Reklama

gadu-gadu z księdzem

Czy w piekle też jest życie wieczne?

Niedziela Ogólnopolska 34/2009, str. 24

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Modlimy się bardzo często o życie wieczne dla naszych zmarłych. Pewnie i sobie życzymy tego wiecznego życia po śmierci. Jednak tak do końca nie rozumiem tego wezwania, bo nie umiem sobie wyobrazić życia wiecznego. Czy ono różni się tylko wymiarem czasu od życia na ziemi i niczym innym? Gdyby chodziło tylko o to, żebyśmy żyli nie kilkadziesiąt lat, ale wiecznie, to równie dobrze moglibyśmy sobie życzyć piekła, bo z tego, co wiem, piekło też trwa wiecznie. Czy mógłby Ksiądz napisać, czym dla Księdza jest życie wieczne i jak można dążyć do udziału w nim?
M.G.

W naszych modlitwach często używamy pewnych skrótów. Kiedy prosimy o coś Matkę Bożą, to wiemy, że Ona sama nie realizuje tej prośby, ale wstawia się do Jezusa, który ma moc dokonywania cudów, uzdrawiania i spełniania naszych próśb. Podobnym skrótem jest modlitwa o życie wieczne. Bardzo dziękuję za to pytanie, bo zmusza ono do zastanowienia się nad tym, o co się tak właściwie modlimy, prosząc o życie wieczne. Zgadzam się, że nie modlimy się tylko o to, byśmy żyli bez końca. Rzeczywiście, w takim znaczeniu życie wieczne jest też w piekle. Wierzymy w istnienie piekła i - mimo różnych koncepcji teologicznych na jego temat - Kościół wyznaje, że piekło jest wieczne, a więc i życie w nim jest wieczne. Życie w piekle jest jednak wiecznym cierpieniem i męką i chyba nikt z nas nie pragnie takiego życia. Nie wyobrażamy sobie też, aby życie wieczne było zwykłym przedłużeniem życia ziemskiego. Byłoby to pewnie poważną udręką, gdybyśmy musieli na wieki znosić swoje słabości, choroby, na wieki pracować i zmagać się ze swoimi i cudzymi grzechami. Wszyscy pragniemy szczęścia - i to nie na chwilę, nie takiego, które przemija, ale takiego, które daje nam radość i poczucie spełnienia na wieki. A takie życie jest w Bogu i może dać go tylko Bóg. Byłoby więc o wiele precyzyjniej, gdybyśmy modlili się o życie Boże w nas, bo życie wieczne jest po prostu życiem Bożym. Jeśli dobrze to zrozumiem, to będę wiedział, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne. Mam żyć z Bogiem i według Bożej woli - to jest warunek życia wiecznego. Ono jest tam, gdzie jest Bóg. Jeśli we mnie nie ma Boga, to nie ma we mnie życia wiecznego, rozumianego jako szczęście i spełnienie na wieki.
Św. Tomasz z Akwinu nauczał, że wiara jest już początkiem życia wiecznego. Życie wieczne nie zacznie się dopiero po śmierci, ono zaczyna się już w momencie chrztu św., kiedy stajemy się dziećmi Bożymi i otrzymujemy dar Bożego życia. To Boże życie rozwijamy potem przez żywą wiarę, przez modlitwę, komunię z Bogiem, przez ewangeliczne życie. Są to wprawdzie tylko zapowiedzi życia wiecznego, ale one wprowadzają nas do pełni życia w Bogu, które osiągniemy dopiero po naszej śmierci.
Zaproszono mnie kiedyś do szpitala na rozmowę z umierającym człowiekiem. Właściwie chciała tego rodzina, a nie sam chory. Okazało się bowiem, że człowiek ten przez całe życie odrzucał Boga, nie modlił się, nie przyjmował sakramentów, do tego śmiał się z Kościoła, kapłanów, z ludzi wierzących. Z tej rozmowy zapamiętałem szokujące wyznanie: „Dopiero teraz czuję, że śmierć nie musi być końcem, że może być jeszcze «coś» po śmierci, ale ja na to «coś» nie zasłużyłem, bo odrzucałem Boga. Bez względu na to, jaki On jest, dziś, u progu śmierci, czuję, że tylko Bóg może nam dać to inne życie. Wiem, że mógłbym Go nawet teraz prosić o to życie, ale już nie umiem, bo tyle czasu Go lekceważyłem i teraz brakuje mi odwagi, a może pokory, żeby Go prosić o przebaczenie i o to inne życie”.
Zapamiętajmy więc, że życie wieczne to życie Boga w nas i że zaczyna się ono już tu, na ziemi, kiedy przez wiarę żyjemy z Bogiem i po Bożemu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: +58 -8

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: Tłumy wiernych na święcie Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach

2025-04-27 13:13

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Boże Miłosierdzie

PAP/Art Service

Tłumy wiernych przybyły w niedzielę do krakowskich Łagiewnik, by wziąć udział w święcie Miłosierdzia Bożego. Metropolita krakowski Marek Jędraszewski podkreślił w homilii wygłoszonej tego dnia, że Kościół wciąż żyje i kolejne postacie przekazują prawdę o miłosierdziu.

W poprzednim roku w święcie uczestniczyło, według łagiewnickiego sanktuarium, ponad 100 tys. osób. Organizatorzy szacują, że w tym roku liczba ta będzie podobna. W niedzielę Msze św. na terenie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia odbywają się przez cały dzień. Także w sobotę wieczorem trwały tu nabożeństwa, a w nocy – czuwanie modlitewne. W związku z wydarzeniem komunikacja miejska została wzmocniona – uruchomiono dodatkowe linie, a dotychczasowe tramwaje do Łagiewnik kursują częściej.
CZYTAJ DALEJ

81-letnia siostra złamała protokół podczas pogrzebu. To przyjaciółka Franciszka

2025-04-26 18:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

81‑letnia siostra

protokół

przyjaciółka

PAP

Trumna z ciałem papieża Franciszka

Trumna z ciałem papieża Franciszka

Osiemdziesięciojednoletnia Siostra Geneviève Jeanningros, przyjaciółka papieża Franciszka, która mieszka w cyrkowej przyczepie kempingowej w Rzymie i odwiedzała papieża w każdą środę, raz w miesiącu zabierała ze sobą osobę transseksualną. Dziś złamała protokół, żegnając się z nim podczas pogrzebu

Genevieve Jeanningros to francusko-argentyńska zakonnica i członkini Małych Sióstr Jezusa. Była bliską przyjaciółką papieża przez ponad 40 lat i znana była ze swojej pracy ze społecznościami marginalizowanymi, takimi jak pracownicy cyrku i osoby transpłciowe. Podczas spoczynku papieża Franciszka w Bazylice św. Piotra, siostra Jeanningros mogła złamać protokół i pomodlić się przy jego trumnie, co odzwierciedlało ich głęboką więź. Papież Franciszek nadał jej nawet przydomek „L'enfant awful”, podkreślając ich żartobliwą relację. Mieszkała w przyczepie niedaleko parku rozrywki w Ostii w Rzymie od ponad 50 lat, poświęcając swoje życie ubogim.
CZYTAJ DALEJ

Wielkie święto parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Trzebnicy – relikwie św. Jana Pawła II

2025-04-27 22:27

ks. Tobiasz Matkowski

Relikwie św. Jana Pawła II przekazał abp Mieczysław Mokrzycki

Relikwie św. Jana Pawła II przekazał abp Mieczysław Mokrzycki

W niedzielę o poranku parafia św. Apostołów Piotra i Pawła w Trzebnicy przeżywała uroczystość wprowadzenia relikwii Świętego Jana Pawła II. Do wspólnoty parafialnej przybył abp Mieczysław Mokrzycki, były osobisty sekretarz św. Jana Pawła II i Benedykta XVI.

Arcybiskup Mokrzycki w uroczystej procesji wniósł relikwiarz do kościoła, a po odczytaniu aktu przekazania relikwii, wręczył go ks. Bogdanowi Grabowskiemu, proboszczowi parafii. Relikwie zostały umieszczone przed ołtarzem na specjalnym postumencie, a świątynia wypełniła się modlitwą i śpiewem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję