Reklama

Piękno hierarchii

Niedziela Ogólnopolska 3/2007, str. 27

Ewa Polak-Pałkiewicz
Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Ewa Polak-Pałkiewicz<br>Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odszedł ksiądz, proboszcz podwarszawskiej parafii. Chorował i służył. Nigdy się nie skarżył. Niemal do ostatniego dnia życia, mimo choroby, ledwo już chodząc, był przy ołtarzu. Drobnymi kroczkami, pochylony do przodu, przemierzał z tacą kościół. Ale jaki kościół! To nie była zwykła świątynia, to był dom Pana Jezusa tak piękny, jak tylko powinien być dom Boga. Na ołtarzu najszlachetniejszy włoski marmur, tabernakulum najbardziej misternej roboty, kwiaty najświeższe i najlepiej podkreślające piękno ołtarza. Światła i posągi aniołów okalające obraz Matki Bożej przyciągały wzrok ku temu najważniejszemu miejscu w kościele, w którym znajduje się prawdziwy Bóg. Organy brzmiały najdostojniej ze wszystkich okolicznych kościołów, a pan, który przy nich zasiadał, był prawdziwym artystą.
Ks. Ludwik Antolak nie lubił estetyzować, forma nigdy nie dominowała w jego kazaniach nad treścią. I w kościele, który przez wszystkie lata swego proboszczowania pieczołowicie odnawiał, restaurował i przyozdabiał, nie było przesady. Żadnego upodobania do nadmiernych dekoracji, żadnej słodyczy. We wszystkim konkret, umiar, elegancja. Z jeszcze większą gorliwością Ksiądz Ludwik dbał o piękno liturgii, tu był naprawdę wymagający. Osobiście kształcił lektorów, wiele uwagi poświęcając chłopcom, którzy uczyli się czytać tak historycznie odległe i trudne teksty biblijne. Liturgia Mszy św. nie mogła nigdy przebiegać w pośpiechu, bez należytej powagi i bez oprawy muzycznej. Śpiewy scholi były prawdziwymi koncertami, ale nigdy nie brzmiały głośniej niż słowa wypowiadane przez kapłana. Ksiądz Ludwik cenił starszych kapłanów, którzy mieli dar wielkiego skupiania się w trakcie Eucharystii, których sposób odprawiania Mszy św. był dla parafian wyjątkowym znakiem wiary. Przygarniał do swej parafii księży emerytów, o których sam mawiał, że są „kapłanami wysokiej klasy”. Oceniał nie ich walory intelektualne, ale zaangażowanie w liturgię. Był zaprzeczeniem gorzkich słów Charles’a Péguy, odnoszących się do niektórych duchownych: „Ponieważ nie są po stronie ludzi, wydaje im się, że są po stronie Boga; ponieważ nie kochają człowieka, wydaje im się, że kochają Boga”.
Piękno postaci Księdza Ludwika to piękno kogoś, kto rozumiał i kochał hierarchię. Hierarchię rzeczy, spraw i ludzi. To właśnie tak przyciągało do niego innych, to kazało pytać o tajemnice tego skromnego kapłana, prawdziwie przejętego swoimi obowiązkami, zajmującego się tym, co najważniejsze. W jego ocenach nie było niepotrzebnych słów. Wolał milczeć, niż kogoś skrytykować. Nikomu nie pochlebiał, nigdy nie prawił komplementów. Dbał natomiast bardzo o nabożeństwo i należną cześć dla Matki Bożej. Gdy prosił parafian o pomoc w sprawach materialnych kościoła, czynił to w sposób oszczędny w słowach, delikatny, jakby tłumacząc się. Nigdy żadnej prośby nie powtarzał dwa razy. Po każdej zbiórce ofiar zostawało mu tyle, że mógł zasilać nią fundusz charytatywny, który służył wielu ludziom w wymiarze zaskakującym wiernych.
Był ujmująco uprzejmy. Nawet schorowany, wstawał, gdy rozmawiał z kobietą. Przepraszał, gdy nie mógł już tego uczynić. Nie potrafiąc o nikim powiedzieć nic złego, łączył w parafii ludzi z różnych stron, o różnych życiorysach, o powikłanych nieraz biografiach. Nikogo nie odtrącał, nie zniechęcał. Dbał do końca, z bezwzględną starannością, by w konfesjonale przed Mszą św. zasiadali księża. Jednoczył ludzi między sobą, skupiając ich spojrzenie na Bogu. Do tego nie trzeba wielu słów. Dom Boży, który jest godny, piękny i zadbany, księża, którzy prawdziwie służą, i wierni, którzy znają swoje miejsce - oto struktura odpowiadająca planowi nadprzyrodzonemu. „Tylko ono [tj. chrześcijaństwo - E.P.-P.] potrafiło dawniej jednoczyć, nie pozbawiając tożsamości, i rozróżniać, nikogo nie wykluczając - pisze w «Jutrze chrześcijaństwa» Dom Gérard Calvet. - Idei porządku i hierarchii zawsze towarzyszyła miłość i oddanie, wyznaczając każdemu stworzeniu jego miejsce”. I dodajmy: „oraz czyniąc go szczęśliwym”.
Demokracja, pozornie dając wolność, niszczy ten ziemski ład, odzwierciedlający duchowy porządek, wprowadza chaos, odbiera poczucie przynależności do własnego miejsca, zaburza często rozumienie świata i panowania nad nim Boga. „Duch chrześcijański, w którym miłość i hierarchia trwają w harmonijnym związku, czyni możliwym to, do czego egalitaryzm nie jest zdolny; zjednoczenie przy poszanowaniu różnic”. Egalitaryzm, demokracja panosząca się tam, gdzie potrzebna jest hierarchia: w rodzinie, w Kościele, w szkole, niczego nie naprawia, nędznie sztukuje miejsca ogołocone z piedestałów nadmiarem próżnych słów, próżnych gestów i ustawianiem gdzie popadnie posągów fałszywych wielkości.
Księdzu Ludwikowi, który tak dbał o należne Bogu miejsce i cześć, a tak mało troszczył się o uznanie w oczach ludzi, towarzyszyła - i towarzyszy teraz, gdy odszedł - nieupozowana, najprostsza i najszczersza ludzka wdzięczność. Serce za serce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie na niedzielę: "Bóg jest" historia Dr Romany

2025-09-26 08:27

[ TEMATY ]

rozważanie

ks. Marek Studenski

Znany myśliciel ze wschodu zwykł mawiać: Tygrys goni każdego z nas. Pytanie nie brzmi „czy”, ale „dokąd biegniesz?”. Ten odcinek podpowie drogę i kierunek. Spoiler: prowadzi przez dwa słowa - Bóg jest.

W tym odcinku zabieram Cię w niezwykłą podróż: od dramatycznego poszukiwania 3-letniej dziewczynki, którą ogrzał własnym ciałem wierny pies, po milczącą mądrość Ewangelii, gdzie Łazarz - „ten, któremu Bóg pomaga” - uczy nas, że miłosierdzie bywa bliżej niż sądzimy.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

2025-09-24 08:52

[ TEMATY ]

ksiądz

Meksyk

Źródło: Parafia Jezusa z Nazaretu

Ojciec José de Luz Rosales Castañeda

Ojciec José de Luz Rosales Castañeda

Meksyk: w trakcie celebracji Eucharystii, tuż po udzieleniu Komunii Świętej, w niedzielę 21 września w wieku 62 lat zmarł na zawał serca ojciec José de Luz Rosales Castañeda.

Według informacji udostępnionych przez ACI Prensa, diecezja Gómez Palacio, gdzie pełnił posługę ksiądz, poinformowała, że ​​„zmarł po udzieleniu Komunii. Puryfikował już kielich, gdy upadł”. Odnośnie do przyczyny śmierci, sprecyzowano, że „była to śmierć naturalna, zawał serca”.
CZYTAJ DALEJ

Krzyż i chleb

2025-09-28 18:53

Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego

Dożynki wojewódzkie, zorganizowane przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego, odbyły się w nowej lokalizacji w Świdniku.

Czas wdzięczności za trud rolników i ich troskę, by nikomu nie zabrakło chleba, rozpoczął się od korowodu, który poprowadził pochodzący ze Świdnika Zespół Tańca Ludowego „Leszczyniacy”. Następnie gospodarze: marszałek Jarosław Stawiarski oraz starosta świdnicki Waldemar Jakson, powitali delegacje wieńcowe oraz gości. – W naszej tradycji dożynki to najpiękniejsze święto polskiej wsi, podczas którego wyrażamy wdzięczność Bogu, ale także kierujemy wzrok na rolników, ludzi ciężkiej pracy, którym zawdzięczamy chleb codzienny leżący na naszych stołach – powiedział J. Stawiarski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję