Reklama

Wiatr historii

Koniec świata!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę poprzedzającą początek Adwentu, w tym roku 21 listopada, katolicy obchodzą niedzielę Chrystusa Króla, któremu podporządkowane są wszystkie władze i moce świata, działające w indywiduach i zbiorowościach. Według starego kalendarza i w rycie ambrozjańskim obchodzi się to święto jesienią. Jest to jedno z wielu świąt, które wyrosły z jednej tajemnicy wielkanocnej, tak jak Boże Ciało z Wielkiego Czwartku, a uroczystość Najświętszego Serca z Wielkiego Piątku.
Koniec świata może nastąpić w każdej chwili. Ludzkość nie może mieć żadnej wiedzy na temat tego momentu. Dlatego obecny hałas na temat katastrofy mającej nastąpić w 2012 r. trzeba badać nie od strony prawdziwości przepowiedni, tylko od strony celu, któremu ma służyć.
Katastrofa miałaby nastąpić w zimowe przesilenie. Największy wpływ na szerokie masy miał chyba film Rolanda Emmericha, kręcony od lata 2008 r., kiedy oczywisty był już wielki kryzys. Pokazywano zastraszający film w kinach wiosną 2009 r., kiedy to potężna machina medialna ogłaszała zażegnanie kryzysu. Być może nie udało się zgrać w czasie różnych elementów propagandy.
Najzabawniejsze, że film wcale nie jest o końcu świata. To zwulgaryzowana legenda o potopie. Potop w wielu tradycjach oznacza nowy początek, a nie koniec wszystkiego. To ważne. W istocie bowiem rok 2012 miałby być czymś w rodzaju zarania nowej ery, tak jak zaraniem Ery Wodnika miał być rok 2000. Miał być, ale nie był. Symbol ościotrupa, zdechłej ryby symbolizującej chrześcijaństwo, znikł z koszulek i czapek. Promotorzy globalnej rewolucji znaleźli sobie jednak nową datę, tym razem związaną z realnymi przemianami zachodzącymi w finansach, gospodarce i polityce. Teraz oczekiwaniu na przełom towarzyszy już nie wyniosła pogarda dla chrześcijaństwa, tylko precyzyjny atak na jedną konkretną wspólnotę religijną i jej szefa.
Majowie, którzy rzekomo wskazali datę wielkiej katastrofy, też nie wieszczyli końca świata, tylko nowy cykl dziejowy. Faktycznym autorem pomysłu z rokiem 2012 nie był jednak szaman z narodu Majów, tylko historyk sztuki i miłośnik LSD José Argüelles, który w 1987 r. napisał książkę „The Mayan Factor”. Egipska Księga Umarłych też ma zapowiadać początek nowego cyklu na rok 2012, bo Słońce wkracza wówczas w nową konstelację. Do tego dochodzą zupełnie współczesne fantazje. Zecharia Sitchin napisał w 1976 r. powieść „Dwunasta Planeta” o Sumerach, którzy jakoby prognozowali kolizję Ziemi z planetą Nibiru w roku 2012. W mediach pojawiła się też kompletnie pozbawiona uzasadnienia koncepcja, jakoby 21 grudnia 2012 r. Ziemia i Słońce miały się znaleźć w jednej linii z centrum naszej Galaktyki. W serialu „Z Archiwum X” inwazja kosmitów także została wyznaczona na 21 grudnia. Poważniej brzmi koncepcja zamiany biegunów magnetycznych Ziemi. Bieguny się istotnie przesuwają, ale nikt nie wie, dlaczego tak się dzieje i czy może to wywołać katastrofę.
Ostatnio popularne portale informują, że katastrofa nastąpi ileś tam lat po 2012 r. Zwłaszcza jeśli ludzkość nie posłucha magików od ekologii. Niebo nam natomiast spadnie na głowę, jeśli Polska nie zrezygnuje z węglowej energetyki albo nie opłaci haraczu, kupując absurdalne urządzenia do łapania w locie nieszkodliwego dwutlenku węgla. Nie kupujmy urządzeń. Czekajmy raczej, aż kolejna hucpa skończy się tak samo, jak przeminęły poprzednie sztuczne paniki: przeludnienie, choroby krów i kurczaków, AIDS, terror itp. Wszystko minęło, chociaż na wszystkim ktoś zdrowo zarobił, a ktoś inny stracił.
Czy pomysł z rokiem 2012 nie służył wywołaniu paniki? Chyba tak. Bo zastraszenie pomaga rządzić stadem. Od lat 70., kiedy archonci permanentnej rewolucji konstruowali nowy system światowy, było jasne, że ich plan wymaga nieustannego zastraszania ludzkości. Tylko zapomnieli, że znaczna część ludzkości wyznaje zasadę: „Jak trwoga, to do Boga”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie

2024-05-02 12:47

[ TEMATY ]

profanacja

Karol Porwich

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu. Policja przekazała w czwartek, że poszukuje sprawców kradzieży z włamaniem.

Rzecznik diecezji gliwickiej ks. Krystian Piechaczek powiedział, że w nocy z poniedziałku na wtorek nieznani sprawcy rozbili taberankulum, z którego zabrali cyboria (pojemniki na Najświętszy Sakrament), małą monstrancję oraz relikwiarz św. Faustyny. W kościele i poza nim znaleziono rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie. Skradziono także ekran, na którym wyświetlane były pieśni religijne podczas nabożeństw. Parafia nie oszacowała jeszcze strat.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda w Poznaniu: jesteśmy częścią Europy nie od 20 lat, ale od ponad tysiąca

2024-05-01 18:26

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Jakub Kaczmarczyk

Od chrztu Polski rzeczywiście jesteśmy częścią Europy, nie od 20 lat, od ponad tysiąca lat, od 966 roku. To jest nasza wielka tradycja, to jest tradycja, na której zbudowane zostało polskie państwo, nasza państwowość - mówił w Poznaniu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, który odwiedził katedrę i kościół NMP in Summo, zbudowany w miejscu grodu Mieszka I i pierwszej na ziemiach polskich chrześcijańskiej kaplicy.

Wizyta prezydenta 1 maja miała miejsce w 20. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda w przemówieniu przed katedrą poznańską podkreślił, że znajduje się w miejscu szczególnym, które jest kolebką naszej państwowości.

CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: co się stało z pamiątkami po Janie Pawle II?

2024-05-02 14:02

[ TEMATY ]

Nikaragua

Episkopat Flickr

Ani władze Managui, ani tamtejszy Kościół katolicki nie informują, co stało się z pamiątkami po św. Janie Pawle II, które znajdowały się w muzeum jego imienia w stolicy Nikaragui, zamienionym w ubiegłym roku na centrum kultury.

Walczący od kilku lat z Kościołem katolickim reżim Daniela Ortegi zamknął Muzeum Jana Pawła II, w którym znajdowały się przedmioty, jakich papież używał podczas swoich dwóch wizyt w Nikaragui, w 1983 i 1996 roku. W otwartej z udziałem Ortegi w 2016 roku placówce można było zobaczyć m.in. książkę z homiliami Jana Pawła II, jego buty, szaty liturgiczne, krzyż pektoralny, ręczniki, których używał oraz medal upamiętniający papieską wizytę. Znajdowała się tam również replika ołtarza, przy którym papież sprawował Eucharystię, oraz replika papamobile, z którego korzystał podczas pobytu w Nikaragui.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję