Reklama

Na 2000. rocznicę urodzin Apostoła Narodów

Kontynuujemy publikację fragmentów wywiadu rzeki, jaki z wielkim Apostołem Narodów przeprowadził ks. Florian. O okolicznościach powstania wywiadu pisaliśmy już wcześniej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Florian: - Podejmując decyzję udania się wraz z Barnabą do Antiochii, rozpocząłeś, Święty Pawle, niezmiernie ważny etap swej działalności. W tym mieście już od kilku lat istniało duże - liczniejsze niż w Jerozolimie - skupisko wyznawców Jezusa Mesjasza. Tu także po raz pierwszy nadano im nazwę „chrześcijanie”, czyli mesjaniści. Niebawem Antiochia stała się głównym centrum misyjnej działalności młodego Kościoła. Po zburzeniu zaś w 70 r. Jerozolimy stała się najważniejszym ośrodkiem chrześcijaństwa na Bliskim Wschodzie. Na terenach dzisiejszej Turcji, będących wówczas rzymskimi prowincjami, zaistniały liczne gminy chrześcijańskie, które coraz bardziej rozkwitały. Powstały wprawdzie wkrótce także liczne gminy w miastach Afryki Północnej i w odległej Galii, jednak Antiochia przez przeszło 100 lat uchodziła za siedzibę cieszącego się - obok Rzymu - wielkim autorytetem biskupstwa; i to nie tylko ze względu na liczbę wyznawców, lecz także z powodu jej założyciela, którym był Piotr Apostoł. Mateusz tu prawdopodobnie napisał swoją Ewangelię. Z Antiochii pochodził także Łukasz Ewangelista, który w 50 r. dołączył do grona Twoich bliskich współpracowników. Tę estymę zachowała Antiochia również w następnych wiekach. Przyczyniali się do tego tacy słynni zwierzchnicy tego Kościoła, jak Ignacy Męczennik (+107), a także założona w tym mieście znakomita szkoła teologiczna.
Powiedz nam, Święty Pawle, o Twojej - wspólnej z Barnabą - działalności w tym mieście.

Święty Paweł: - Wpierw może jednak kilka słów o tym, jak ważnym miastem była Antiochia. Po Rzymie i Aleksandrii była trzecim co do wielkości miastem Cesarstwa Rzymskiego. Lubiłem to miasto. Dziś 120-tysięczna Antakya leży w południowo-wschodniej Turcji, tuż przy syryjskiej granicy. Wówczas była stolicą olbrzymiej prowincji zwanej Syrią. Pod rządami Rzymu miasto rozkwitło i stało się największą metropolią Bliskiego Wschodu - gospodarczą i kulturalną stolicą regionu, liczącą przeszło 300 tys. ludności. Przy dwu głównych ulicach miasta, krzyżujących się pod kątem prostym, stały okazałe świątynie różnorakich bóstw; bazyliki, w których urzędowały trybunały, a także przedstawiciele cesarskiej administracji; amfiteatr mogący pomieścić do 20 tys. widzów; zasobna w dzieła poetów i filozofów biblioteka; łaźnie, gimnazjony i inne budowle użytku publicznego. Przestrzenne Forum ozdabiały posągi i kolumnady. Przez Orontes przerzucono pięć szerokich mostów. Kilka akweduktów sprowadzało krystaliczną wodę z pobliskich gór. Łączność z odległym o 30 km portem zapewniały barki. Krzyżowały się tutaj wpływy kultury hellenistycznej (grecko-rzymskiej) oraz syryjskiej (aramejskiej) i kultury perskiej; współistniały obok siebie różne religie. Swoje szkoły otwierali filozofowie różnorakich kierunków.
Zawsze dominowali w Antiochii Grecy, ale zamieszkiwały ją także inne narodowości. Żydów było przeszło 20 tys., a tych, którzy wyznawali wiarę w Jezusa Mesjasza i Zbawiciela, kiedy tam przybyłem, było już około 8 tys. Większość z nich stanowili nawróceni na chrześcijaństwo poganie. Wielu pochodziło z Cypru.
Próbowaliśmy zrazu przepowiadać Jezusa w kilku istniejących w Antiochii synagogach, lecz uniemożliwiano nam zabieranie głosu, przerywano wystąpienia, wyrzucano za drzwi. Doszliśmy do wniosku, że nic tam nie zdziałamy i że należy nasze wysiłki ewangelizacyjne skupić na tych spośród pogan, którzy skłaniali się ku monoteizmowi. Ci wysłuchiwali z ciekawością naszych wywodów i dyskutowali z nami chętnie na miejskich placach, ulicach, w amfiteatrze, w bazylikach, pod cienistymi portykami. Zaczepiano nas, oklaskiwano celniejsze riposty. Wielu pogan przyjmowało chrzest. Powstawały kolejne wspólnoty, które gromadziły się po domach. Oprócz mnie i Barnaby ewangelizowali także: Szymon Niger, Lucjusz z Cyreny i Manaen.
Niestety, na zebraniach wspólnot chrześcijańskich, składających się z żydów i pogan - zwłaszcza tych wspólnot, które pierwsze zaistniały w Antiochii, założone przez Piotra kilka lat temu - coraz częściej dochodziło do ostrych debat między braćmi i siostrami wywodzącymi się z pogaństwa a judeochrześcijanami. Poganie nie chcieli przestrzegać większości przepisów prawa Mojżeszowego, słusznie uważając, że one ich nie obowiązują, że nie muszą być żydami, aby być chrześcijanami. Spory na ten temat były wyraźnie podsycane przez emisariuszy z Jerozolimy. Wielu judeochrześcijan było nieustępliwych w sprawie obowiązywania prawa Mojżeszowego. Przewodził im Jakub Apostoł. Postanowiliśmy w tej sprawie udać się niezwłocznie do Apostołów w Jerozolimie i podjąć stosowne decyzje. Okazję stworzyła nam zbiórka datków na głodujących w Judei braci, dotkniętych klęską nieurodzaju. Zebrane fundusze zawieźliśmy wraz z Barnabą do Jerozolimy i przekazaliśmy Apostołom. Był to 44 r. po narodzeniu Chrystusa, licząc według dzisiejszego kalendarza. Podczas naszego pobytu w Jerozolimie zmarł Herod Antypas.
Nie zatrzymywaliśmy się długo w Świętym Mieście. Po dwu tygodniach wyruszyliśmy w drogę powrotną, zabierając ze sobą Jana Marka, kuzyna Barnaby. Jego rodzina to właściciele Wieczernika. On sam spisywał mowy i cuda Jezusa. Rezultatem naszych rozmów była obietnica Piotra Apostoła, że niebawem przybędzie do Antiochii, by zażegnać spory.
Bóg pokoju niech Was całkowicie uświęca, aby nienaruszony duch Wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak działa Duch Święty?

No właśnie, w co wierzę albo lepiej – w Kogo? Na ile my, dorośli, pamiętamy jeszcze prawdy, które stanowią fundament naszej wiary? A może trzeba je sobie przypomnieć – krok po kroku? Jak niegdyś na lekcjach religii...

Przytoczę historię o pewnym chłopcu – trudno powiedzieć, czy wydarzyła się ona naprawdę. Otóż ten chłopiec poszedł kiedyś do spowiedzi. Nie był jednak rozmowny podczas tej spowiedzi, powiedział tylko: „Niech ksiądz mi przebaczy, ponieważ zgrzeszyłem: obrzucałem błotem i kamieniami autobusy i pociągi oraz nie wierzę w Ducha Świętego”. Jak by nie patrzeć na tę historię, jedno wydaje mi się bardzo naiwne, a nawet wręcz głupie: nie wierzyć w Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent o żołnierzach walczących pod Monte Cassino: o Polskę walczyli i za Polskę ginęli

2024-05-18 19:16

[ TEMATY ]

Monte Cassino

Andrzej Duda

PAP/Piotr Nowak

Polscy żołnierze walczący pod dowództwem gen. Władysława Andersa to bohaterzy, którzy walczyli o to, aby otworzyć drogę do wolności; oni o Polskę walczyli i za Polskę ginęli - mówił podczas obchodów 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino prezydent Andrzej Duda.

Na słynnej polskiej nekropolii we Włoszech odbyły się główne uroczystości 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino.

CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek zatwierdził kult Gwidona z Montpellier, założyciela Zakonu Ducha Świętego

2024-05-19 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Specjalny list apostolski “Fide incensus” (“Zapalony wiarą”) wydany został dzisiaj z osobistej inicjatywy („motu proprio”) papieża. Na mocy listu apostolskiego Gwidon z Montpellier został wpisany do katalogu błogosławionych, a jego wspomnienie liturgiczne będzie obchodzone 7 lutego jako obowiązkowe w Zgromadzeniu i wspólnotach inspirowanych jego charyzmatem.

“Dzisiejszy dzień dla naszego Zgromadzenia jest jednym z najważniejszych wydarzeń w 800-letniej historii Zakonu Ducha Świętego. Spełniły się oczekiwania i starania Zgromadzeń Zakonnych pochodzących od Ojca Gwidona z Montpellier o potwierdzenie mocą Kościoła Jego kultu” - powiedziała matka Kazimiera Gołębiowska, przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia. “Cieszymy się z tak wielkiej łaski jaka nas spotkała, iż Ojciec Gwidon został wpisany do katalogu Błogosławionych Kościoła. Wyrażamy wielką wdzięczność Ojcu Świętemu Franciszkowi, Dykasterii ds Kultu Bożego i Sakramentów i wszystkim, którzy wspierali nas na drodze starań o nadanie naszemu Założycielowi tytułu Błogosławionego” - dodała matka generalna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję