Na pewnym przyjęciu córka gospodarzy grała na fortepianie.
- Sądzę, że jest pan wielbicielem muzyki - zwróciła się do obecnego tam G.B. Shawa po zagraniu kilku utworów.
- Oczywiście - odparł pisarz. - Ale nic nie szkodzi! Proszę grać dalej...
K.S.
Pomóż w rozwoju naszego portalu