Reklama

Jedynie dzieci wiedzą, czego szukają*

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W naszej refleksji nad znaczeniem i sposobami realizowania tegorocznego hasła duszpasterskiego „Bądźmy świadkami Miłości” pragniemy się zwrócić w stronę najmłodszych, tych, dla których miłość jest nieodzowna jak powietrze i wobec których jesteśmy do świadczenia miłości w sposób szczególny zobowiązani. To dzieci, które - jak pięknie zauważył autor „Małego Księcia” - wiedzą, czego szukają, ale nie zawsze potrafią odnaleźć miejsce, gdzie to coś jest ukryte. I tu pojawia się rola dorosłych.
Prawdziwej miłości nie da się udawać, bo ona sprawdza się w życiu przez czyn. A czyn ma swoją obiektywną wartość. Widać szczególnie tę miłość w sytuacjach działań bezinteresownych. Niekiedy ludzie są zdolni do takich działań, nieobliczonych na pochwałę, danych temu drugiemu człowiekowi, danych Bogu tylko dlatego, że Go kochamy. To jest ta czysta wewnętrzna wolność od innych obciążeń. Od dziecka nie spodziewamy się niczego, ta miłość nie jest obliczona na nic, dajemy dlatego, że ono potrzebuje, robimy coś dla niego samego. Dzisiaj jest bardzo wiele dzieci pozbawionych miłości, nawet w rodzinach. One nie dojrzewają w cieple, które jest konieczne do wzrostu uczuciowego. Dziecko się nie skarży, zwłaszcza to poranione, najbiedniejsze, pozbawione rodziców czy atmosfery ciepła domowego. Dzieci cierpią w ciszy, wewnętrznie. Widzimy dzisiaj różnych, mniejszych i większych, naciągaczy czy alkoholików, którzy kłamią, że potrzebują pomocy, budzą miłosierdzie, żeby mieć kilka złotych na wódkę. Dziecko nawet nie wie, że mogłoby zagrać na współczuciu dorosłego człowieka, mówiąc o swojej wewnętrznej potrzebie miłości, życzliwości. Ono nie potrzebuje wielkich gestów, ale autentycznego, szczerego zainteresowania, życzliwości. Pamiętam, że był taki okres w moim życiu, kiedy ojca często nie było w domu, bo był bardzo zapracowany, a matka była ciężko chora i ponad rok przebywała poza domem - najpierw w szpitalu, potem w sanatorium. Pamiętam sytuacje, które do dzisiaj są we mnie wpisane: jak się szło do kolegów czy sąsiadów i oni tę życzliwość okazywali, zapraszali do stołu. Poczucie godności kazało się jednak dziecku zastanowić, czy można tę gościnę lub poczęstunek przyjąć. Dlatego zdarzało się mówić, że nie jest się głodnym, że się nie potrzebuje, choć przecież bardzo się potrzebowało tej obecności, tego bycia razem.
Miłość do dziecka powinna, mimo powyższych refleksji, mieć pewne kryteria obiektywne - winna być zbudowana na prawdzie i podnosić w górę. Nie może być obciążona złymi intencjami i akceptować wad, ale winna podtrzymywać w dobru, uszlachetniać. Trzeba z wielką wyrozumiałością poświęcić dziecku czas, pozyskać jego zaufanie, tłumaczyć, dlaczego należy się zachowywać tak, a nie inaczej - i ono, jeśli będziemy je traktować poważnie, przyjmie proponowane prawdy, wzorce, modele zachowań.
Dziecko ma sumienie, a także moralną intuicję, odróżnia prawdę od fałszu, wie, co ma jedynie zastępować miłość, życzliwość, a co jest prawdziwe. Potrzebuje czasu ojca, matki do wyjaśnienia ważnych dla niego spraw, do przeżycia problemu, który urósł dla niego tak bardzo, że nie może sobie z nim poradzić. Trzeba ten czas poświęcić dziecku, a nie zbywać go namiastką czy zabawką. Inny problem w przypadku małych dzieci to nadmiar zabawek, które wcale nie rozwijają. Rodzice, kupując zabawki, niekiedy wprost psują dziecko: jest to już kolejna bardzo kosztowna zabawka i kiedy dziecko chce się podzielić sukcesem jej posiadania z innymi dziećmi - zabraniają tego, bo „może się zniszczyć”. Tymczasem dziecko winno mieć prawo do tego, by podzielić się zabawką z innymi, nawet nieudolnie, zepsuć ją, rozłożyć na części. Ludyczność generalnie rozwija umiejętność współżycia z drugim człowiekiem, w przypadku dziecka jest to rola szczególna, inaczej nie będzie umiało wchodzić później w normalne relacje z ludźmi, z którymi się zetknie w życiu, np. z sąsiadami. Od małego trzeba uczyć altruizmu, dzielenia się radością, wspólnego jej przeżywania.
Pamiętam taką sytuację z mojego życia - pewnego dnia, kiedy jeszcze nie chodziłem do szkoły, rodzice zostawili mnie w domu samego, przestrzegając, żebym nigdzie nie wychodził. Z braku innych zajęć wpadłem na genialny pomysł, że warto by rozkręcić zegarek, i oczywiście to zrobiłem, bo wiedziałem, gdzie są śrubokręty, a bardzo interesowało mnie, co tam jest w środku. To był mały kieszonkowy zegarek ojca. Nie przeżywałem wtedy stresu, nie bałem się jakiegoś skarcenia, awantury. Kiedy ojciec wrócił, po prostu roześmiał się, pozbierał wszystkie części i poszedł z tym do zegarmistrza, bo przy skręcaniu zostało mi parę śrubek i zegarek nie chciał chodzić. Mój ojciec rozumiał, że dziecko czymś się interesuje, chce to zgłębić, coś odkryć. Byłem karany za inne sprawy - np. za niedotrzymanie słowa czy złe zachowanie, ale nigdy nie miałem z tej racji poczucia krzywdy. To było następstwo czynu, konsekwencja. Bliscy powinni próbować odkryć, gdzie jest dobra wola dziecka, a gdzie zła, i odpowiednio do tego, proporcjonalnie, reagować.

*Antoine de Saint-Exupéry, „Mały Książę”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: Agenci Secret Service postrzelili uzbrojonego mężczyznę w pobliżu Białego Domu

2025-03-09 13:29

[ TEMATY ]

USA

Biały Dom

PAP/EPA/CHRIS KLEPONIS / POOL

Donald Trump

Donald Trump

Agenci Secret Service postrzelili w niedzielę uzbrojonego mężczyznę w pobliżu Białego Domu - poinformowała telewizja NBC. Wcześniej doszło między nim i funkcjonariuszami organów ścigania do "zbrojnej konfrontacji".

Policja zgłosiła w sobotę podróż "osoby o skłonnościach samobójczych", która wyruszyła z Indiany prawdopodobnie do Waszyngtonu - podała NBC. Agenci Secret Service zlokalizowali pojazd tej osoby i dostrzegli ją, gdy pieszo zbliżała się do Białego Domu.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ks. Michała Olszewskiego: Profeto kończy działalność

2025-03-05 14:39

[ TEMATY ]

Fundacja Profeto

Ks. Michał Olszewski

Ks. Michał Olszewski SCJ

Drodzy Przyjaciele, z sercem pełnym wdzięczności, ale i smutku jesteśmy zmuszeni – z uwagi na zajęcie przez organy ścigania naszych kont bankowych, co skutkuje brakiem materialnych środków potrzebnych do dalszej działalności – po kilkunastu latach pięknej i owocnej pracy jako prawdopodobnie największa ambona Słowa Bożego w Internecie, ale i na falach eteru, zakończyć nasze dzieła, które dumnie noszą nazwę Profeto - czytamy w opublikowanym na stronie profeto.pl oświadczeniu ks. Michała Olszewskiego.

Drodzy Przyjaciele,
CZYTAJ DALEJ

Potrzeba nam wierności prawdom fundamentalnym

2025-03-09 16:51

Marzena Cyfert

Uczestnicy uroczystości związanych z 87. rocznicą Pierwszego Kongresu Polaków w Niemczech

Uczestnicy uroczystości związanych z 87. rocznicą Pierwszego Kongresu Polaków w Niemczech

Na Ostrowie Tumskim odbyły się uroczystości związane z 87. rocznicą Pierwszego Kongresu Polaków w Niemczech. Organizatorem drugiego dnia obchodów była Fundacja Rodziny Rodła.

Uroczystości rozpoczęły się Apelem Pamięci przy tablicy z Prawdami Polaków spod Znaku Rodła (przy kościele św. Marcina), po czym nastąpiły okolicznościowe przemówienia oraz złożenie kwiatów i wieńców. Obecne były poczty sztandarowe, przedstawiciele szkół, grup rekonstrukcyjnych, Wojsko Polskie oraz członkowie Fundacji Rodziny Rodła. Następnie odbył się Marsz Rodła przez Ostrów Tumski do archikatedry wrocławskiej, gdzie Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił ks. prof. dr hab. Sławomir Stasiak, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję