Reklama

Aspekty

Kolędowanie u Przyjaciół Paradyża

To już tradycja, że w miesiącu styczniu Przyjaciele Paradyża wraz z Bractwem Szkaplerza Św. Michała Archanioła z parafii pw Ducha Świętego w Słubicach organizują spotkanie opłatkowe połączone z kolędowaniem.

[ TEMATY ]

kolędowanie

Przyjaciele Paradyża

Słubice

Michał Sobociński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku do sali domu katechetycznego zawitali kolędnicy z klasy 1a Szkoły Podstawowej nr 2 im. Tadeusza Kościuszki wraz z wychowawczynią p. Anną Muchą oraz nauczycielką religii p. Moniką Kołoszyc. Rozśpiewana grupa młodych utalentowanych kolędników przedstawiła jasełka, które zachwyciły uczestników spotkania. Do barwnej oprawy przyczynili się rodzice młodych artystów, którzy przygotowali swoim pociechom kolorowe kostiumy. Odtwórcy jasełek rozpalili serca słuchaczy wywołując zachwyt i radość, ożywiając wśród biesiadujących wspomnienia ze swoich młodzieńczych lat i rodzinnych świąt. Owacjom na stojąco i brawom nie było końca, nie zabrakło także bisów, w ramach których wszyscy wspólnie śpiewali nasze piękne polskie kolędy.


Po tych artystycznych przeżyciach życzenia w imieniu przybyłych kapłanów wygłosił oraz przełamał się symbolicznie opłatkiem ks. kan. Andrzej Wawrzysiuk. Proboszcz parafii podziękował wszystkim za przybycie i stworzenie przepięknej rodzinnej atmosfery. Młodym aktorom wręczył słodkie upominki. Bardzo ważnym elementem tegorocznego kolędowania było zaproszenie przez Wspólnotę Przyjaciół Paradyża rodziców kapłanów i kleryków pochodzących z ziemi słubickiej w imieniu, których swoje podziękowania za pomoc duchową i wsparcie modlitewne na drodze powołania wyraził p. Ryszard Bodziacki, ojciec kleryka Karola z Seminarium Zgromadzenia Księży Misjonarzy w Krakowie. Końcowym punktem spotkania była agapa w trakcie której śpiewano kolędy. Tak wesołym akcentem, życząc sobie spotkania za rok uczestnicy kolędowania udali się do swoich domów, dzieląc się w rodzinach radosną nowiną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-01-19 12:38

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspólne kolędowanie

Niedziela wrocławska 52/2022, str. II

[ TEMATY ]

kolędowanie

Archiwum ks. Bartłomieja Kota

Ks. Bartłomiej Kot

Ks. Bartłomiej Kot

O tym, dlaczego warto rodzinnie kolędować i co daje wspólne śpiewanie z ks. Bartłomiejem Kotem rozmawia Magdalena Lewandowska.

Magdalena Lewandowska: Śpiewanie kolęd to jedna z piękniejszych polskich tradycji świątecznych, a Polska liczy sobie jeden z najliczniejszych zbiorów kolęd na świecie. Jak zaczerpnąć z tego bogactwa i kultywować śpiewanie kolęd nie tylko w kościele, ale i w naszych domach? Ks. Bartłomiej Kot: Najlepiej byłoby śpiewać i akompaniować na pianinie czy gitarze. Ale jeśli mamy trudności muzyczne, można sobie pomóc i wykorzystać mechanizmy, które świetnie działają przy innych okazjach. Takim pomysłem jest np. karaoke – są już gotowe podkłady muzyczne, teksty. To bardzo ułatwia śpiewanie wszystkich piosenek, dlaczego nie zastosować tego do kolęd? Nie potrzeba tutaj specjalnego sprzętu, wystarczy komputer, czy smartfon i włączenie choćby YouTube’a lub innej strony internetowej. Znajdziemy tam sporo takich propozycji – skoro mamy internet praktycznie wszędzie, wykorzystajmy go do dobrych rzeczy. Myślę, że ten pomysł spodoba się także dzieciom. Dzieciaki szybko łapią wszelkie nowinki i będzie to dla nich duża atrakcja.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo 10-letniego, poparzonego chłopca: "Bez względu na to, co się stanie, nie poddawajcie się!"

2025-02-06 21:15

[ TEMATY ]

świadectwo

Ukraina

Vatican Media

10-letni Roman Oleksiv

10-letni Roman Oleksiv

Rosyjski pocisk zabił mu mamę. W tym samym ataku rakietowym 8-letni wówczas Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała. Dziś dzieciom na całym świecie chce powiedzieć: „Bez względu na to, co się wydarzy, nie poddawajcie się”. Młody Ukrainiec mówi Radiu Watykańskiemu, że wszystkiego uczy się od swego taty, który jest dla niego najlepszym przykładem. Tata Jarosław wyznaje: „Marzę, aby ta dobroć, ta energia, którą ma teraz, trwała przez całe jego życie”.

Chłopiec został poważnie ranny, gdy rosyjskie rakiety uderzyły w centrum Winnicy w lipcu 2022 roku. Zginęło wówczas 28 osób, a ponad dwieście zostało rannych. W wyniku odniesionych obrażeń zmarła mama Romana, a on sam doznał rozległych i głębokich oparzeń. Rozpoczęła się walka o życie i zdrowie chłopca, która oznaczała wiele operacji i zabiegów prowadzonych zarówno na Ukrainie, jak i w specjalistycznych szpitalach w Niemczech. Rok po tej tragedii chłopiec spotkał się z Franciszkiem. Potem były kolejne spotkania. Do historii przeszło zdjęcie, jak ubrany w niebieską maskę i ochronne rękawiczki wtula się w papieża. Przy okazji Międzynarodowego Szczytu nt. Praw Dzieci, który ostatnio odbył się w Watykanie po raz czwarty, spotkał się z Ojcem Świętym. Tym razem nie miał już na sobie maski nadającej mu wygląd superbohatera, która niwelowała ból i pomagała w leczeniu blizn. Z jego twarzy emanował spokój, a świadectwo, którym po spotkaniu z papieżem podzielił się w studiu Radia Watykańskiego, poruszyło najtwardsze nawet serca.
CZYTAJ DALEJ

A może “Kawa z Dulcissimą”?

2025-02-07 17:28

ks. Łukasz Romańczuk

Baner przygotowany na 115. urodziny s. Dulcissimy

Baner przygotowany na 115. urodziny s. Dulcissimy

Wiele sytuacji nas zadziwia w życiu, odwiedzając różne miejsca w kraju i na świecie zachwycić nas mogą konkretne dzieła, architektura, historie, a także osoby. Są też takie historie i osoby, które odkrywamy stopniowo, bez pośpiechu, tak, jakbyśmy układali puzzle, aż w końcu doświadczymy obrazu pełnego, pięknego. Dla mnie ostatnim odkryciem jest Brzezie i grób s. Dulcissimy Hoffmann. Byłem w tym miejscu już kilka razy, ale za każdym razem siostra - która nie żyje już prawie 90 lat - mnie zaskakuje.

W odwiedziny do s. Dulcissimy, wybraliśmy się na kilka dni przed jej urodzinami. Początkowo mieliśmy tam być tylko na chwilę. Nawiedzić grób, pomodlić się, wzbudzić w sobie intencję. Ostatnim razem byliśmy bardzo krótko. Było już ciemno i zimno. Tym razem jednak nasza wizyta była znacząco dłuższa. Grób s. Dulcissimy znajduje się obecnie na placu kościelnym nieopodal głównego wejścia do kościoła śś. Apostołów Mateusza i Macieja w Brzeziu, miejscowości, która obecnie jest przyłączona do Raciborza.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję