Reklama

Kościół

„Byłam przekonana, że ten podkoszulek stanie się relikwią” - s. Beatrice, kustoszka unikalnej relikwii św. Jana Pawła II

W nowoczesnej dzielnicy Rzymu, pomiędzy Watykanem a Polikliniką Gemellego znajduje się Casa „Regina Mundi”, dawny Dom Prowincjalny Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, czyli szarytek. Przebywają tu siostry w podeszłym wieku lub chore. Mało kto jednak wie, że jest to również jedno z „sanktuariów” św. Jana Pawła II - w jego kaplicy przechowywana jest przesiąknięty krwią podkoszulek, który Papież miał na sobie w dniu zamachu.

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Włodzimierz Rędzioch /Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozmawiamy o tej szczególnej relikwii z przełożoną, s. Beatrice, która w roku 2000 otrzymała ją od pielęgniarki z Polikliniki Gemellego, Anny Stanghellini.

Włodzimierz Rędzioch: Kim była Anna Stanghellini?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Siostra Beatrice Priori: W 1964 r. młoda wówczas kobieta, Anna Stanghellini, przyjechała do domu naszego zgromadzenia, gdzie znajdował się również nowicjat, i przebywała tu cztery miesiące. Początkowo myślała o wstąpieniu do naszego zgromadzenia, ale z czasem zdała sobie sprawę, że to nie jest jej droga i wróciła do rodziny. Jako pielęgniarka, rozpoczęła pracę w Poliklinice Gemellego. Nie wyszła za mąż i mieszkała sama w małym apartamencie w pobliżu. Kiedy przeszła na emeryturę, zdała sobie sprawę, że była zupełnie sama. Dlatego w 1996 r. poprosiła, byśmy ją przyjęły do naszej wspólnoty, aby mogła dożyć starości z nami, siostrami. Przeprowadziła się do naszego domu i przywiozła ze sobą jedynie kilka rzeczy, w tym ręcznik, który trzymała w domu od dnia zamachu na Jana Pawła II.

Włodzimierz Rędzioch /Niedziela

Wy, siostry, nic nie wiedziałyście co przechowywała Stanghellini?

Nie. Ale pewnego wieczoru, w marcu 2000 r. Anna poprosiła mnie, abym przyszła do niej. Myślałem, że po prostu chce ze mną porozmawiać. Natomiast, gdy weszłam do jej pokoju wyjęła z szafy coś, co trzymała w zawiniętym ręczniku i powiedziała: „Oto podkoszulek, który Jan Paweł II miał na sobie w dniu zamachu”.

Jak to się stało, że ten podkoszulek trafił w ręce pielęgniarki?

13 maja 1981 r. Anna była w pracy na oddziale chirurgicznym. Nie wiedziała, że właśnie tego dnia Turek Ali Agca dokona zamachu na Jana Pawła II. Zdała sobie sprawę z tego, co wydarzyło się na placu św. Piotra, gdy watykańska karetka z rannym papieżem przyjechała do Polikliniki. Sala operacyjna była gotowa, ale przed przystąpieniem do operacji trzeba było rozebrać Papieża. Aby nie tracić cennego czasu, jego bawełniany podkoszulek rozcięto i rzucono na podłogę razem z nasiąkniętymi krwią gazami. Anna uznała, że nie może wyrzucić tego podkoszulka - najpierw zawinęła go w czystą gazę, potem w biały ręcznik po czym włożyła go do szafki, nikomu nic nie mówiąc. Trzymała go aż do chwili, gdy zdecydowała się mi go dać w roku 2000.

Reklama

Co powiedziała siostrze przy tej okazji?

Powiedziała mi, że to nie czas, aby o tym mówić. „Nadejdzie odpowiedni moment” – dodała.

Co siostra zrobiła w tej sytuacji?

Poszłam do mojego biura z tym niezwykłym „prezentem” i schowałem go do szafy. Zrozumiałam, że trzymam w rękach coś bardzo wartościowego, bo byłam przekonana, że kiedyś ta zakrwawiona koszulka stanie się prawdziwą relikwią Jana Pawła II. Wspólnie z drugą siostrą postanowiliśmy ją lepiej zabezpieczyć, dlatego kazałyśmy umieścić podkoszulek w bezpiecznym miejscu - w szczelnej, przeszklonej ramie.

Włodzimierz Rędzioch /Niedziela

Czy kiedykolwiek miała siostra wątpliwości co do autentyczności podkoszulka?

Mieliśmy pisemną deklarację Anny Stanghellini, która potwierdzała autentyczność przedmiotu. Ja też napisałem oświadczenie, w którym opisałem wszystko, co mi się przydarzyło. Jednak po śmierci Anny w 2004 r. i Jana Pawła II w 2005 r. postanowiłam pokazać tę pamiątkę po Papieżu w Watykanie, aby uzyskać certyfikat autentyczności. Zdecydowałam się pojechać do Watykanu, do abpa Piero Mariniego, mistrza papieskich ceremonii liturgicznych. Arcybiskup poprosił mnie o pozostawienie koszulki, dodając, że przedmiot ten nie należy do nas. Zaprotestowałam mówiąc, że „ten przedmiot został ocalony przez pielęgniarkę, przechowywany przez nią a następnie przekazany naszej wspólnocie”. W końcu jednak zostawiłam go z wielkim bólem, bo byłam przekonana, że ​​już nigdy nie odzyskam tej bezcennej pamiątki.

[zdjecie id="143230"][/zdjecie]

Ale w końcu odzyskałyście podkoszulek Jana Pawła II...

Reklama

Kilka dni po mojej wizycie, abp Marini zadzwonił do mnie, prosząc bym odebrała papieski podkoszulek. Pobiegłem natychmiast do Watykanu, żeby odzyskać ten skarb.

Co siostry zrobiły z podkoszulkiem?

Podkoszulek w przeszklonej ramie został umieszczony w jednym z bocznych ołtarzyków kaplicy naszego domu.

1 maja 2010 r., wraz z beatyfikacją Jana Pawła II, stała się on jego unikalną relikwią…

Tak, to prawda. Za szybą widać podkoszulek rozcięty z obu stron z ciemnymi plamami krwi na brzuchu (na ich tle widać trzy dziury wskazujące na to, że podkoszulek był złożony w momencie przebicia go kulą wystrzeloną z pistoletu Ali Agca) i czerwone plamy środka dezynfekującego; na kołnierzu dobrze widoczne inicjały "JP" wyszyte czerwoną nicią. Wokół relikwii umieściłyśmy wycinki z gazet z wizerunkami Jana Pawła II w czasie zamachu, w szpitalnym łóżku po operacji, z zamachowcem Ali Agcą i z pielęgniarką Anną Stanghellini. Są też pisemne oświadczenia pielęgniarki, ks. prał. Petera B. Wellsa, asesora w watykańskim Sekretariacie Stanu, oraz moje, które poświadczają autentyczność relikwii.

W ten sposób Dom "Regina Mundi" stał się jednym z sanktuariów św. Jana Pawła II...

To prawda. Przed pandemią przychodziło tu wielu ludzi. Wszystko ustało wraz z Covidem, ale teraz ponownie przychodzą tu wierni.

Kto przychodzi do was modlić się przed relikwią świętego Papieża?

Przychodzą ludzi, którzy dowiedzieli się o istnieniu tej relikwii od znajomych, inni z jakiegoś artykułu lub wywiadu w radiu lub telewizji. Pozwalamy również na odprawianie Mszy św. na tym ołtarzu, jeśli kapłan o to poprosi. Wiele osób przyjeżdża tutaj z okazji rocznicy zamachu, ostatnio na 40-tą rocznicę w 2021 r.

Co oznacza dla waszej wspólnoty zakonnej posiadanie tej unikalnej relikwii Jana Pawła II, świadectwa zamachu na Papieża?

Reklama

To dar i odpowiedzialność. Jest to dar, ponieważ czujemy się zaszczycone, będąc kustoszami tak bezcennej i ważnej relikwii świętego Papieża; odpowiedzialność, ponieważ musimy być gotowe przyjmować ludzi, którzy przychodzą tutaj, aby się modlić.

Włodzimierz Rędzioch /Niedziela

Osobiście, kiedy patrzę na zakrwawioną koszulkę Jana Pawła II, myślę też o jego wielkiej zdolności przebaczania. Człowiek, który strzelał, strzelał, aby go zabić. Ale papież przebaczył zamachowcowi, który nigdy nie żałował swojego czynu. Wprost przeciwnie, zastanawiał się tylko, dlaczego nie udało mu się zabić Papieża. Ten gest przebaczenia to jedna z wielkich lekcji św. Jana Pawła II.

2023-05-12 21:30

Ocena: +18 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

95. urodziny Jana Pawła II na UKSW w Warszawie

Arturo Mari, Szewach Weiss, George Weigel, Milena Kindziuk, abp Mieczysław Mokrzycki, ks. prof. Roman Bartnicki - to tylko niektórzy prelegenci międzynarodowej konferencji w 95. urodziny Papieża Polaka oraz dla uczczenia kanonizacji Jana Pawła II na UKSW w Warszawie.

Abp Mokrzycki powie o świętości Papieża, dr Milena Kindziuk ujawni nowe fakty o matce Jana Pawła II, Arturo Mari przywoła wspomnienia ze spotkań z Papieżem, a prof. Szewach Weiss powie o relacjach Jana Pawła II z Izraelem. Związki Jana Pawła II z UKSW przedstawi ks. prof. Roman Bartnicki.

CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

2024-05-01 20:20

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobić, jeśli w ogóle nie czuję Maryi? Albo relacja z Nią jest dla mnie trudna bądź po prostu obojętna? Zapraszamy na drugi odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski mówi o możliwych trudnościach w relacji z Maryją oraz o tym, jak je pokonać.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję