Reklama

Kościół

Abp Pizzaballa: chrześcijanie są powołani do zdobywania skarbów naśladując Jezusa

Na różnice między perspektywą życia zmierzającego do królestwa Bożego a życiem według świata i na konieczność poszukiwania prawdziwych skarbów naśladując Jezusa wskazuje w swoim rozważaniu Ewangelii 19. niedzieli okresu zwykłego, roku C łaciński patriarcha Jerozolimy, abp Pierbattista Pizzaballa OFM.

[ TEMATY ]

duchowość

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzisiejszy fragment Ewangelii (Łk 12, 32-48) można odczytać w świetle tekstu z ubiegłej niedzieli (Łk 12, 21-31), kiedy to widzieliśmy człowieka głupiego, który myślał, że może dobrze żyć tylko dlatego, że zgromadził wiele bogactw. Ów człowiek wypełnił swoje życie rzeczami, a rzeczy zamknęły jego perspektywę: wszystko kończyło się w życiu doczesnym, bez otwarcia na życie po śmierci. Można powiedzieć, że jego serce było całe tutaj, na tej ziemi, gdzie miał tylko swoje mienie (Łk 12,34). Miał wiele dóbr, ale były one przeznaczone tylko na to życie.

Dzisiejszą Ewangelię otwiera zapowiedź prawdziwego bogactwa: „Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo” (Łk 12, 32). Czym to bogactwo różni się od bogactwa zgromadzonego na ziemi?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ewangelista przedstawia nam trzy różnice.

Pierwszą jest to, że to bogactwo jest dane, jest darem (Łk 12,32). Nie jest powiedziane, że trzeba pracować, aby je zdobyć, jak w przypadku bogacza z zeszłego tygodnia. Bogactwo, które daje nasz Ojciec jest darmo dane i zależy tylko od Bożej życzliwości, od tego, że Bóg „lubi” dawać nam życie, dzielić się z człowiekiem swoim istnieniem. Taki był zawsze Jego plan.

Reklama

Drugą jest to, że to bogactwo, w przeciwieństwie do tego bogactwa, jakie człowiek gromadzi dla siebie, nie lęka się śmierci: jest to „skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy” (Łk 12,33).

A to dlatego, że bogactwem danym nam przez Ojca jest nasze synostwo, nasza relacja z Nim. A jest to związek bezpieczny, ponieważ, jak już kilkakrotnie mówiliśmy, jest to związek, który przeszedł już przez śmierć, i nie pozostał w jej niewoli.

Trzecią jest to, że to bogactwo, paradoksalnie, otrzymujemy wtedy, gdy dzielimy się z innymi tym, co posidadamy: „Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę. Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją”.

Bogacz sprzed tygodnia budował spichlerze, żeby zgromadzić swój majątek. Dzisiaj słyszymy, że aby pomieścić bogactwa Królestwa musimy mieć „trzosy, które nie niszczeją”, czyli aby pomieścić życie wieczne musimy mieć odpowiednie pojemniki. Nie można włożyć życia wiecznego w coś, co jest przeznaczone na zgubę.

Fragment ten kładzie nacisk na czujność („niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie”, 35) Chrześcijańska czujność jest sztuką rozeznawania znaków czasu. Czujność oznacza szukanie znaków Bożego planu, Jego królestwa, w obrębie ludzkiej historii, którą przeżywamy. Wymaga to od nas cierpliwości, zaufania Bogu, spojrzenia na historię jako na możliwość daną naszej woli do dobrego działania. To królestwo nie jest poza, ale jest tutaj. Czujność musi prowadzić nas do rozpoznawania jego znaków tu i teraz, i do dążenia by nadać im konkretną widzialność.

Reklama

Dzisiejsza Ewangelia kontynuuje przypowieść, którą można odczytać również przypominając sobie przypowieść z ubiegłej niedzieli.

Bo tak jak w ubiegłą niedzielę bogacz wypełnił pustkę dobrami, tak sługa z dzisiejszej przypowieści wypełnia oczekiwanie inną formą bogactwa, jaką jest władza (Łk 12, 45): władza jest kolejnym środkiem, za pomocą którego człowiek łudzi się, że odpędzi śmierć, by uniknąć ograniczeń.

Ale tak jak ktoś zadowala się fałszywymi bogactwami, tak serce człowieka zadowala się małą władzą. Mógłby mieć królestwo niebieskie, wszystko, ale zamiast tego łudząc się, wydaje się zadowolony z tego, że panuje nad tymi, którzy są postawieni trochę niżej niż on.

W rzeczywistości jesteśmy powołani do znacznie większej godności, do bycia sługami, których pan kocha do tego stopnia, że sam staje się ich sługą (Łk 12, 37).

Czuwanie jest więc zasadniczo pamięcią o tej nieskończonej godności, która jest nam dana bezinteresownie, a jednocześnie oczekiwaniem, aby ta godność stawała się coraz bardziej istotą naszego życia.

A dzieje się tak, gdy sami upodabniamy się do tego Pana, który wraca, by służyć, a nie żeby mu służono.

+ Pierbattista Pizzaballa

2022-08-04 08:41

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Marek Dziewiecki: Czas zamknąć przeszłość, która boli

[ TEMATY ]

duchowość

psychologia

Lekarstwem na przeszłość, która boli, nie jest ani samobójstwo, ani rozpacz, ani wściekłość na siebie czy innych ludzi, ani gniew, ani chęć zemsty, ani zadręczanie siebie czy kogokolwiek innego. Lekarstwem na złą przeszłość jest przebaczenie i pojednanie.

Wielu ludzi traktuje te pojęcia jako synonimy. W rzeczywistości są to dwie zupełnie różne rzeczy. Kluczowe jest to, żeby precyzyjnie je rozumieć i żeby wiedzieć, komu powinniśmy przebaczyć i jak to zrobić, oraz z kim, na jakich warunkach i w jaki sposób powinniśmy się pojednać. W kolejnych rozdziałach będę dokładniej omawiał to zagadnienie, ale już tutaj – tytułem wstępu – wyjaśnię podstawowe różnice między przebaczeniem a pojednaniem.
CZYTAJ DALEJ

IPN wszczyna śledztwo po wypowiedzi Grzegorza Brauna nt. Auschwitz

2025-07-14 19:24

[ TEMATY ]

Grzegorz Braun

Agata Kowalska

IPN wszczął dziś śledztwo w sprawie “publicznego i wbrew faktom zaprzeczania zbrodniom ludobójstwa” przez europosła Grzegorza Brauna. 10 lipca w wywiadzie w Radiu Wnet europoseł i polityk Konfederacji powiedział, że „komory gazowe w Auschwitz to fake”. Wypowiedź tę potępili m.in. polscy biskupi.

Wszczęcie śledztwa po wypowiedzi Brauna zapowiedziała Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
CZYTAJ DALEJ

Papież odwiedził klaryski w Albano

2025-07-15 13:42

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Albano

kalryski

Vatican Media

Papież Leon XIV odwiedził klaryski

Papież Leon XIV odwiedził klaryski

Przed południem Leon XIV odwiedził klasztor sióstr klarysek w Albano Laziale. Poświęcił czas na indywidualną rozmowę z każdą z nich i wspólną modlitwę. Podarował też siostrom kielich mszalny i patenę.

Jak poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, dziś przed południem, po zakończeniu Mszy św. w kaplicy posterunku karabinierów w Castel Gandolfo, Leon XIV odwiedził siostry klaryski w klasztorze p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP w pobliskim Albano. Po wspólnej modlitwy w klasztornej kaplicy Ojciec Święty spotkał się z siostrami w sali kapitulnej, witając się osobiście z każdą z nich. „To piękne, że Kościół zna wasze życie” - powiedział mówił, podkreślając, że jest ono cennym świadectwem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję