Reklama

Miłująca sprawiedliwość m. Wincenty Jaroszewskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Człowiekowi towarzyszy nieustannie zmaganie się z określaniem fundamentalnych dla życia ludzkiego pojęć. Tak jest np. ze sprawiedliwością, którą szczególnie medytowała sługa Boża m. Wincenta Jaroszewska - założycielka Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek Samarytanek. Sprawiedliwość w rozumieniu m. Wincenty stoi w relacji do Bożego prawa. Innymi słowy przestrzeganie tego prawa czyni człowieka sprawiedliwym i dobrym. Relacja do prawa nie zniewala człowieka, ani też nie jest nakładaniem ciężarów, których nie sposób unieść (por. Łk 11,46; Dz 15,19).
Sprawiedliwość określająca istotę charyzmatu benedyktynek samarytanek jest precyzyjnie definiowana jako bezpośrednie następstwo miłości. W Liście św. Jana Apostoła znajdujemy takie oto słowa: „Bóg jest miłością” (4, 8). Bóg jest początkiem wszechrzeczy. Jeżeli teraz mówimy o sprawiedliwości Bożej, to nie może ona być niczym innym jak realizowaniem miłości pochodzącej od Boga, a samo to realizowanie jest przecież urzeczywistnianiem Bożych praw w ramach rzeczywistości ziemskiej, co jest innym imieniem sprawiedliwości.
M. Wincenta Jaroszewska wskazywała na ścisły związek między sprawiedliwością a samym Bogiem: „Sprawiedliwość Boża równa jest innym przymiotom Bożym, jak dobroć, wszechmoc itd.”. Sprawiedliwość zatem przynależy do istoty Boga, a przez czyny sprawiedliwe Bóg zaznacza swoją obecność we wszechświecie.
Umiłowanie Boga w Jego sprawiedliwości nieustannie obecnej w świecie jest naczelnym zadaniem każdego człowieka, a szczególnie benedyktynek samarytanek. M. Wincenta Jaroszewska tak oto zwracała się do swoich sióstr: „Przede wszystkim same musimy tę sprawiedliwość Bożą jako przymiot Boży doskonale ukochać, nosić w sercu i prosić Boga o zrozumienie w Duchu Bożym”. Warto pokusić się o wyjaśnienie tych słów m. Wincenty. Do miłości zdolny jest tylko człowiek jako osoba. Kocha się drugich jako osoby. Dokładnie tak samo jest z Bogiem, który jest Osobą i który nieustannie zaprasza ludzi do wspólnoty ze sobą. Wspólnota z Bogiem udoskonala człowieka i sprawia, że mocą Bożej miłości zostają zgładzone ludzkie winy. Miejscem, gdzie człowiek najpełniej doświadcza Bożej sprawiedliwości, jest ludzkie serce. Dusza, sumienie, wnętrze człowieka są szczególną domeną praw moralnych. Trzeba też w obliczu Bożej sprawiedliwości przyjąć prawdę, że człowiek ze swej natury jest niedoskonały - jest istotą potrzebującą pomocy z wysoka, by pełniej zrozumieć siebie i tak odnaleźć swoją tożsamość. Pełna prawda o człowieku nie wyklucza z jego natury nadprzyrodzoności.
Postępując wiernie śladami myśli m. Wincenty, trzeba jednoznacznie stwierdzić, że sprawiedliwość Boża ma przeradzać się w sprawiedliwość ludzką albo ma być co najmniej podstawą dla ludzkich relacji. Te międzyludzkie odniesienia mają szczególny charakter we wspólnotach zakonnych, a do takich należy Zgromadzenie Sióstr Benedyktynek Samarytanek. M. Wincenta zachęca najpierw do praktykowania sprawiedliwości jako cnoty. Sprawiedliwość Boża jest więc sama w sobie doskonałością, a praktykowanie jej ma czynić życie doskonalszym. Sprawiedliwość Boża jako doskonałość ma swój blask. W jej świetle człowiek wierzący doświadcza swojej omylności i niekiedy niesprawiedliwości swoich czynów. Właśnie dlatego sprawiedliwość Boża ma mobilizować człowieka do poprawy swojego życia i ma też wzbudzać w człowieku ducha pokory. Pokora jest tu realną oceną swoich możliwości w świetle prawdy o Bogu nieustannie udzielającemu się człowiekowi.
Sprawiedliwość Boża kieruje ludzką uwagę na rzeczywistość królestwa Bożego, które stanowi cel ludzkich dążeń. Udział w tej rzeczywistości, pełnej Bożej chwały, przeznaczony jest dla tych, którzy oczyścili swoją duszę z grzechów i wolni są od wszelkiej winy. Właśnie sprawiedliwość Boża motywuje człowieka, by rozliczył się przed Bogiem ze swojego życia. Ale nawet tu owa sprawiedliwość ulega miłości, bo nie ma przecież większej miłości niż ta, jaką Bóg nieustannie darzy ludzi, przebaczając im grzechy i gładząc ich winy. Miłość ludzka wzorowana na tej miłości powinna też być pozbawiona wszelkich granic.
Sprawiedliwość Boża znajduje się na przecięciu rzeczywistości czysto ludzkiej (ziemskiej) i rzeczywistości oczekującego nas królestwa. Takie usytuowanie sprawiedliwości wskazuje na potrzebę nieustannego kontemplowania Boga jako Istoty, która pozwala człowiekowi wyrwać się z ziemskich ograniczeń, i jako Istoty, która czyni człowieka prawdziwie wolnym. Stąd m. Wincenta wzywała swoje siostry, by uwielbiały Bożą sprawiedliwość. Owo uwielbienie oznacza przede wszystkim dziękczynienie za obecność sprawiedliwego i miłującego Boga w ludzkiej historii, ale też to uwielbienie rozciągnięte w czasie jest całkowitym powierzeniem swojego życia Bogu.
Siostry benedyktynki samarytanki, wierne swojemu charyzmatowi, uwielbiają Bożą sprawiedliwość przez służbę upośledzonym dzieciom oraz ludziom błądzącym. Należałoby jednak mówić tutaj o sprawiedliwości miłującej, bo tylko przez umiłowanie Boga i bliźnich życie ludzkie jest dobre, a więc jest życiem na chwałę Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. Giertych przy grobie Jana Pawła II: przykazania potrzebne, ale zbawia Chrystus

2024-05-02 10:25

[ TEMATY ]

grób JPII

Giertych

Monika Książek

Przykazania są potrzebne. One są mądrymi zasadami. One podprowadzają do Chrystusa, ale zbawieni jesteśmy przez Chrystusa - powiedział teolog Domu Papieskiego o. Wojciech Giertych OP, podczas Mszy Świętej sprawowanej w czwartek rano przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra w Watykanie. W koncelebrze był także jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski.

W homilii o. Wojciech Giertych nawiązał do czytania dnia z Dziejów Apostolskich, które opowiada o pierwszym soborze jerozolimskim. „Powstało pytanie, jaka jest relacja przykazań i prawa żydowskiego i żydowskich obyczajów do łaski. Było to ważne w kontekście ludzi, którzy byli pochodzenia pogańskiego, a odkrywali wiarę Chrystusa i te relacje pomiędzy tymi, którzy byli pochodzenia pogańskiego, a tymi, którzy byli pochodzenia żydowskiego, były niejasne i sobór musiał na to odpowiedzieć” - podkreślił teolog Domu Papieskiego.

CZYTAJ DALEJ

Kapucyn o imieniu Pio

[ TEMATY ]

O. Pio

Archiwum "Głosu Ojca Pio"

Stygmatyk z Pietrelciny znany jest powszechnie jako charyzmatyczny spowiednik i wybitny kierownik duchowy. Na sprawowane przez niego Msze święte przybywały tłumy. Był także zakonnikiem, bratem mniejszym kapucynem. Czym charakteryzowało się jego podejście do zakonu, w którym wzrastał duchowo, cierpiał i umarł szczęśliwy?

Francesco (Franciszek) Forgione – przyszły Ojciec Pio – dzięki danym mu od Boga duchowym wizjom, jeszcze przed wstąpieniem do zakonu zrozumiał, że jego życie będzie walką, duchową walką z wrogiem zbawienia i nieprzyjacielem człowieka – diabłem. Jednakże w kampanii tej zajął miejsce po stronie Zwycięzcy, a poprzez mistyczne widzenia poznał także, że zawsze może liczyć na Boże wsparcie, które wyprowadzi go z każdej trudności.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: kto trwa w Jezusie, ten przynosi owoce

2024-05-02 17:36

[ TEMATY ]

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że źródłem życia i działania człowieka wierzącego od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie, powiedział bp Mirosław Milewski w Królewie w diecezji płockiej. Przewodniczył Mszy św. w dniu odpustu parafialnego ku czci św. Zygmunta, Króla i Męczennika: - Król Zygmunt surowo odpokutował za swoje grzechy, dlatego został świętym - powiedział biskup pomocniczy.

Bp Mirosław Milewski w czasie Mszy św. w Królewie przywołał Ewangelię o winnym krzewie i latoroślach (J 15,1-8). Przekazał, że przypowieść ta opisuje istotę relacji między ludźmi a Jezusem. Jezus, to prawdziwy krzew winny, złączony z Kościołem. U źródła życia i działania wiernych od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie. To warunek przynoszenia owocu - miłości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję