Reklama

Zawiózł przyszłego papieża na konklawe

Niedziela Ogólnopolska 41/2008, str. 17

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co to była za radość! Byłem wtedy w Kolegium, oglądaliśmy transmisję telewizyjną. Gdy ogłoszono wybór, to z tej radości podrzucałem w górę jednego z księży i, trzymając go na ramionach, biegałem z nim po całej sali. Szybko zaczęli przyjeżdżać do nas dziennikarze z różnych krajów. Pokazywaliśmy im, gdzie mieszkał kard. Wojtyła. Filmowali wszystko. Nie mieli materiałów filmowych, bo Kardynał w dziennikarskich rankingach zajmował dość daleką pozycję. Dość szybko również dzwoniono z Pałacu Apostolskiego, szukając ks. Dziwisza. Ojciec Święty chciał, żeby ks. Stanisław jak najszybciej do niego przyszedł. Łączyła ich wspaniała przyjaźń i doskonała współpraca. Pamiętam, że gdy do kard. Wojtyły przychodzili ludzie z różnymi sprawami, to on odsyłał ich do ks. Stanisława, mówiąc: „Niech Stasio to zapisze, idźcie do Stasia”.
Z ks. Dziwiszem spotkaliśmy się następnego dnia, gdy przyjechał na kolację do Kolegium Polskiego. Byliśmy w gronie zaufanych osób, więc swobodnie pytaliśmy o wszystkie szczegóły. Po kolacji ks. Dziwisz poprosił, żebyśmy spakowali rzeczy, które zostały, i zawieźli je do Watykanu. Były to rzeczy osobiste, trochę garderoby i książki. Pojechaliśmy w trójkę: ks. Dziwisz, rektor i ja. Wjechaliśmy na dziedziniec św. Damazego. A potem poszliśmy do tzw. papieskiej windy. Malutka, wyłącznie dla Ojca Świętego i jego najbliższych współpracowników, znajdowała się w głębi, po prawej stronie placu. Ks. Dziwisz specjalnym kluczem uruchomił windę i pojechaliśmy na górę. Papież był wtedy w kaplicy. Jak zobaczyliśmy Ojca Świętego, od razu padliśmy na kolana. Po chwili ks. Dziwisz powiedział, żeby podejść i przywitać się z Ojcem Świętym. „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus” - mówimy. „Na wieki wieków - odpowiedział Papież i po góralsku dodał: „A cóż się tak po nocach włóczycie?”. A my: „Przyszliśmy Ojca Świętego odwiedzić”. „A jak żeście przyszli, to chodźcie, to może jako w tej chałupie nie zginiemy” - odpowiedział. Zamknął brewiarz i poszliśmy oglądać papieskie pokoje. Ojciec Święty wspominał, jak był przyjmowany przez Pawła VI, pokazywał, w którym to było pokoju i przy którym biurku. Przyglądałem się Ojcu Świętemu. Patrzę na niego, a on taki piękny w tych białych szatach. Ale patrzę na dół, a Papież stoi w polskich kapciach z siwego pluszu. I to mi tak jakoś nie pasowało do tego dostojnego stroju.

Za: Krzysztof Tadej, „Świadkowie świętości”

To właśnie br. Marian Markiewicz zawiózł kard. Karola Wojtyłę z Kolegium Polskiego w Rzymie na konklawe w październiku 1978 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Węgrzyniak: pewność zbawienia skarbem Ewangelii

2024-05-12 07:25

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Jednym z największych skarbów Ewangelii jest nadzieja, a nawet pewność zbawienia - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego 12 maja.

Biblista przypomniał przykładowe fragmenty z Ewangelii, które mówią o niebie: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony” (Mk 16, 16), „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6, 54), „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce” (J 14, 2).

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję