Kard. Tarcisio Bertone - sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej skierował do duchowieństwa, wspólnot zakonnych oraz wszystkich członków wspólnoty diecezjalnej słowa podziękowania za życzliwe zaproszenie. Słowa te przyjęte zostały z aplauzem podczas uroczystej Mszy św. w katedrze świdnickiej, tym gorętszym, że wypowiedziane zostały po polsku. Wizyta drugiej po papieżu osoby w Watykanie była dla diecezji świdnickiej najważniejszym wydarzeniem w jej 3-letniej historii.
Kard. Bertone przyjął zaproszenie bp. Ignacego Deca, przynosząc jednocześnie błogosławieństwo od samego Ojca Świętego Benedykta XVI. Ksiądz Kardynał przebywał w diecezji świdnickiej przez dwa dni. 16 czerwca spotkał się z młodzieżą w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski na Osiedlu Młodych w Świdnicy, w ramach I Diecezjalnego Kongresu Młodych. A w niedzielę - 17 czerwca przewodniczył Mszy św. w katedrze i to było najważniejsze wydarzenie tych dni.
Przed progiem świątyni kard. Bertone powitał gospodarz ks. prob. Jan Bagiński. Wewnątrz czekała rzesza wiernych. Wśród nich znaleźli się przedstawiciele władz, zaczynając od parlamentarzystów ziemi wałbrzyskiej, przez władze województwa dolnośląskiego, aż po samorządowców z całej diecezji.
- Mamy w żywej pamięci wizytę Ojca Świętego Benedykta XVI w Polsce. Zostaliśmy umocnieni w wierze przez Pasterza naszych czasów. Wizyta Eminencji to dopełnienie wizyt papieskich, dziękujemy za przywiezienie przesłania Ojca Świętego - mówił bp Ignacy Dec. Towarzyszyli mu: abp Marian Gołębiewski - metropolita wrocławski oraz kard. Henryk Gulbinowicz, witany jak zwykle w Świdnicy z wielkim entuzjazmem i miłością.
Homilię kard. Bertone poświęcił w dużej mierze sylwetce św. Stanisława. Ten święty męczennik to jeden z dwóch patronów katedry w Świdnicy. To zarazem postać, która - zdaniem kardynała - jest do dziś przykładem dobrego pasterza, który nie zawaha się przed największym poświęceniem. Tak więc i teraz, we współczesnych czasach, św. Stanisław, który niósł żarliwie słowo Boże, może być wzorem człowieka, a postawa i jego przesłanie to troska o dobro, godność ludzką i wolność.
- Był to także znak heroicznej miłości. A to właśnie miłość Boża jest tajemnicą męczenników. To miłość Boża jest siłą - mówił kardynał.
Jego słowa zostały bardzo ciepło przyjęte przez wiernych. Na ręce kard. Bertone delegacje samorządów i grup zawodowych złożyły też dary, które w Watykanie mają mu przypominać o ziemi świdnickiej.
Popołudnie watykański gość spędził w Dobromierzu. Ta mała parafia stała się tego dnia symbolem miłosierdzia rozumianego w sposób dosłowny. To tu właśnie spotkał się z chorymi, niepełnosprawnymi, a także z ludźmi, którzy codziennie niosą świadectwo miłosierdzia - zajmującymi się tymi, którzy potrzebują pomocy, wolontariuszami, lekarzami i pielęgniarkami. Niezwykłą chwilą było ogłoszenie decyzji Papieża Benedykta XVI o mianowaniu ks. prob. Jana Gargasewicza kapelanem rzeczywistym. Włączono go w ten sposób do grona kanoników papieskich. Ta decyzja do ostatniej chwili trzymana była w tajemnicy i z entuzjazmem przyjęta została przez zebranych w Dobromierzu. Był to gest uznania za wszelkie zasługi ks. Gargasewicza na rzecz chorych i cierpiących.
W Dobromierzu pożegnaniu kard. Bertone z diecezją świdnicką towarzyszył śpiew pieśni, w której zebrani życzyli błogosławieństwa, zdrowia i szczęścia przez serce Maryi. Watykański gość nie ukrywał wzruszenia z tak pięknego przyjęcia, jakie spotkało go w jednej z najmłodszych polskich diecezji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu