Reklama

Jasna Góra

Zakończyła się Pielgrzymka Braci Zakonnych

- Podejmując współpracę ze świeckimi, będąc braćmi pośród braci, by móc służyć i nie zatopić się w doczesności, trzeba mieć przede wszystkim czas dla Boga - przypomniał na Jasnej Górze na zakończenie Pielgrzymki Braci Zakonnych bp Jacek Kiciński, przewodniczący Komisji Konferencji Episkopatu Polski ds. Instytutów Życia Konsekrowanego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Kiciński docenił obecność i posługę braci zakonnych, bo „każdy z nich jest znakiem obecności Pana Boga i wskazuje na rzeczywistość nadprzyrodzoną”. - Jesteście „braćmi pośród braci”, często spotykając się i współpracując ze świeckimi. By jednak nie zatopić się całkowicie w doczesności i dobrze służyć ludziom, w tym wszystkim trzeba umieć znaleźć czas dla Boga, na formację i wzrost duchowy - mówił.

Przewodniczący Komisji KEP ds. Instytutów Życia Konsekrowanego podkreślił znaczenie 39. już spotkania braci zakonnych na Jasnej Górze. - Na co dzień bardziej widoczni i zauważalni są kapłani - ojcowie. Bracia natomiast najczęściej wykonują prace nie zawsze dostrzegalne -„w ukryciu”, zakrystii i innych miejscach. Służą swym powołaniem dla dobra Kościoła i nas wszystkich. Często są odpowiedzialnymi za sprawy gospodarcze, ekonomami wspólnot. Są wielkim darem Boga - przypomniał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Powołanie brackie jest wyjątkowym i specyficznym. Kiedyś kojarzono, że młody człowiek z maturą wstępujący do zgromadzenia prawie automatycznie zostanie kapłanem - ojcem zakonnym, a kończący np. szkoły zawodowe „musieli pozostać tylko braćmi”. Tymczasem wśród braci jest wielu po studiach, z dyplomami. Niektóre zakony są typowo brackimi, jak np. bonifratrzy czy bracia szkolni, a do posługi i pracy w zawodzie lekarza czy nauczyciela zakonnicy muszą zdobyć wyższe wykształcenie.

Reklama

- Zawsze chciałem być lekarzem, potem przyszło też powołanie zakonne. Poznałem Zakon Szpitalny św. Jana Bożego i do niego wstąpiłem, bo powołanie brackie, czyli bycie bratem dla każdego jest piękne - przyznał br. Łukasz.

Br. Stanisław ze Zgromadzenia Pocieszycieli z Getsemani podkreślił, że pielgrzymka była dla niego okazją do odkrywania swej tożsamości, uświadamiania sobie na nowo piękna tego powołania i ciągłego realizowania go w skrytości, pokorze i służbie.

Dwudniowa 39. Pielgrzymka na Jasną Górę zgromadziła ok. 150 braci zakonnych. Zakończyła ją Msza św. celebrowana przez bp. Jacka Kicińskiego.

Wczoraj w pierwszym dniu pielgrzymki bracia spotkali się z bp Damianem Muskusem, który przewodniczył Eucharystii. Przypomniał m.in. że bracia zakonni są często twarzą klasztoru czy kościoła, do którego przychodzą wierni, by się pomodlić lub załatwić różne sprawy. – Ważnym jest, by bracia byli pełni empatii, otwartości na ludzi i życzliwości. Powinni być przede wszystkim przeniknięci duchem Ewangelii i modlitwy, bo bez modlitwy człowiek traci swoją tożsamość - dodał bp Muskus.

„Być braćmi dzisiaj - posłani w pokoju Chrystusa” było tematem tegorocznej pielgrzymki. Zakonnicy uczestniczący w niej mieli okazję do refleksji nt. tożsamości i misji braci w Kościele, także w kontekście hasła roku duszpasterskiego i wojny w Ukrainie, wysłuchali konferencji dotyczącej formacji oraz aktualnej sytuacji świata i Kościoła i wynikających z niej najważniejszych wyzwań dla braci zakonnych.

Podczas spotkania nie zabrakło modlitwy wspólnotowej. Oprócz Eucharystii przed Cudownym Obrazem Matki Bożej, bracia odprawili razem Jutrznie w Kaplicy Różańcowej, drogę krzyżową na Wałach, wzięli udział w nabożeństwie październikowym, a także Apelu Jasnogórskim. Patronem pielgrzymki był św. Józef.

s. Joanna Cybułka @JasnaGóraNews

2022-10-14 20:47

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa za klauzurą

Niedziela warszawska 5/2004

[ TEMATY ]

zakon

zakonnica

zakony

Ks. Paweł Borowski

Pobudka jest już ok. 5 rano. Potem aż do 22.00-23.00 modlitwa i praca. Bez rozrywek, telewizji, radia. Bez możliwości wyjścia z klauzury. Gdyby nie Bóg, takie życie byłoby bez sensu. Ale Bóg jest i modlitwa za cały świat wznoszona przez zakonnice klauzurowe ma przed Nim ogromną wartość. Wszyscy jesteśmy więc ich dłużnikami.

Dzień zakonnicy klauzurowej jest długi, monotonny, wypełniony modlitwą i pracą. Mało jest czasu na odpoczynek, rozrywek nie ma prawie wcale. Kilkanaście razy dziennie klasztorny dzwonek wzywa siostry na tzw. akty wspólne, które są obowiązkowe i należy na nie bezzwłocznie się stawić. Są to przede wszystkim modlitwy brewiarzowe w chórze zakonnym. Siostry spędzają tam średnio 7 godzin dziennie. Oprócz tego modlą się jeszcze prywatnie w celi, ogrodzie... Centralnym punktem dnia jest oczywiście Eucharystia. Modlitwa zajmuje więc zakonnicom większą część dnia i to ona jest sensem ich życia. Akty wspólne to również zebrania sióstr, konferencje przełożonej, posiłki i rekreacje. Te ostatnie odbywają się zwykle dwa razy dziennie. Wtedy też, i najczęściej tylko wtedy, można ze sobą rozmawiać. W pozostałym czasie komunikować się można ze sobą tylko w ważnych sprawach, przyciszonym głosem lub na migi. Podczas rekreacji siostry zwykle pracują nad jakimiś robótkami ręcznymi. Pozostały czas zajmuje praca fizyczna. Z racji ścisłej klauzury siostry muszą być samowystarczalne. Sprzątają, gotują, piorą, remontują, pracują w ogrodzie. Ogród odgrywa w klasztorze klauzurowym wielką rolę. Ponieważ siostry nie mogą opuszczać klauzury, z wyjątkiem tzw. sióstr zewnętrznych, jedyną możliwością spaceru jest wyjście do ogrodu. W większości ogrodów uprawiane są warzywa i owoce. Dzięki temu dużą część pożywienia siostry posiadają z własnych zbiorów. Nierzadko korzystają także z darów żywnościowych, które wierni przynoszą na furtę.
CZYTAJ DALEJ

Areszt dla proboszcza z gm. Tarczyn podejrzanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem

2025-07-26 15:27

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

PAP/Piotr Polak

Sąd Rejonowy w Grójcu zdecydował w sobotę o tymczasowym aresztowaniu proboszcza z gm. Tarczyn podejrzanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem znajomego bezdomnego – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.

- Prokuratura zakończyła na dziś czynności. Sąd zastosował wobec Mirosława M. areszt tymczasowy na trzy miesiące – przekazała rzeczniczka.
CZYTAJ DALEJ

Na szczycie jadownickiej góry

2025-07-27 19:56

Marek Białka

Na Bocheńcu, na wysokości bezwzględnej, blisko 400 metrów nad poziomem morza, w klimatycznym i zacisznym miejscu, pełnym uroku, zieleni, którego epicentrum stanowi historyczny, z końca XVI w. kościółek pw. św. Anny, odbyły się uroczystości odpustowe ku czci patronki tego miejsca i kościoła.

Mszę świętą koncelebrowaną, pod przewodnictwem ks. Sylwestra Brzeznego, sprawowali nie tylko miejscowi kapłani, ale również księża przebywający w tym czasie na urlopach. Główny celebrans, a zarazem kaznodzieja odpustowy, nawiązał w homilii do wzorowego życia Anny i Joachima - rodziców Matki Bożej, którzy swoją świętością powinni dawać żywy przykład współczesnym rodzinom, zwłaszcza w okresie kryzysów małżeńskich, w których niewątpliwie brakuje słuchania i wzajemnego kompromisu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję