Reklama

Memento Mori

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla jednych jest początkiem nowego życia, dla drugich tylko końcem. Toteż budzi nadzieję, ale również smutek i lęk. Często jej towarzyszem jest cierpienie. Przychodzi bez zapowiedzi, nie pytając o zgodę. Jest bezlitosna, ale na pewien sposób sprawiedliwa, bowiem nie dzieli ludzi na wykształconych i prostaczków, bogatych i biednych, słabych i silnych. I co ważne, jest nieprzekupna. Często o niej zapominamy, tak jakby jej w ogóle nie było. Pozornie (niebezpieczne złudzenie) nie dotyczy nas, tylko innych. Kto przechodzi obok niej obojętnie lub z pogardą, nie zasługuje na miano człowieka. Śmierć.
Była młodą, utalentowaną dziennikarką. Jesienią 1998 r. została asystentką reżysera w pierwszej polskiej telenoweli dokumentalnej Szpital Dzieciątka Jezus. Ciężko pracowała cały rok. Od rana do wieczora w szpitalu. Była wszędzie: rozmawiała z chorymi, lekarzami i pielęgniarkami, szukała bohaterów, dokumentowała ich historie i pisała komentarze do odcinków. Coraz bardziej czuła się psychicznie i fizycznie zmęczona.
Aż nadszedł ten zimowy dzień - 17 grudnia 1999 r. Diagnoza była jednoznaczna: nowotwór. Tamara rozpoczęła walkę o życie. Jeszcze w maju 2000 r. lekarze mówili o zwycięstwie nad chorobą. Wówczas to Tamara postanowiła podzielić się z innymi swoją historią. Rozpoczęła pisanie książki. Niestety, nie zdążyła jej dokończyć. Odeszła do Wieczności 2 grudnia 2000 r. Miała 31 lat. Często stawiane przez nią pytanie: dlaczego ja? pozostanie bez odpowiedzi. Taka była wola Stwórcy, do Którego św. Augustyn kierował słowa: "Uczyniłeś nas dla Siebie i niespokojne jest serce nasze, póki nie spocznie w Tobie"( Wyznania).
W pierwszych dniach listopada na grobach naszych bliskich zapłoną znicze. To w ich blasku wspominać będziemy tych, których już nie ma wśród nas. Nasza obecność, a w szczególności nasza modlitwa będzie wyrazem miłości i wdzięczności wobec tych, którzy odeszli przed nami. Niech zapłoną znicze na grobach polskich żołnierzy, uczestników powstań narodowych. W tych dniach w szczególny sposób powróćmy pamięcią do tych wszystkich, którzy na przestrzeni wieków budowali polski dom i w obronie którego przelewali własną krew. Polska bowiem to łańcuch żywych i umarłych.
Na grobach, mogiłach i pomnikach znajduje się krzyż. To nie symbol klęski, ale życia i zwycięstwa. Taka jest nasza wiara.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję