Reklama

Odsłony

Wiesz, co chcesz?

Niedziela Ogólnopolska 22/2007, str. 26

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Myślę, że świat wpadłby w obłęd lub stanąłby na głowie, gdyby Pan Bóg chciał przez moment spełnić choć część naszych żarliwych modlitw.

*

Na całe życie Simone Weil wywarła wpływ baśń, którą przeczytała jej matka w szpitalu. W tej baśni macocha wysyła pasierbicę do lasu, gdzie napotyka ona dziwną chatę o dwóch wejściach. I słyszy pytanie: „Którymi drzwiami chcesz wejść - tymi ze smoły czy tymi ze złota?”. Kiedy dziewczyna odpowiada: „Wystarczy mi smoła”, to obsypuje ją deszcz złotych monet, z którymi wraca do domu. Wtedy macocha wysyła tam swoją córkę. Ta wybiera drzwi ze złota i zostaje oblana smołą...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

*

Kiedy w Dolinie Muminków zjawia się Czarodziej, to każdy może mieć jedno życzenie do spełnienia. Migotka, której bardzo zależy na uczuciach Muminka, szepcze wstydliwie Czarodziejowi na ucho swoje życzenie. Ten się upewnia, czy jest ona przekonana, że będzie jej z tym do twarzy. Migotka zapewnia z przejęciem, że tak, i po chwili słyszy okrzyk zdumienia wszystkich. Muminek, wstrząśnięty jej wyglądem, może tylko wyjąkać: „Coś ty ze sobą zrobiła?”. Na to Migotka odpowiada, że zażyczyła sobie mieć oczy prześlicznej drewnianej królowej, wyłowionej niedawno z morza, o której Muminek powiedział, że jest piękna. „Czy nie podobają ci się moje nowe oczy?” - pyta, wybuchając płaczem. „No tak, ale…” - jąka się Muminek, a Czarodziej mówi: „Jeżeli źle się stało, to twój brat swoim życzeniem może sprawić, że odzyskasz swoje dawne oczy”. Migotek protestuje, bo on miał inne życzenie i to nie jego wina, że siostra miała takie głupie… Na pytanie Czarodzieja odpowiada, że chciałby mieć taką maszynę, co potrafiłaby ocenić, czy coś jest sprawiedliwe, dobre czy złe. Jednak Czarodziej mówi, że to za trudne, więc Migotek godzi się na maszynę do pisania, bo przecież jego siostra chyba równie dobrze widzi nowymi oczami. „Tak, ale nie wygląda ładnie” - stwierdza Czarodziej. Migotka błaga brata, by życzył sobie odzyskania jej dawnych oczu, bo ona wygląda tak okropnie… Migotek godzi się, ale tylko ze względu na honor rodziny i z nadzieją, że na przyszłość jego siostra będzie mniej próżna. I wtedy Migotka, zerkając do lusterka, wydaje okrzyk zachwytu, bo jej dawne, małe, zabawne oczka wróciły na swoje miejsce, choć z odrobinę dłuższymi rzęsami. Rzuca się bratu na szyję, obiecując mu kupić maszynę do pisania na urodziny. Ten zmieszany mówi: „Ech! Nie całuj mnie przy wszystkich. Ja po prostu nie mogłem patrzeć, że tak paskudnie wyglądasz”. Czarodziej potwierdza…

*

Ech, zamiast hasła: „Róbta, co chceta”, trzeba byłoby lansować trochę rozumniejsze: „Wiedzta, co chceta!”.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarły papież Franciszek był jasnogórskim pielgrzymem

2025-04-21 11:09

[ TEMATY ]

Jasna Góra

śmierć Franciszka

Karol Porwich/Niedziela

Zmarły dziś papież Franciszek to jasnogórski pielgrzym. W Narodowym Sanktuarium Polaków, podczas jedynej tu pielgrzymki, zachęcał, by nieustanie przychodzić do Maryi, Tej która wskazuje drogę do Chrystusa „i pomaga tkać w życiu pokorną i prostą treść Ewangelii”. W 2016 roku pod przewodnictwem papieża Franciszka odbyło się na Jasnej Górze narodowe dziękczynienie za chrzest Polski w 1050. rocznicę. Pielgrzymka ta była też osobistym życzeniem Franciszka i wypełnieniem pragnienia Pawła VI, któremu przyjazd na Millenium uniemożliwiły ówczesne władze.

Podziel się cytatem Franciszek nawiązał w homilii do 1050. rocznicy Chrztu Polski. Powiedział, że wspaniale jest podziękować Bogu, który podążał z polskim narodem i towarzyszył mu w wielu sytuacjach. Papież podkreślał również, że Bóg jest konkretny i przebywa z ludźmi w konkretnych sytuacjach: - Także Wasza historia, uformowana przez Ewangelię, Krzyż i wierność Kościołowi, była świadkiem pozytywnego wpływu autentycznej wiary, przekazywanej z rodziny do rodziny, z ojca na syna, a zwłaszcza przez matki i babcie, którym trzeba bardzo dziękować - mówił wówczas Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Co dzieje się w liturgii po śmierci papieża?

2025-04-21 13:34

[ TEMATY ]

papież Franciszek

śmierć Franciszka

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

21 kwietnia 2025 roku, o godz. 7.35, zmarł papież Franciszek. Kościół na całym świecie wchodzi w czas sede vacante – okres, w którym Stolica Apostolska jest nieobsadzona i cały Lud Boży oczekuje na wybór nowego Następcy św. Piotra.

W tym czasie warto zwrócić uwagę na kilka spraw w liturgii. Przede wszystkim, w modlitwie eucharystycznej nie wymienia się imienia papieża. Zamiast tego, kapłan wspomina jedynie biskupa diecezjalnego: „…razem z naszym biskupem N.” – pomijając słowa o papieżu.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek zakończył swój pontyfikat w uroczystość Niedzieli Wielkanocnej

2025-04-21 16:05

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch

Msza św. na placu św. Piotra w święto Zmartwychwstania Pańskiego jest jedną z najbardziej uroczystych i najważniejszych w roku. Przyciąga tłumy wiernych, również dlatego, że kończy się papieskim błogosławieństwem Urbi et Orbi. W tym roku, ze względu na stan zdrowia Franciszka jego udział w uroczystości stał pod znakiem zapytania, chociaż jego ostatnie „wypady” – na plac św. Piotra, do bazyliki św. Piotra i bazyliki Matki Bożej Większej - wskazywały, że Papież jest w stanie uczestniczyć publicznej uroczystości i udzielić błogosławieństwa.

Od zawsze starałem się być na tej szczególnej Mszy św. I tak też było tego roku. W połowie Eucharystii postanowiłem udać się na dach tzw. Braccio Carlo Magno, monumentalnego korytarza, który łączy lewą kolumnadę placu z fasadą bazyliki – jest to miejsce zarezerwowane dla dziennikarzy, fotografów i kamerzystów akredytowanych przy watykańskim Biurze Prasowym, z którego roztacza się wspaniały widok na plac św. Piotra i fasadę bazylik. Musiałem wyjść z placu i wejść do Watykanu przez boczną bramę zarezerwowaną dla pracowników watykańskich, bramę Perugino. Cała strefa była kontrolowana przez policję i przepuszczono mnie tylko dlatego, że miałem legitymację watykańską. Teren kontrolowano też z helikoptera, który krążył po okolicy. W Watykanie, przed Domem św. Marty było pusto – stali tylko żandarmi watykańscy, którzy poinformowali mnie, że Franciszek przyjmuje wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych, Jamesa Davida Vance’a. Jak się później dowiedziałem, było kilkuminutowe spotkanie na wymianę życzeń z okazji Świąt Wielkanocnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję