Reklama

Kościół

Przestrzeń kościelna nie jest miejscem kampanii wyborczej - analiza

Misja Kościoła jest uniwersalna, skierowana do wszystkich. Dlatego Kościół dystansuje się od bezpośredniego udziału w polityce, formułuje także kategoryczne "nie" dla uprawiania polityki przez duchownych. W odróżnieniu od tego Kościół apeluje do wiernych świeckich o czynne zaangażowanie w życie publiczne włącznie z polityką, nie tworzy jednak partii wyznaniowych. Przestrzeń kościelna, choć otwarta dla wszystkich, nie może też być przestrzenią kampanii wyborczej, czy agitacji politycznej. Kościół pozostawia sobie natomiast prawo do etycznej oceny polityki oraz nauczania uniwersalnych zasad etyczno-moralnych, odnoszących się także do publicznego czy politycznego wymiaru życia. Przypominamy o tym w kontekście dyskusji nt. wystąpień polityków na Jasnej Górze.

[ TEMATY ]

polityka

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dokumenty Kościoła

W Konstytucji Dogmatycznej o Kościele „Lumen gentium” jest mowa o tym, że Kościół jest niejako "sakramentem budowania jedności z Bogiem i ludzi między sobą". Zadanie to Sobór stawia to jako jeden z naczelnych celów aktywności chrześcijan we współczesnym świecie. Dlatego wszelka polityka prowadzona po katolicku i przez katolików musi mieć na względzie troskę o „dobro wspólne” całego społeczeństwa, przekraczając w ten sposób różnorodne partykularyzmy, wzajemne mury niechęci, antagonizmy i podziały.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Kościół ze względu na swoje zadanie i kompetencje w żaden sposób nie utożsamia się ze wspólnotą polityczną i nie łączy się z żadnym systemem politycznym” – przypomina z kolei Konstytucja o Kościele w świecie współczesnym „Gaudium et spes” Soboru Watykańskiego II. "Wspólnota polityczna i Kościół są, każde na własnym terenie, od siebie niezależne i autonomiczne" – czytamy w "Gaudium et spes". Konstytucja ta podkreśla też, że "Nikomu nie wolno zawłaszczać autorytetu Kościoła wyłącznie na rzecz własnego rozwiązania".

W "Kompendium nauki społecznej Kościoła", opracowanym przez Papieską Radę Iustitia et Pax", czytamy, że "trudno znaleźć jedną pozycję czy opcję polityczną, która byłaby w pełni zgodna z wymogami wiary chrześcijańskiej. Twierdzenie, że jakaś partia lub ugrupowanie polityczne w pełni odpowiadają wymogom wiary i życia chrześcijańskiego powoduje nieporozumienia".

Uniwersalizm nauczania

W ślad za nauczaniem Soboru Watykańskiego II Kościół wycofał się z bezpośredniego udziału w życiu politycznym, choć w poprzednich epokach rola ta była wyraźna. W systemie demokratycznym Kościół rezerwuje sobie natomiast rolę „metapolityczną” - jako nauczyciel uniwersalnych zasad etyczno-moralnych, odnoszących się także do publicznego czy politycznego wymiaru życia. Kościół formułuje więc katalog fundamentalnych zasad moralnych, które obowiązują także w sferze polityki. Jednak w imię swego uniwersalnego powołania nie wiąże się z żadną partią polityczną, ani nie udziela im bezpośredniego poparcia. „Ze względu na swoje zadanie i kompetencje Kościół nie może być na usługach stronnictw politycznych. Winien wystrzegać się włączania się do sporów na korzyść tego lub innego odłamu politycznego, bo odstręczałoby to od Kościoła ludzi innych przekonań politycznych. Winien też nie dać się zinstrumentalizować przez partie polityczne dla ich własnych, partykularnych interesów.” – podkreślał abp Stanisław Gądecki, przewodniczący KEP, w kazaniu poświęconym relacjom między Kościołem a polityką, wygłoszonym 1 marca 2018 r. w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. "Nieustannie powtarzam, że Kościół nie jest po stronie prawicy ani lewicy ani nawet centrum. Kościół jest po stronie Ewangelii, a przynajmniej stara się być" - powiedział Przewodniczący Episkopatu w wywiadzie dla KAI opublikowanym 6 czerwca br.

Reklama

Warto przypomnieć, że podczas wszystkich kampanii wyborczych jakie miały miejsce w Polsce po upadku komunizmu, Kościół nie udzielał poparcia żadnej partii czy kandydatowi na urząd prezydenta. W przedwyborczych komunikatach biskupi apelowali o udział w wyborach, gdyż są one aktem obywatelskiej odpowiedzialności za państwo, formułowali też katalog podstawowych wartości, jakimi katolicy kierować winni się zawsze, nie wyłączając demokratycznego wyboru swych przedstawicieli. Wśród tych wartości przypominali m. in o szacunku dla życia ludzkiego od momentu poczęcia do śmierci czy o rodzinie jako związku mężczyzny i kobiety. A na pierwszym zawsze wysuwali kryterium dobra wspólnego całej ojczyzny, a nie takiej czy innej partii.

Duchowni i świeccy

Podstawowym zadaniem hierarchii jest budowanie wspólnoty sakramentalnej i nauczanie w formie przekazu wiary i moralności. Misja ta ma charakter uniwersalny (skierowany do wszystkich) a zatem ponadpolityczny. Dlatego hierarchia Kościoła i duchowieństwo katolickie nie angażuje się w bezpośrednią działalność polityczną. Duchowni w trosce o uniwersalizm misji Kościoła – pomimo, że gwarantują im to prawa obywatelskie - nie kandydują do władz świeckich i nie piastują żadnych urzędów państwowych. Duchowni nie mogą należeć do partii politycznych, nie powinni też angażować się w uprawianie polityki, choć wielu z nich, kiedy wydaje im się, że przysłużą się w ten sposób „dobrej sprawie”, nie przestrzega tej zasady. Ale jest to rodzaj pułapki, gdyż powoduje to wrażenie, że Kościół wiąże się z jednym nurtem politycznym.

Reklama

Kościół rezerwuje działalność polityczną dla świeckich, zachęca ich też do aktywności w życiu publicznym. Nie tworzy natomiast partii wyznaniowych. Pozwala katolikom angażować się w różnych nurtach politycznych, zgodnie z ich sumieniem. Wyjątkiem są partie o skrajnym charakterze, których programy pozostają w ewidentnej sprzeczności z zasadami nauczania Kościoła, bądź godzą w dobro osoby ludzkiej. Dlatego tak wiele Kościół mówi o potrzebie prawego i dobrze uformowanego sumienia, jakim cechować się winni świeccy angażujący się w działalność publiczną.

Politycy - katolicy w przestrzeni Kościoła

Kościół jest otwarty na wszystkich – jest w nim miejsce dla polityków różnych nurtów oraz dla przedstawicieli władz. Obowiązujący w Polsce konkordat zakłada przyjazną neutralność między państwem i Kościołem oraz wzajemną współpracę na rzecz dobra wspólnego, dlatego w wielu uroczystościach o charakterze religijnym oficjalnie udział biorą przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, wojska oraz rozmaitych służb.

Kościół nie jest natomiast przestrzenią uprawiania polityki, agitacji politycznej oraz prowadzenia kampanii wyborczej. „„Ambona nie może służyć do żadnych innych celów niż głoszenie Słowa Bożego, przekazywanie nadziei i nauczania Kościoła katolickiego” – mówił 21 czerwca 2020 r. rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik. „Jeżeli w jakimś miejscu, w kościele lub budynku parafialnym, pojawia się przypadek agitacji wyborczej, należy uznać to za naganne i niezgodne z misją Kościoła, którą jest głoszenie Ewangelii każdemu człowiekowi, niezależnie od poglądów politycznych. Świątynie nie są miejscami do uprawiania polityki, ale – jak podkreślał Jezus Chrystus – są domami modlitwy” – przypominał wówczas rzecznik.

"Zwracamy się do wszystkich uczestników kampanii wyborczej o powstrzymanie się od instrumentalizowania Kościoła, które przybierać może zarówno formę nieuprawnionego wykorzystywania go w partykularnych rozgrywkach poszczególnych partii, jak i kształt niesprawiedliwego, obliczonego wyłącznie na antyklerykalną emocję, piętnowania. Nie raz już publicznie podkreślaliśmy, że Kościół nie jest po stronie prawicy, lewicy ani po stronie centrum, ponieważ Kościół ma swoją własną stronę; Kościół winien stać po stronie Ewangelii" - czytamy w Stanowisku Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski w kontekście nadchodzących wyborów, opublikowanym 2 maja 2023 r.

2023-07-13 15:03

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W obronie własnej

Niedziela Ogólnopolska 2/2015, str. 45

[ TEMATY ]

polityka

chrześcijaństwo

Unia Europejska

prześladowania

chrześcijanin

Mikamatto/Foter/Creativ Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY2.0)

Zdjęcie poglądowe

Zdjęcie poglądowe

Politycy europejscy mają w ręku instrumenty pozwalające na szybką i skuteczną pomoc prześladowanym chrześcijanom.

W rok 2015 wchodzimy ze świadomością, że chrześcijanie, czyli nasi bracia w wierze, są największą i najbardziej dyskryminowaną i prześladowaną grupą na świecie. Zarówno skala, jak i metody prześladowań są przerażające. Według organizacji Open Doors, od lat monitorującej tę sytuację, prześladowanych wyznawców Chrystusa jest 100 mln. A mieszkają oni w 50 krajach. Do prześladowań dochodzi głównie w krajach muzułmańskich – na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Z używanymi pojęciami: „dyskryminacja”, „prześladowanie” wielu polityków europejskich zdążyło się już oswoić. Wygodnie jest bowiem zapomnieć, że oznaczają one nie tylko wyrzucanie z pracy, blokowanie dostępu do szkół, zakaz budowy świątyń, ale także palenie domów i okrutne mordy. Dzieje się to bardzo często przy biernej postawie policji i wojska.

CZYTAJ DALEJ

Siostra naszego Boga

Niedziela Ogólnopolska 17/2018, str. 22-25

[ TEMATY ]

Hanna Chrzanowska

Archiwum Archidiecezji Krakowskiej

Hanna Chrzanowska (z prawej) w chorych widziała Chrystusa, ukochała ponad wszystko i tej miłości uczyła innych

Hanna Chrzanowska (z prawej) w chorych widziała Chrystusa, ukochała ponad wszystko
i tej miłości uczyła innych

Był to chłodny lutowy dzień 2015 r. W siedzibie Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych przy ul. Szlak 61 w Krakowie czekała na mnie pani Helena Matoga, wicepostulatorka procesu beatyfikacyjnego Hanny Chrzanowskiej. Przygotowała materiały, z których mogłem korzystać przy pisaniu książki o niezwykłej pielęgniarce, ale również zaprosiła kilka osób, które znały Hannę

Pierwszą z nich była pani Aleksandra Opalska, uczennica Hanny, która poznała ją na początku lat 50. XX wieku. Niemal natychmiast uderzyły mnie jej entuzjazm i niezwykle żywe, bardzo plastyczne wspomnienie tych pierwszych spotkań, które miały miejsce ponad 60 lat temu.

CZYTAJ DALEJ

W 10. rocznicę kanonizacji

2024-04-28 17:42

Biuro Prasowe AK

    – Kościół wynosząc go do grona świętych wskazał: módlcie się poprzez jego wstawiennictwo za świat o jego zbawienie, o pokój dla niego, o nadzieję – mówił abp Marek Jędraszewski w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie w czasie Mszy św. sprawowanej w 10. rocznicę kanonizacji Ojca Świętego.

Na początku Mszy św. ks. Tomasz Szopa przypomniał, że dokładnie 10 lat temu papież Franciszek dokonał uroczystej kanonizacji Jana Pawła II. – W ten sposób Kościół uznał, wskazał, publicznie ogłosił, że Jan Paweł II jest świadkiem Jezusa Chrystusa – świadkiem, którego wstawiennictwa możemy przyzywać, przez wstawiennictwo którego możemy się modlić do Dobrego Ojca – mówił kustosz papieskiego sanktuarium w Krakowie. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, podziękował mu za troskę o pamięć o Ojcu Świętym i krzewienie jego nauczania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję