#TrzymajSięMaryi: Matka Boża Częstochowska uratowała kobietę przed dokonaniem aborcji
Ksiądz Dariusz, kapłan Archidiecezji Warszawskiej, urodził się w maju 1962 roku jako ostatnie, czwarte dziecko Henryki i Edwarda. Jego rodzice, by utrzymać taką gromadkę, bardzo ciężko pracowali. I chociaż daleko im było do świadomej realizacji benedyktyńskiej zasady duchowości: ora et labora, to codzienna rzeczywistość życia rodzinnego niejako wymuszała na nich kierowanie się tą nieznaną im z teorii zasadą – módl się i pracuj...
Od dziecięcych lat pamiętał swoją mamę Henrykę jako osobę codziennej, systematycznej i wytrwałej modlitwy oraz ciężkiej i rzetelnej pracy. W domu zawsze modliła się na kolanach przed obrazem zawieszonym nad łóżkiem. W drodze szeptała modlitwy, najprawdopodobniej odmawiała różaniec. Niedzielna Msza Święta nigdy nie była przedmiotem dyskusji, po prostu była zawsze. A jak pozwalał czas, uczestniczyła we Mszy Świętej w dzień powszedni.
Przypuszczam, iż z tego powodu, że byłem najmłodszy z rodzeństwa – wspomina ksiądz – zawsze byłem uważany za jej „synka”, choć nigdy nie zdarzyło się, aby zaniedbała którekolwiek z pozostałych dzieci. Kochała nas równo i sprawiedliwie. Gdy w 2004 roku rozchorowała się na Alzheimera, zaszła konieczność, abym pogodził obowiązki służbowe z nowymi obowiązkami, jakie zrodziła choroba matki. Za zgodą ówczesnego biskupa polowego Wojska Polskiego, arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, powierzono mi zadanie duszpasterskie w Warszawie z możliwością zamieszkania w domu rodzinnym w Jabłonnie. W zasadzie nie było w tym nic nadzwyczajnego, bo przecież takie czynności wykonują codziennie tysiące ludzi wobec swoich rodziców. W moim przypadku była to jednak precyzyjna realizacja woli Boga objawionej przed laty przez Najświętszą Maryję Pannę Jasnogórską mojej matce.
Tę historię opowiedziała mu jego chrzestna matka we wrześniu 2004 roku. Według jej relacji matka przyszłego księdza, gdy zorientowała się, że jest w ciąży przeżywała dylemat: zostawić czy przerwać ciążę.
W domu panowała bieda, jak w większości rodzin w tamtych czasach. Zapytany o radę ojciec zachował się jak typowy mężczyzna: „Rób, co chcesz”. W ówczesnej Polsce panowała atmosfera proaborcyjna. Wprowadzona w latach pięćdziesiątych ustawa społecznie usprawiedliwiała przerywanie ciąży, czyli dzieciobójstwo. Stan świadomości w tej dziedzinie był u moich rodziców niski. Z relacji matki chrzestnej wiem, że moja matka była umówiona na wizytę u lekarza w Legionowie, który miał dokonać tak zwanego „zabiegu”.
Z zaplanowanej wizyty jednak zrezygnowała. W przeddzień wizyty miała sen, w czasie którego zobaczyła Matkę Boską Częstochowską, która odezwała się do niej, mówiąc:
Reklama
„Zostaw go. Na starość oprzesz o niego swoją głowę”. Pod wpływem tego silnego widzenia kobieta postanowiła, że urodzi. I tak na świat przyszedł zdrowy syn, któremu rodzice dali na imię Dariusz.
Podziel się cytatem
„Przez sześć lat choroby moja coraz bardziej schorowana i uzależniona w istnieniu ode mnie i od mojego brata Mieczysława mama dosłownie opierała o mnie swoją głowę”– wspominał ksiądz. Mama żyła dzięki Bogu i swoim synom. Zmarła 17 lipca 2010 roku o godzinie 12, co też wydaje się nieprzypadkowe. Jak mówił ksiądz, nawet godzina jej doczesnej śmierci okazała się być godziną chwały Boga w życiu Niepokalanie Poczętej Matki Jezusa Chrystusa.
„Ja natomiast dzięki tym wydarzeniom wiem, że jestem na świecie dzięki woli Bożej; że jestem rzeczywiście narzędziem w rękach Boga, przez które on realizuje swoje obietnice. Przed laty dał słowo mojej matce i wiem, że przeze mnie danego słowa dotrzymał”.
Z rozważań podczas Apelu Jasnogórskiego 6 maja 2014 r.
Przychodzimy do Ciebie, przyciągnięci dziś ponownie papieskim „Totus Tuus”. Twój i nasz jednocześnie nowy święty Jan Paweł II zaznaczył się znów bardzo mocno w sercu narodu polskiego i w sercu Kościoła. Narodził się nam jako święty razem ze św. Janem XXIII, inicjatorem Soboru Watykańskiego II, dał się zauważyć przy geniuszu teologicznym papieża seniora Benedykta XVI, przy zbierającym pilnie okruszyny Bożego Słowa papieżu Franciszku i będzie przemawiał swoją obecnością w liturgii Kościoła powszechnego.
Martin Schongauer, „Zwiastowanie”(XV w.)/fot. Graziako
Dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem Kościół obchodzi
umownie uroczystość Zwiastowania Pańskiego, przypominając doniosłą
chwilę, kiedy Matka Boża, posłuszna wezwaniu Nieba, godzi się zostać
Matką Jezusa Chrystusa. Użyłem terminu "umownie", gdyż nie jest znany
dzień Narodzenia Pana Jezusa, a przeto nie może nam też być znany
dzień Jego wcielenia, poczęcia w łonie Maryi.
Uroczystość Zwiastowania zaczął najpierw wprowadzać Kościół
wschodni już od V wieku. Na Zachodzie przyjęło się to święto od czasów
papieża św. Grzegorza Wielkiego (+604). Było to początkowo święto
Pańskie. Akcentowano przez nie nie tylko moment Zwiastowania, ale
przede wszystkim Wcielenia się Chrystusa Pana, czyli akt pierwszy
Jego przyjścia na ziemię, i rozpoczęcia dzieła naszego zbawienia.
Tak jest i dotąd w liturgii. Jedynie pobożny lud nadał temu świętu
charakter maryjny, czyniąc pierwszą osobą Najświętszą Maryję Pannę
jako "błogosławioną między niewiastami", wybraną w planach Boga na
Matkę Zbawiciela rodzaju ludzkiego.
Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie jako temat plastyczny
towarzyszyło chrześcijaństwu od zarania jego dziejów. O wyjątkowej
randze tych przedstawień świadczy fakt, iż umieszczane były one zazwyczaj
w głównych ołtarzach świątyń. Bogactwo treści zawarte w tych kompozycjach
stawia scenę Zwiastowania w rzędzie najważniejszych tematów w sztuce
sakralnej czasów nowożytnych, także polskiej. Wydarzenie ewangeliczne,
podczas którego dokonało się Wcielenie, jest nie tylko epizodem z
życia Matki Bożej, lecz jawi się jako moment przełomowy dla dziejów
ludzkości, kulminacja zbawczego planu Boga.
Najdawniejszy wizerunek tego typu zachował się w katakumbach
św. Pryscylli, pochodzi bowiem z II wieku. Maryja siedzi na krześle,
przed Nią zaś anioł w postaci młodzieńca, bez skrzydeł, za to w tunice
i w paliuszu, który gestem ręki wyraża rozmowę. Podobne malowidło
spotykamy w III wieku w katakumbach św. Piotra i Marcelina. Od wieku
IV widzimy archanioła Gabriela ze skrzydłami. Ma on w ręku laskę
podróżną albo lilię. Na łuku tęczy w bazylice Matki Bożej Większej
w Rzymie wśród dziewięciu obrazów-mozaik barwnych jest również scena
Zwiastowania (IV wiek).
W jednym z kościołów Rawenny znajduje się mozaika z VI
wieku, na której Maryja jest przedstawiona, jak siedzi przed swoim
domem i w ręku trzyma wrzeciono. Anioł stoi przed Nią z berłem. Z
wieku XIII pochodzi wspaniała mozaika w bazylice Matki Bożej na Zatybrzu
w Rzymie (kościół rezydencjonalny Prymasa Polski). Scenę Zwiastowania
uwiecznili nieśmiertelni w swej twórczości artyści tamtych lat: Giotto,
Fra Angelico, Simone Martini, Taddeo di Bartolo, Masaccio.
Motyw Zwiastowania rozwinął się szczególnie w dobie gotyku.
Powstał wówczas swoisty kanon traktowania tego tematu, charakterystyczny
dla sztuki średniowiecza, a później wczesnego renesansu. Ten kanon
nakazywał malarzom powagę, spokój i szczególne wyciszenie w podejściu
do przedstawienia wydarzenia tak ważnego w historii Zbawienia.
Od epoki oraz od talentu mistrza zależało już, czy klimat
przedstawionej sceny określały rozbudowane realia wnętrza i stroju,
czy dominowała elegancka, miękka linia i liryczny, pełen złota nastrój
całości. Inaczej malował w tym okresie artysta z Włoch, a inaczej
z Północy. Ale różnice nie były wynikiem odległości geograficznej,
wypływały natomiast z odmiennego programu środowisk artystycznych
gotyckiej, a później renesansowej i barokowej Europy, które kształtowała
myśl wieków średnich od mistycyzmu po realizm.
Temat Zwiastowania Pańskiego to temat rzeka, trudno wymienić
choćby najważniejsze dzieła ukazujące to wydarzenie, które inspirowało
malarzy - tych wielkich, którzy przeszli do historii sztuki, i tych
mniejszych, którzy pozostawili swe obrazy po licznych świątyniach,
gdzie do dziś wzruszają, każą myślą przenosić się do Nazaretu, gdzie
dokonało się Zwiastowanie Pańskie, gdzie Chrystus wszedł w dzieje
świata.
Dzisiaj parafia Zwiastowania Pańskiego w Warszawie przeżywa swoje święto patronalne połączone z 40. rocznicą powstania parafii. Uroczystej Mszy św. będzie przewodniczył ks. prof. Waldemar Chrostowski.
Znany i ceniony biblista wygłosi również w czasie Eucharystii homilię.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.