Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a ostatnio coraz częściej e-maile, są świadectwem głębokiego zaufania, jakim darzą nas Czytelnicy. Dzieląc się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Moje kochane moherowe berety!

Długo nosiłam ten tekst w sercu. Od czasu, kiedy po raz pierwszy padło hasło „moherowe berety”. Pomyślałam, że może moja kochana „Niedziela” wydrukuje tę refleksję o babuniach i moherowych beretach...
„Bereciary!” Kiedy usłyszałam to określenie pierwszy raz, trochę mnie ono zaskoczyło, a potem zabolało. Ale nie ze względu na mnie. Nie przyszłoby mi do głowy, że można go użyć, aby okazać komuś pogardę, poniżyć go, przypiąć łatkę.
Wiele lat używałam tego nakrycia głowy - i używam go nadal. W kapeluszu czułabym się nieswojo, niemal głupio, nie pasuje do mnie. Jest zbyt elegancki. W chustce nigdy nie chodziłam, więc nie jestem do niej przyzwyczajona. Beret jest w sam raz.
Pewnie tym, którzy wytykają go palcami, nie przyszłoby na myśl, że kiedyś moher był towarem luksusowym. Można go było kupić tylko w komisie lub w Peweksie. Był dość drogi, ale zrobiony własnoręcznie na grubych drutach, „kosztował” tylko 5 dkg włóczki. Czasem wykonywało się jeszcze „podszewkę” z mniej cennej wełny, często sprutej ze starego swetra lub szalika. Najpiękniejsze modele wykonywała moja Mama.
Pamiętam dwie moje Babcie: Mariannę i Leokadię. Ta pierwsza nauczyła mnie podstawowych „oczek”, gdy miałam 5 lat. Babcia Marianna nauczyła mnie także pacierza. To ona przywiozła mi z Częstochowy pierwszy różaniec. Prowadziła na lekcje religii do odległego kościoła mnie, a czasem także moje koleżanki. Ciasno zaplatała warkoczyki na mojej głowie i tłumaczyła, że im skromniej, tym ładniej. Uczyła mnie grzeczności. Musiałam zawsze ustępować z drogi starszym, oddawać większe, ładniejsze jabłko koleżance. Spisywała dla mnie pieśni religijne swoim pięknym, kaligraficznym pismem i martwiła się, że nieprawidłowo trzymam pióro ze stalówką. Miała niezwykły, operowy, choć niewykształcony głos - mezzosopran i pięknie śpiewała w kościele. Nauczyła mnie także szyć.
Babcia Lodzia nauczyła się haftu w ochronce dla dzieci prowadzonej w Pruszkowie przez hrabinę Potulicką. Dzieci w ochronce otoczone były miłością. Uczono je wierszy i pieśni patriotycznych, była codzienna modlitwa, dostawały gorące mleko i bułkę.
Wiele zawdzięczam moim kochanym Babciom, które przekazały mi te tak dzisiaj niemodne i lekceważone umiejętności. Moherowe berety! A przecież pamiętam Babcię Lodzię wracającą w zimowy wieczór z kościoła. Krople topniejącego śniegu drżące na moherowych włoskach beretu lśniły wokół jej głowy niczym aureola z brylantów...
Teraz i ja jestem babcią, i - chociaż już rzadziej, bo nie pozwala mi na to praca - nadal robię swetry. W żadnych mąż nie chodzi tak chętnie, jak w tych wykonanych ręcznie przeze mnie. Nadal noszę też moherowy beret, ale już nie jest mi z tego powodu przykro. Myślę, że gdyby Matka Jezusa chodziła po ziemi w naszych czasach, może też nosiłaby taki beret. Była przecież uboga. Nie trzeba się więc martwić. Jesteśmy w dobrym towarzystwie.
Napisałam te wspomnienia z myślą o moich Babuniach. Chciałabym, aby się trochę ucieszyły po tamtej stronie życia, w Niebie...

Ewa

Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa
Na kopercie należy napisać: „Listy”
redakcja@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matko Boża Piaskowa, módl się za nami...

2024-05-16 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl. wikipedia.org

Matka Boża Piaskowa

Matka Boża Piaskowa

Jan Paweł II zatwierdził z kolei tytuł Matki Bożej Kodeńskiej jako Matki Jedności. Burzliwe losy obrazu Matki Bożej Kodeńskiej ilustrują, jak kręte i skomplikowane drogi prowadzić mogą do pojednania ludzi z Bogiem i pomiędzy sobą.

Rozważanie 17

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie rzecznika prasowego

2024-05-17 19:43

[ TEMATY ]

oświadczenie

Rafał Trzaskowski

Ks. Przemysław Śliwiński

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy kard. Kazimierza Nycza i archidiecezji warszawskiej, wydał dzisiaj oświadczenie w związku z decyzją Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy, zakazującej umieszczania symboli religijnych w publicznych przestrzeniach stołecznych urzędów. Publikujemy treść oświadczenia.

Oświadczenie

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję