Zauroczony nauką Jezusa o Duchu Pocieszycielu, św. Leon Wielki pisał: „Przez chrzest stałeś się przybytkiem Ducha Świętego, nie wypędzaj Go więc z twego serca przez niegodne życie, nie oddawaj się ponownie w niewolę szatana, bo twoją ceną jest Krew Chrystusa”. Nawiązywał tu do Jezusowej zapowiedzi: „A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” (J 14, 26). Swoiście naukę o Duchu Pocieszycielu zinterpretowali średniowieczni katarzy. Odrzuciwszy chrzest udzielany w Kościele katolickim, uznali, że właściwego chrztu udziela się przez nałożenie rąk i wspólną modlitwę. Był to obrzęd „consolamentum”, zwany przez nich także chrztem w Duchu Świętym. Twierdzili, że podczas obrzędu kandydat otrzymuje dwa dary: odpuszczenie grzechów i ducha pocieszyciela. Ów duch pocieszyciel nie jest jednak tożsamy z Duchem Świętym. Jest Bożym stworzeniem danym chrześcijanom, by ich prowadził i napominał.
Tymczasem na Jezusową obietnicę Ducha Pocieszyciela należy popatrzeć przez pryzmat Jego życia. Kiedy Jezus modlił się, otworzyło się niebo i zstąpił na Niego Duch Święty w postaci gołębicy i niczym grzmot rozległ się z nieba głos: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie” (Łk 3, 22). Niedługo po tym wydarzeniu Jezus rozpoczął swoją publiczną działalność: głosił ewangelię o królestwie Bożym i potwierdzał tę naukę licznymi cudami i znakami. Analogiczne wydarzenie miało miejsce w życiu uczniów Jezusa. Kiedy się modlili w sali na górze dziesięć dni po wstąpieniu Pana do nieba, Duch Święty zstąpił na nich w postaci języków ognistych. Tak rozpoczęła się ich publiczna działalność. Można przypuszczać, że byli zszokowani działaniem Boga: uderzenie gwałtownego wichru, języki ognia nad ich głowami i wreszcie dar mowy w obcych językach. Niewątpliwie jednak największy przełom nastąpił w ich sercach. Wystąpili z całą odwagą, głosząc Ewangelię, która w ich ustach stała się ową „nauką z mocą” (Mk 1, 27), równie skuteczną jak w wydaniu ich Mistrza. Ich posłannictwo również Bóg potwierdzał cudami i znakami.
Wierzący w Chrystusa otrzymują Ducha Świętego przede wszystkim w sakramencie chrztu i bierzmowania. Wśród wielu chrześcijan rodzi się pragnienie szczególnie głębokiego przeżycia wiary. Jest to głód Ducha, głód życia w ciągłej bliskości Boga, głód tego, co tak cudownie odmieniło zatrwożonych uczniów Jezusa w odważnych świadków Jego zmartwychwstania. Wyraża on potrzebę, a jednocześnie wołanie ku Bogu, aby sakramenty chrztu i bierzmowania zajaśniały pełnym blaskiem i aby dar Ducha Świętego mógł przynieść trwałe owoce. Chyba że drzwi serca zostaną zamknięte jak drzwi wieczernika… Wówczas Pocieszyciel zostanie niepocieszony.
Akt poświęcenia się Duchowi Świętemu
Duchu Święty, Boski Duchu światła i miłości, Tobie poświęcam mój rozum, serce, wolę i całą moją istotę, teraz i na zawsze. Spraw, aby mój rozum był zawsze posłuszny Twoim natchnieniom i bym odkrywał Twoją obecność w Kościele, który Ty nieomylnie prowadzisz. Niech moje serce zawsze płonie miłością Boga i bliźniego, a moja wola niech będzie zgodna z wolą Bożą, aby całe moje życie mogło stać się wiernym naśladowaniem życia i cnót naszego Pana i Zbawcy Jezusa Chrystusa, któremu niech będzie cześć i chwała wraz z Ojcem i Tobą na wieki. Amen.
Pomóż w rozwoju naszego portalu