Reklama

Życie po stracie...

Niedziela Ogólnopolska 46/2008, str. 40

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po śmierci syna Jędrka często z mężem chodziliśmy na cmentarz. Również do kościoła, ale tam było nam bardzo ciężko - dzieci, szczęśliwe rodziny… Katechetka poradziła nam, byśmy chodzili na Mszę św. każdego dnia, a nie sporadycznie. Pamiętam, że rozmawiałyśmy o tym w piątek, miesiąc po śmierci syna. Powiedziałam mężowi, że chciałabym, byśmy chodzili na Mszę św. codziennie, a on od razu się zgodził. Postanowiliśmy, że pójdziemy już następnego dnia. Gdy wstałam rano, zobaczyłam na parapecie okna gołębia. Nigdy wcześniej ani później już go tam nie widziałam. Dałam mu kilka okruszków, zjadł je. Był do chwili, kiedy wyjechaliśmy do kościoła. Uważam, że to było przesłanie. To tak jakby Duch Święty dał nam znać, że bardzo dobrze robimy. Chodziliśmy na Mszę św. przez cały rok. Było to dla mnie bardzo ważne, że nad każdym naszym dniem czuwał Bóg; otrzymaliśmy znak, że dobrze robimy.
W czerwcu, dokładnie 25., byłam na porannej Mszy św. Nagle usłyszałam jakby bicie dzwonów - choć dzwony nigdy o tej porze nie biją. I wydało mi się, że na ołtarzu widzę dary syna. Zapytałam: „Synku, gdzie Ty jesteś?”. A on odpowiedział: „Jestem u Boga, mamo.” O nic go więcej nie pytałam, bo byłam bardzo zszokowana. Zaczęłam się zastanawiać, czy to sobie wymyśliłam, czy usłyszałam. I pomyślałam, że gdybym to ja wymyśliła, to - jako matka - powiedziałabym, że moje dziecko jest z Bogiem. A ja usłyszałam, że moje dziecko jest u Boga.
Syn kiedyś wyznał mojej mamie, że lubi się modlić przy ołtarzu po lewej stronie. Którejś niedzieli, w ciężkim dla mnie okresie, w skupieniu patrzyłam na ten ołtarz. Okazało się, że jest tam rzeźba zamyślonego Chrystusa. Bardzo ładna, delikatna rzeźba, a nad nią napis: „Alleluja! Jezus żyje!”. Dla mnie jest to czyste przesłanie od Boga i od mojego syna, że on tam żyje.
Zdarzyło się też coś, co może wydawać się mało czytelne, ale dla mnie jest bardzo ważne. Dwa lata po śmierci Jędrusia robiłam porządki przy grobie. Usłyszałam najpierw jakby delikatne dzwony i głos: „Mamo, poczekaj, bo Bóg chce Ci coś powiedzieć”. Usiadłam na ławce i pomyślałam, że jestem po prostu zarozumiała. Dlaczego akurat mnie Bóg chciałby coś powiedzieć? Wstałam, a w tym momencie podszedł do mnie pan, który mnie znał. Jego córeczka oraz córka jego siostry wraz ze szwagrem zginęli w wypadku samochodowym. Mówił inaczej niż psychologowie odradzający chodzenie na cmentarz. Stwierdził, że jak tylko odczuwa taką potrzebę, to przychodzi na cmentarz - nawet jeżeli ktoś mówi, że zbyt często. Woli się tu uspokoić, niż chodzić wieczorem po domu i bić się z myślami. I to było dla mnie potwierdzeniem, że chodzenie na cmentarz i do kościoła na cmentarzu jest specyficznym darem. Można tam wszystko przemyśleć i nawet sobie popłakać. Ale w pewnym momencie zaczyna się odczuwać normalne potrzeby, zaczyna się planować: po wyjściu z cmentarza wrócę do domu, do pracy, zrobię zakupy. Wskazuje to na naturalny sposób odczuwania, że powinno się wrócić do życia doczesnego. Choć wszystko w tym życiu jest już inne...

Zebrała Anna Artymiak

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu powszechnego

2024-04-17 18:24

[ TEMATY ]

Katolik

Narodowy Spis Powszechny

Bożena Sztajner/Niedziela

Ilu katolików jest w Polsce? Kim są osoby, które w ramach Narodowego Spisu Powszechnego w 2021 r. odmówiły odpowiedzi na pytanie o przynależność wyznaniową? - tym m.in. tematom poświęcone było spotkanie, które odbyło się dziś w siedzibie Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w Warszawie. Prof. Krzysztof Koseła i prof. Mirosława Grabowska zaprezentowali analizy danych dotyczących przynależności wyznaniowej Narodowego Spisu Powszechnego z 2021. W najbliższym czasie opublikowany zostanie raport na ten temat.

Prof. Koseła i prof. Grabowska przypomnieli, że wyniki spisu z 2021 r. opublikowane zostały w 2023 r. Przynależność do wyznania rzymskokatolickiego zadeklarowało 27121331 osób z ogółu 38 mln. Polaków. Bezwyznaniowość zadeklarowało 2 611506 osób, natomiast aż 7807553 osoby odmówiły odpowiedzi na pytanie o wyznanie.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję