli ślubowanie, że co roku będą odbywać pielgrzymkę i jak podają miejskie kroniki: „Matce Bożej to ślubowanie było miłe, a dla mieszczan zbawienne.” W tym roku przybędą po raz 377. 19 sierpnia.

Pielgrzymka Warszawska wychodząca z paulińskiego kościoła w Warszawie nieprzerwanie notuje swoje dzieje od 312 lat. Zainicjował ją w 1711 r. paulin, o. Innocenty Pokorski, który złożył ślub Matce Bożej, że zorganizuje pielgrzymkę ze stolicy, jeśli Maryja wstawi się za Warszawą i panująca wówczas zaraza ustanie. Raz pielgrzymka warszawska nie dotarła do celu - w 1792 r. Wszyscy jej uczestnicy wraz z księdzem zostali wymordowani i do dziś nie wiadomo, czy zabójcami byli Prusacy, czy Kozacy. Tragedia rozegrała się na drodze z Woli Mokrzyckiej do Krasic. Tradycyjnie przychodzi w wigilię Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny 14 sierpnia.

Reklama

Z XVII w. datowana jest także Praska Pielgrzymka Piesza, która po raz pierwszy wyszła w 1657 roku. Ostatnia - w roku 1917, lecz nie dotarła na Jasną Górę z powodu działań wojennych na froncie w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. W 1983 r. została wznowiona przez Pomocników Maryi Matki Kościoła. Docierają w wigilię uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej, która jest ich świętem patronalnym. Do Sanktuarium wchodzą 25 sierpnia.

Pielgrzymki dla miłośników „dalekich zasięgów”

Wciąż nie brakuje pątników na najdłuższych trasach, a te wiodą z Pomorza Zachodniego, Warmii i z Helu – to 500-600 kilometrów. W pielgrzymce kaszubskiej z Helu uczestnicy mają do pokonania aż 636 km w 19 dni. W wydarzeniu bierze udział ponad 200 pątników, przede wszystkim z Kaszub i Pomorza. Jednak niektórzy przybyli na Hel z innych części kraju. Pielgrzymka ta nazywana jest „Kaszubskim ekspresem”, do Częstochowy dotrze on 12 sierpnia.

Podobny dystans podejmują pątnicy pielgrzymki z archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, szczególnie ci, którzy wychodzą sprzed krzyża w nadmorskim Pustkowie. Wierni z Łukęcina idą aż 20 dni. Również długą trasę do pokonania ma Piesza Pielgrzymka diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Grupa z Ustki ponad 600 km pokonuje w 19 dni.

Pół tysiąca kilometrów pokonają uczestnicy 31. Elbląskiej Pielgrzymki Pieszej i 31. Ełckiej Pieszej Pielgrzymki. Obie grupy po dwóch tygodniach rekolekcji w drodze będą u celu 11 sierpnia.

Różnymi drogami

Szlakami warmińsko - mazurskimi, z sanktuarium w Świętej Lipce podąża Pielgrzymka Młodzieży Różnych Dróg i Kultur, którą prowadzi franciszkanin o. Kordian Szwarc. Pielgrzymka, w której początkowo brali udział hipisi oraz przedstawiciele innych subkultur, co roku wyrusza z innego miasta. Ostatnie metry przed jasnogórskim klasztorem wszyscy pokonują ubrani w białe ubrania i biegiem. Jak przystało na pielgrzymów – hipisów, większość wije sobie na tę okazję wianki z przydrożnych ziół i z takim nakryciem głowy wkracza na Jasną Górę 12 sierpnia.

Reklama

Na Jasną Górę podążają też nauczyciele. 31. Ogólnopolska Piesza Pielgrzymka Nauczycieli i Wychowawców "Warsztaty w drodze" wyruszyła już na Jasną Górę. Pątnicy mają do pokonania ok. 350 km, do celu dotrą 12 sierpnia z pątnikami z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Pierwszy przewodnik ks. Eugeniusz Jankiewicz nazywał tę pielgrzymkę „ogólnopolską radą pedagogiczną”.

Odbędzie się także 29. Pielgrzymka Tradycji Łacińskiej, która wyrusza z Warszawy i wędrując szlakiem sanktuariów maryjnych, 14 sierpnia dotrze do celu. Specyfiką tej kompanii jest kultywowanie tradycyjnej liturgii łacińskiej, chorału gregoriańskiego, a także starych pieśni religijnych oraz tradycyjnych modlitw.

14 sierpnia na Jasną Górę dotrą m.in. studenci (43. Warszawska Akademicka Pielgrzymka Metropolitalna), rodziny z „wędrującym przedszkolem” (40. Piesza Praska Pielgrzymka Rodzin), strażacy (17. Ogólnopolska Piesza Pielgrzymka Strażaków), niepełnosprawni (32. Pielgrzymka Osób Niepełnosprawnych i Rodzin, której trasa jest dostosowana zarówno do wózków inwalidzkich, jak i dziecięcych).

14 sierpnia dotrze także jubileuszowa 30. Pielgrzymka Żołnierzy Wojska Polskiego z udziałem delegacji z Litwy, Słowacji. Niemiec i USA. Pod Częstochową na tzw. Przeprośnej Górce dołączą do nich inni przedstawiciele służb mundurowych - Straży Granicznej, Straży Ochrony Kolei, a także Krajowej Administracji Skarbowej. Ok. 350 żołnierzy w dziewięć dni pokona ponad 300 kilometrów. Przewodnikiem tegorocznej wojskowej pielgrzymki był ks. mjr Maksymilian Jezierski, kapelan AWL

A już jutro, 5 sierpnia, wejdą grupy 41. Pieszej Pielgrzymki Gnieźnieńskiej i 78. Pieszej Pielgrzymki Rybnickiej i Arch. Katowickiej.

2023-08-04 14:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krzeszów: pielgrzymka duchowieństwa diecezji świdnickiej

[ TEMATY ]

pielgrzymka

KS. WALDEMAR WESOŁOWSKI

Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie

Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie

Ludzie Kościoła w Polsce - biskupi i świeccy - od samego początku dyskusji nad Konwencją Rady Europy ws. zwalczania przemocy wobec kobiet odnosili się krytycznie. Argumentowali, że dokument nie przyniesie pozytywnych rozwiązań, ugodzi natomiast w rodziny i podważy wartości, na których zbudowana jest nasza cywilizacja.

Stanowisko wobec planów ratyfikacji kontrowersyjnej Konwencji wyrazili biskupi w już lipcu 2012 r. Podkreślili w niej, że Konwencja - choć poświęcona jest istotnemu problemowi przemocy wobec kobiet - zbudowana jest na ideologicznych i niezgodnych z prawdą założeniach, których w żaden sposób nie można zaakceptować. Dokument wskazuje m.in., że przemoc wobec kobiet jest systemowa, zaś jej źródłem są religia, tradycja i kultura.
Biskupi wskazali m.in. na art. 12 konwencji, który zobowiązuje sygnatariuszy do walki z dorobkiem cywilizacyjnym, traktowanym jako zagrożenie i źródło przemocy. Konwencja wprowadza także definicję płci jako „społecznie skonstruowane role, zachowania i cechy, które dane społeczeństwo uznaje za właściwe dla kobiet i mężczyzn” (art. 3), przy czym całkowicie pomija naturalne, biologiczne różnice pomiędzy kobietą i mężczyzną i zakłada, że płeć można dowolnie wybierać lekceważąc biologię.
Szczególny niepokój wzbudziło nałożenie na sygnatariuszy obowiązku edukacji (art. 14) i promowania m.in. "niestereotypowych ról płci", a więc homoseksualizmu i transseksualizmu. Łączenie słusznej zasady przeciwdziałania przemocy z próbą niebezpiecznej ingerencji w system wychowawczy i wyznawane przez miliony rodziców w Polsce wartości, jest bardzo niepokojącym sygnałem.
Prezydium KEP przypomniało w swoim oświadczeniu, że Kościół katolicki od szeregu lat prowadzi dziesiątki placówek w całym kraju, które pomagają ofiarom przemocy w rodzinie. "Rząd, chcąc zminimalizować ponure zjawisko przemocy wobec kobiet, powinien skupić się m.in. na doinwestowaniu istniejących już inicjatyw oraz powołać nowe, skoncentrować wysiłek zmierzający do tworzenia miejsc pracy dla kobiet – ofiar przemocy, udostępniając im mieszkania socjalne i dokonać skuteczne uregulowania prawne, gdy wskutek agresywnych działań muszą uciekać z mieszkań, będących wspólną własnością małżonków" - podkreślono w stanowisku biskupów.
Prezydium KEP przypomniało także, że polskie prawodawstwo ma dostateczne narzędzia do zwalczania zjawiska przemocy, także agresji wobec kobiet. "Uważamy, że Rząd powinien wzmacniać pozycję rodzin, poprawiać poziom opieki zdrowotnej kobiet i dziewcząt, wspierać edukację zawodową kobiet, realizować programy wychowawcze, oparte na wzajemnym szacunku i współdziałaniu obydwu płci, w tym przygotowania do życia w rodzinie" - zaznaczyli hierarchowie.
Z kolei w komunikacie z 364. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski biskupi zaznaczyli ponownie, że są "przeciwni jakiejkolwiek formie przemocy wobec kobiet i wypowiadają się zdecydowanie za ich równouprawnieniem". Podkreślili przy tym, że Polska ma już obecnie wystarczające rozwiązania prawne, by przeciwdziałać przemocy. "Nie ma żadnej potrzeby wprowadzania rozwiązań opartych na redefinicji takich pojęć, jak np. płeć, rodzina czy małżeństwo. Niebezpieczeństwa przyjęcia tej konwencji dostrzegają liczne środowiska prorodzinne i kobiece oraz przedstawiciele środowisk naukowych. Ich głosy docierają do Sekretariatu Konferencji Episkopatu" - poinformowali w komunikacie.
W środę 30 kwietnia, dzień po zgodzie Rady Ministrów na przesłanie do Sejmu wniosku o ratyfikację konwencji, rzecznik Episkopatu ks. dr Józef Kloch powtórzył w rozmowie z KAI, że strona kościelna nie może zgodzić się z niektórymi zapisami Konwencji przemocowej. „Jesteśmy przeciw przemocy domowej, ale jesteśmy również przeciw zmienianiu definicji rodziny, płci, małżeństwa i to są kwestie, które w Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej budzą niepokój” - stwierdził ks. Kloch.
Rzecznik Episkopatu przypomniał, że w dokumencie przesłanym do ratyfikacji w Sejmie znajdują się także inne kwestie, z którymi strona kościelna się nie zgadza. Należy do nich stwierdzenie jakoby to religia była tym czynnikiem, który sprzyja prześladowaniu kobiet, jakoby była źródłem przemocy.
Jak poinformował, w połowie listopada ub. roku na spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu strona kościelna zwracała uwagę na to zagadnienie. „Skoro Konwencja nie określa konkretnej religii, która miałaby być źródłem przemocy wobec kobiet, to należy wnosić, iż dotyczy to wszystkich wyznań. Religia chrześcijańska nie jest tym czynnikiem, który sprzyja nierówności kobiet, czy przemocy wobec nich. Z tym absolutnie nie można się zgodzić” - stwierdził rzecznik KEP.
Ks. Kloch ma nadzieję, że podczas prac nad ustawą ratyfikującą Konwencję w Sejmie dojdzie do szerokiej dyskusji nad tym dokumentem, czego wyraźnie zabrakło przed przyjęciem Konwencji przez rząd. „Środowiska katolickie, ruchy pro-life, kobiety z różnych stowarzyszeń katolickich albo w ogóle nie były konsultowane, albo tylko niektóre i to w bardzo niewielkim zakresie. To jest niedopuszczalne. Ta reprezentacja kobiet nie była pełna. Nie można powiedzieć, że wszystkie kobiety w Polsce mają takie samo zdanie jak lewica. Tak nie jest” - podkreślił rzecznik.
Przeciw ratyfikacji opowiedziały się także organizacje i stowarzyszenia katolików świeckich, w tym liczne środowiska kobiece.
Członkinie Rady ds. Duszpasterstwa Kobiet Episkopatu Polski, zwróciła się w lutym tego roku do premiera RP Donalda Tuska z prośbą o zaprzestanie działań Rządu w celu ratyfikacji Konwencji. "Zapisy w niej zawarte mają na celu wymuszenie poważnych zmian społecznych w Polsce, w żaden sposób nie skonsultowanych ze społeczeństwem, które w przeważającej części ich nie akceptuje. Może to prowadzić do poważnych protestów i niepokojów społecznych oraz dezorganizacji społeczeństwa" - przestrzegały sygnatariuszki.
List z prośbą o spotkanie i wysłuchanie argumentów za nie podpisaniem Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy do premiera Donalda Tuska wystosowały też członkinie kilku stowarzyszeń kobiecych. Podpisały się pod nim Danuta Baszkowska ze Stowarzyszenia Effatha, Ewa Bednarkiewicz i prof. Maria Ryś ze Stowrzyszenia Fides et ratio, Jadwiga Chołodniuk, Jolanta Jesiotr-Bulikowska, Alina Petrowa-Wasilewicz - ze Stowarzyszenie Amicta Sole, Ewa Kowalewska z Human Life International oraz Maria Wilczek z Polskiego Związku Kobiet Katolickich. Działaczki katolickie podkreśliły w nim, że w ramach konsultacji społecznych, dotyczących Konwencji, premier Tusk spotkał się jedynie z członkiniami Kongresu Kobiet, który nie reprezentuje wszystkich środowisk kobiecych w Polsce, dlatego proszą o możliwość zaprezentowania stanowiska katoliczek. Na ich list odpowiedział nie premier Tusk, a na jego prośbę min. Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, która również nie zechciała spotkać się ze środowiskiem, a wysłała swoje argumenty drogą pocztową.
Do premiera Donalda Tuska zwróciła się w tej samej sprawie Polska Federacja Ruchów Obrony Życia. Autorzy listu pytali, dlaczego konsultacje społeczne w sprawie ratyfikacji Konwencji Rady Europy o przemocy wobec kobiet i przemocy domowej były prowadzone jedynie ze stowarzyszeniem feministycznym, jakim jest Kongres Kobiet, a pominięte zostały liczne organizacje, które publicznie wypowiedziały się przeciw jej podpisaniu. "Nie rozumiemy dlaczego w tak ważnej sprawie konsultacje prowadzone są ze stowarzyszeniem, które zrzesza niewielki procent kobiet polskich" - brzmi fragment listu otwartego PFROŻ, która dodaje, że takie działanie jest nieuzasadnione. Na ten list także odpowiedział nie premier RP, a jego minister ds. równego statusu.
Krajowa Rada Katolików Świeckich, która skupia przedstawicieli wszystkich metropolii w Polsce, także włączyła się w akcję pisania listów - opinii do premiera Donalda Tuska. Zdaniem sygnatariuszy, polskie prawo dostatecznie chroni przed przemocą zarówno kobiety jak i mężczyzn, a zawarta w Konwencji definicja płci może pośrednio osłabić rodzinę.

CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

2024-05-02 07:20

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek, 3 maja, w Kościele katolickim uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju, katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni nie są zobowiązani do udziału we Mszy świętej.

Zgodnie z obowiązującymi w Kościele katolickim przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada uroczystość. Post ścisły obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek.

CZYTAJ DALEJ

Matko Serdeczna, módl się za nami...

2024-05-02 20:37

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Zasłuchani w „Polską litanię” ks. Jana Twardowskiego zatrzymamy się w stolicy diecezji sandomierskiej ze świadomością, że na jej terenie jest jeszcze kilka innych sanktuariów maryjnych.

Rozważanie 3

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję