Reklama

Wiara

Lekarze spisali ją na straty. Matka Boża Częstochowska pomogła

Jest 30 lipca 1988 roku. Bożena K. z Poznania ma dwadzieścia jeden lat i małego fiata, przedmiot jej wielkiej dumy. Jedzie spokojnie. Zaraz będzie zwężenie drogi, trzeba trochę przyhamować. Zdążyła zarejestrować tylko, że potężna ciężarówka jedzie wprost na nią i ogarnął ją absolutny mrok.

[ TEMATY ]

Matka Boża Częstochowska

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kierowca ogromnego TIR-a rozpychał się na wąskiej szosie, no bo kto mu podskoczy? Żaden samochód nie ma szans wygrać z wielotonową ciężarówką, wszyscy więc zjeżdżali posłusznie na pobocze. Jest 30 lipca 1988 roku. Bożena K. z Poznania ma dwadzieścia jeden lat i małego fiata, przedmiot jej wielkiej dumy. Jedzie spokojnie. Zaraz będzie zwężenie drogi, trzeba trochę przyhamować. Zdążyła zarejestrować tylko, że potężna ciężarówka jedzie wprost na nią i ogarnął ją absolutny mrok.

Kiedy nieprzytomną, zakrwawioną i połamaną kobietę karetka dowiozła do szpitala, jeden rzut oka wystarczył lekarzom, by mieć przeraźliwą jasność, że nie ma ona już żadnych szans. Na korytarzu, ściskając aż do białości palce ze zdenerwowania, stoi ciocia Bożeny. Czeka, żeby porozmawiać z doktor O., ordynator. Właśnie wyszła z gabinetu. Ciocia Bożeny podbiega, woła: „Pani doktor!”. „Życie pani siostrzenicy jest nie do uratowania” – cierpko mówi lekarka. „Pani doktor, moja Bożenka będzie żyć. Ochrania ją Matka Boża” – z pewnością w głosie mówi kobieta. Zawierzyła przecież siostrzenicę Maryi Jasnogórskiej. „W gusła wierzycie?” – nieoczekiwanie zdenerwowała się ordynator.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ciocia prosi pielęgniarki o możliwość zobaczenia swojej siostrzenicy. Pochylając się nad nieprzytomną Bożenką, wkłada jej pod poduszkę obrazek Matki Bożej Jasnogórskiej, z którym się dotąd nigdy nie rozstawała. „To moja siła” – mówiła zawsze. Następnie z dwiema siostrami Bożenki i swoją córką Marleną jadą na Jasną Górę prosić Matkę Bożą o ratunek dla Bożeny.

Jest wcześnie rano, brama klasztoru jeszcze zamknięta, klękają więc przy bramie i odmawiają różaniec. A potem na kolanach idą do Kaplicy Cudownego Obrazu. Ciocia zgłasza się do zakrystii i prosi o Mszę Świętą. Jeszcze tego samego dnia 3 sierpnia 1988 r. o godzinie 15.30 zostaje odprawiona Msza przed Cudownym Obrazem. Tego też dnia Bożena budzi się ze śpiączki i otwiera oczy. Nie odzyskuje jeszcze pełnej świadomości. Kiedy na drugi dzień zjawia się przy niej ciocia, doktor O. nadal twierdzi, że pacjentka umrze, to tylko kwestia czasu, bo przez dziesięć dni pacjentka miała martwy pień mózgu. Lekarze zupełnie spisali Bożenę na straty. Nie uznali nawet za celowe, aby leczyć jej złamaną nogę, co później, kiedy już wyzdrowieje, spowoduje lekkie inwalidztwo.

WIĘCEJ ŚWIADECTW UZDROWIEŃ ZA PRZYCZYNĄ MATKI BOŻEJ CZĘSTOCHOWSKIEJ W KSIĄŻCE "Cuda dzieją się po cichu. O jasnogórskich cudach i łaskach". DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

Barbara S., ciotka Bożeny, uważa, iż od Matki Bożej Jasnogórskiej otrzymała natchnienie, aby do swojej siostrzenicy poprosić malarza kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej i wielkiego Jej czciciela. Ordynatorka oddziału, pani doktor O., wyraża zgodę, ale zarazem sceptycznie odnosi się do tej propozycji. Z tą chwilą lekarze w ogóle przestają zajmować się pacjentką. Malarz sprawę uzdrowienia Bożeny powierza Matce Bożej Jasnogórskiej.

Bożena odzyskała mowę i władanie bezwładną dotychczas prawą stroną ciała. 27 sierpnia została wypisana ze szpitala. 3 maja 1989 roku jej ciocia zeznała, że siostrzenica jest całkowicie pełnosprawna umysłowo i fizycznie, poza drobną kontuzją nogi.

2023-02-16 21:41

Oceń: +56 -6

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To łaska od Jezusa

Niedziela małopolska 35/2017, str. 5

[ TEMATY ]

świadectwo

misjonarz

Paweł Sołański

Świecka misjonarka – Gosia Czekaj

Świecka misjonarka – Gosia Czekaj

Jeszcze przez jakiś czas targowałam się z Panem Bogiem, że może nie do Afryki, ale gdzieś bliżej. Wiedziałam jednak, że muszę zdecydować. I że jeśli powiem „tak”, to będzie to właśnie Czarny Ląd

Pierwszy raz o misjach pomyślałam w liceum. Ten pomysł wydawał mi się jednak niemożliwy do zrealizowania. Potem były studia, wyjazd do pracy za granicę, praca... Coraz częściej wracało tamto pragnienie. Jakby ktoś pytał: „A co z wyjazdem na misje?”.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego księża ubierają się w tę niedzielę na różowo?

2025-03-29 20:59

[ TEMATY ]

Wielki Post

ornaty

Karol Porwich/Niedziela

W ciągu roku liturgicznego zdarzają się dwie okazje, kiedy księża katoliccy mogą założyć ornat w kolorze różowym.

Pierwszą okazją jest trzecia niedziela Adwentu, zwana też niedzielą Gaudete, co po łacinie oznacza radość. Słowo to jest użyte w antyfonie na wejście do Mszy św., która mówi: "Radujcie się zawsze w Panu. I jeszcze raz wam powiadam, radujcie się! Niech wasza łagodność będzie znana wszystkim ludziom. Pan jest blisko".
CZYTAJ DALEJ

Zagęścić miasto

2025-03-31 08:00

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Karol Porwich/Niedziela

Mieszkam ostatnio w samym środku placu budowy. Przyjechały maszyny, kopią rowy, zrywają starą trylinkę. Czasem zjawi się telewizja, by wysłuchać narzekań lokatorów. Na odcinku ulicy Wierzbowej, między Placem Pokoju a ulicą Jaracza (gdzie mieszkamy od 1979 r.) wre praca. Wzdłuż starych bloków prowadzona jest droga dojazdowa, którą ma zakończyć małe rondo. Szare realia PRL-owskiego mini-osiedla, do których – przyznaję to z zakłopotaniem – przywiązałem się przez te lata, legły (dosłownie) w gruzach. Znalazłem się w sytuacji ekspatrianta, którego nie tyle, że wysiedlili z jego stron rodzinnych, ale którego otoczenie tak radykalnie się zmieniło, że czuje się tu obco, pozbawiony znajomych punktów orientacyjnych. Otoczenie naszego bloku przypomina fragment scenografii katastroficznego filmu. Ale to chwilowe wrażenie. Bywa tak przy każdym remoncie: Przyszło Nowe, nieuchronne jak odlot bocianów, jak podatki, jak entropia. Nowe, na które nie ma się wpływu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję