Reklama

Wielki Post

Wstyd jest naturalny w spowiedzi

Niedziela Ogólnopolska 9/2008, str. 13, 15

[ TEMATY ]

wiara

spowiedź

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Jak często przystępuje Ojciec do spowiedzi?

- Staram się co dwa tygodnie.

- Lubi Ojciec spowiadać się?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Spowiedź nie jest dla mnie miłym przeżyciem, z którego czerpałbym przyjemność. Zakłada bowiem mówienie o swoich słabościach, porażkach, błędach. A tego raczej nikt nie lubi - także ja. Tym niemniej pragnę się spowiadać, bo wiem, że spotykam się wtedy z moim Panem, że On mnie umacnia w tym sakramencie.

- A jak często do spowiedzi powinniśmy przystępować my, świeccy?

- Myślę, że tradycyjna praktyka comiesięcznej spowiedzi daje możliwość duchowego wzrostu i pogłębiania wiary. Nie musi to być koniecznie spowiedź w pierwszy piątek miesiąca, ale raz w miesiącu dobrze jest przystąpić do sakramentu pojednania.

- Spowiedź poprzedza rachunek sumienia. Co zrobić, aby był on rzetelną oceną własnych czynów, a nie szukaniem łatwych wytłumaczeń z popełnionych grzechów?

Reklama

- Rzeczywiście, istnieje w nas tendencja do usprawiedliwiania się. Owocne przeżycie spowiedzi zakłada, że człowiek stanie w prawdzie wobec Boga i samego siebie. Jest to w pierwszym rzędzie łaska - trzeba prosić o łaskę stanięcia w prawdzie przed Bogiem i samym sobą. Takie rzetelne spojrzenie na siebie jest możliwe wtedy, gdy mamy świadomość, że Bóg nas nie potępia ani nie ocenia z powodu naszych grzechów, dlatego nie ma potrzeby szukać wytłumaczeń dla swoich błędnych postaw. Bogu miłe jest serce skruszone i pokorne, o czym przypomina psalmista: „Pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz”.
Poza tym w zrobieniu dobrego rachunku sumienia dużą rolę odgrywa sposób, w jaki go przeprowadzamy. Zazwyczaj „rachujemy” grzechy. Tymczasem warto go rozpocząć od podziękowania Bogu za dobrodziejstwa, które od Niego otrzymujemy. I dopiero na tym tle zobaczyć nasze mierne odpowiedzi, nasze niewierności. W ten sposób rachunek sumienia staje się raczej pełną miłości rozmową z Bogiem, w której ze szczerością i z ufnością przyznaję się do swoich przewinień, niż bezdusznym poszukiwaniem ich i wyliczaniem.

- Niemniej wstyd pozostaje. Jak go przełamać w trakcie spowiedzi?

- Uczucie wstydu jest czymś naturalnym w spowiedzi. Siłę do przełamania go daje wiara, że spotykam się wtedy nie tylko z kapłanem, ale także z Bogiem. Do Niego zasadniczo przychodzę i przed Nim się upokarzam, wyznając swoje grzechy. Od Niego też otrzymuję łaskę przebaczenia. Kapłan jest tylko pośrednikiem w tym dialogu między mną a Bogiem.

- Pośrednikiem, który dopytuje o okoliczności popełnienia grzechu. A przecież Bóg je zna, dlaczego więc kapłani to robią?

- Są sytuacje, w których penitent nie dość precyzyjnie wyznaje swój grzech. Mówi np: „Złamałem siódme przykazanie”. Wtedy spowiednik przez pytania zachęca go do bardziej konkretnego wyznania. Nie czyni tego z ciekawości, ale dla wyrobienia sobie jasnego oglądu jego sumienia, aby mu skutecznie pomóc.

- Wiele osób mówi, że spowiada się ciągle z tych samych grzechów. Jaki sens ma taka spowiedź?

Reklama

- Spowiedź nie ma w pierwszym rzędzie prowadzić do osiągnięcia stanu bezgrzeszności. W takim wypadku celem naszej duchowej drogi byłaby bezgrzeszność. Wiemy natomiast, że dążymy do świętości, a ta zakłada wręcz poczucie grzeszności. Każdy święty czuł się ogromnym grzesznikiem. Spowiedź zatem ma na celu ciągłe przypominanie nam o tym, że jesteśmy grzesznikami, ale jednocześnie wyrabiać w nas głód Bożego miłosierdzia. Ma nas nieustannie przekonywać, że Bóg pomimo naszego kolejnego upadku, gotów jest nam przebaczyć i nas podnieść. Potrzeba nieraz wielkiej cierpliwości do siebie samego i świadomości, że z niektórymi grzechami będziemy się borykać do końca życia. To nie przekreśla jednak naszej świętości.

- A jeśli nie czujemy żalu za grzechy, czy wówczas nasze grzechy zostaną nam odpuszczone?

- Żal za grzechy jest istotnym warunkiem spowiedzi. Bez tego szczerego żalu spowiedź staje się nieważna. Nie chodzi w nim jednak tylko o uczucie. Nie trzeba czuć żalu za grzechy, aby był on szczery. O jego autentyczności decyduje pragnienie zerwania z grzechem, postanowienie poprawy. Jest to pragnienie nieulegania grzechowi, które jednak musi zostać wyrażone w konkretnych postanowieniach. Jeśli penitent ma wątpliwości co do swojego żalu, to radziłbym najpierw porozmawiać o tym z księdzem. Nieraz bowiem mylimy go z uczuciem albo mamy z nim problemy z powodu nieświadomości, dlaczego dany czyn jest grzechem. Spokojna rozmowa może wiele wyjaśnić i przygotować do dobrej spowiedzi.

- Podczas spowiedzi musimy wyznać wszystkie grzechy ciężkie. Jaka jest różnica między grzechem powszednim a ciężkim?

Reklama

- Grzech ciężki zakłada popełnienie go z całkowitą dobrowolnością, z pełną świadomością i w materii ciężkiej, tzn. poważnie łamiącej przykazania Boże (np. nieobecność na niedzielnej Mszy św.). Ciężar tej materii jest zróżnicowany w przypadku niektórych grzechów (np. inny jest w przypadku kradzieży pomidora w supermarkecie, a inny, kiedy ktoś ukradnie z banku kilka milionów złotych). Grzech zatem, który obejmuje wszystkie trzy wspomniane warunki, jest ciężki i wymaga pójścia do spowiedzi, ponieważ niszczy w sercu człowieka miłość Bożą. Grzech powszedni tej miłości nie niszczy, chociaż ją obraża i rani.

- Czy spowiedź jest ważna, jeżeli nie wypełni się zadanej pokuty?

- Pokuta sakramentalna nie należy do istoty sakramentu pojednania, choć wpływa wysoce na jego godziwość i owocność. Dlatego jej zaniedbanie nie powoduje nieważności spowiedzi. Lekceważenie jej spłyca jednak przeżywanie całego sakramentu.

- Są jednak sytuacje, kiedy nie możemy wypełnić zadanej pokuty, bo np. zachorowaliśmy...

- Pokuta powinna uwzględniać osobistą sytuację penitenta i mieć na celu jego duchowe dobro. Zdarza się jednak, że spowiednik nieroztropnie ją zada. W takim wypadku zasadne jest, aby penitent zakomunikował mu swoje ewentualne trudności w jej wypełnieniu i poprosił o zmianę.

- W jakich przypadkach możemy nie dostać rozgrzeszenia? I co wtedy zrobić?

Reklama

- Kapłan nie może udzielić rozgrzeszenia, gdy widzi u penitenta wyraźny brak żalu za grzechy - np. gdy penitent wprost twierdzi, że nie uznaje danego czynu za grzech, choć w świetle Ewangelii nim jest. Albo kiedy wyraża deklaracje żalu za niego, ale nie jest gotowy do podjęcia konkretnych postanowień, by z nim zerwać.
Jeśli penitent ma wątpliwości, czy został sprawiedliwie osądzony, może pójść do innego kapłana, aby to zweryfikować. Nie może jednak tego uczynić z założeniem, że pominie w spowiedzi drażliwe kwestie, aby tylko otrzymać rozgrzeszenie. Ma obowiązek wyznać wszystko szczerze jak poprzednio i wspomnieć, że przychodzi ponownie, ponieważ nie otrzymał rozgrzeszenia i pragnie to zweryfikować.

- Jest Ojciec wykładowcą w Szkole dla Spowiedników. Jakie cechy powinien mieć dobry spowiednik?

- Kapucyni, tacy jak św. Ojciec Pio i św. Leopold Mandić, mieli bardzo różne temperamenty (o. Pio gwałtowny i porywczy, o. Leopold łagodny i dobrotliwy), a jednak obaj byli dobrymi spowiednikami. Charakteryzowała ich żywa wiara. Myślę, że to jest podstawowa cecha dobrego spowiednika - jego żywa relacja z Bogiem, dzięki której może on dostrzec obecność Boga i Jego działanie w penitencie.

(at)

2008-12-31 00:00

Ocena: +6 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Australia: batalia o sakrament spowiedzi

[ TEMATY ]

spowiedź

diibdiib1/pixabay.com

Australijskie władze przyjęły 7 czerwca prawo penalizujące księży na terytorium należącym do stołecznej Canberry, jeżeli ci nie będą chcieli złamać tajemnicy spowiedzi w sprawach dotyczących nadużyć seksualnych. Nowa legislacja budzi wiele wątpliwości szczególnie wśród tamtejszego episkopatu.

W Australii toczy się batalia o sakrament spowiedzi. Od marca przyszłego roku na Terytorium Stołecznym wejdzie w życie prawo, na którego podstawie księża mogą zostać postawieni przed sądem za podtrzymywanie tajemnicy spowiedzi w sprawach odnoszących się do nadużyć seksualnych.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Sztuka głoszenia i słuchania – kapłańska formacja wielkopostna

2025-03-04 09:22

[ TEMATY ]

dzień skupienia

diecezja świdnicka

Wielki Post

duchowieństwo

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Kapłani diecezji świdnickiej podczas wielkopostnego dnia skupienia

Kapłani diecezji świdnickiej podczas wielkopostnego dnia skupienia

W seminaryjnej kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy, w poniedziałek 3 marca odbył się wielkopostny dzień skupienia duchowieństwa diecezji świdnickiej.

W spotkaniu udział wzięło ponad 120 księży z dekanatów centralnych diecezji, którzy wsłuchiwali się w słowo Boże, konferencję duchową oraz praktyczne wskazówki duszpasterskie.
CZYTAJ DALEJ

Od gangstera do świadka

2025-03-04 13:56

Marzena Cyfert

Paweł Cwynar dzielił się świadectwem w parafii św. Franciszka z Asyżu

Paweł Cwynar dzielił się świadectwem w parafii św. Franciszka z Asyżu

W parafii św. Franciszka z Asyżu świadectwem swojego nawrócenia dzielił się Paweł Cwynar, kiedyś gangster, wielokrotny recydywista, który spędził 15 lat za kratami, dziś świadek Jezusa.

Odwiedza więzienia, poprawczaki, domy dziecka, zakłady wychowawcze, gdzie przestrzega młodzież przed zgubnymi skutkami przestępczej drogi i świadczy o Bogu Żywym. Jego książki „Wysłuchaj mnie, proszę…” i „Krzycz do woli” stały się bestsellerami. W parafii św. Franciszka dzielił się świadectwem podczas niedzielnych Eucharystii.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję