Reklama

Z Jasnej Góry

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odpust Matki Bożej Szkaplerznej

W niedzielę 16 lipca Sumie odpustowej na Szczycie Jasnogórskim przewodniczył ks. Konrad Jędrzejczak - kapelan 72. Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki. We Mszy św. uczestniczyli głównie pielgrzymi piesi, którzy w ostatnich dniach przybyli na Jasną Górę na odpust Matki Bożej Szkaplerznej, przede wszystkim z Poznania i Piotrkowa Trybunalskiego. Słowo Boże do zebranych skierował o. Witold Głowacz. „16 lipca 1251 r. Najświętsza Maryja Panna objawiła się św. Szymonowi Stockowi, generałowi zakonu karmelitańskiego, i przyrzekła szczególne łaski i błogosławieństwo dla tych, którzy będą nosić szkaplerz - przypomniał o. Głowacz. - Nabożeństwo do Matki Bożej z Karmelu i zwyczaj noszenia świętego szkaplerza przenoszą Jej macierzyńską opiekę poza granice śmierci. Ten przywilej dodaje nam otuchy. Maryja prowadzi nas w ową wieczną przyszłość”. Po południu w Bazylice Jasnogórskiej przeor Jasnej Góry o. Bogdan Waliczek przewodniczył Nieszporom.
Uroczystości odpustowe poprzedziło przybywanie pieszych pielgrzymek. Dotarły:
- 23. Piesza Pielgrzymka Rolników Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej - 600 osób z przewodnikiem ks. Tadeuszem Dobruckim, diecezjalnym duszpasterzem rolników, i ks. Ryszardem Wolnerem, koordynatorem. Pielgrzymów wprowadził na Jasną Górę biskup diecezji Adam Dyczkowski;
- 207. Piesza Pielgrzymka z Lanckorony - 235 pielgrzymów wraz z o. Juwenalisem Andrzejczakiem, bernardynem, i przewodnikiem Stanisławem Kiepurą;
- 37. Piesza Pielgrzymka z Piotrkowa Trybunalskiego - 720 pielgrzymów poprowadził ks. Krzysztof Nowak, przewodnik. Do pątników przybył bp Ireneusz Pękalski z Łodzi;
- 26. Przemyska Archidiecezjalna Piesza Pielgrzymka - 1600 pątników z bp. Adamem Szalem, który przemierzył trasę pieszo, i ks. Kazimierzem Bełchem, kierownikiem. W 10 grupach przez 12 dni wędrowało 45 kapłanów, 53 kleryków i 9 sióstr zakonnych. Pielgrzymom towarzyszyło hasło: Królowo Polski, przyrzekamy, a podczas drogi rozważano treść Jasnogórskich Ślubów Narodu;
- 72. Poznańska Piesza Pielgrzymka - wędrowały 2 633 osoby w 18 grupach, a nad koordynacją czuwał kapelan - ks. Konrad Jędrzejczak. Pielgrzymów powitał bp Grzegorz Balcerek. Pielgrzymowało 34 kapłanów, 4 diakonów, 50 kleryków i 19 sióstr zakonnych. W czasie 11 dni wędrówki pątnicy rozważali hasło: Przywracajmy nadzieję ubogim;
- przybyły także piesze pielgrzymki z: Gostynia (50 osób), Gorzkowic (120), Kamieńska (80), Rozprzy (100), Rzejowic-Chełma (80), Trzebuni (87), Boruszowic (55) oraz grupy rowerowe z: Zakrzewa (60 osób), Białej Podlaskiej, Radoryża Kościelnego, Trąbek (30) i Dzierżaw (10).

Reklama

Modlitwa dziękczynna kompozytora

17 lipca wybitny polski kompozytor Wojciech Kilar po raz kolejny w dniu swoich urodzin przybył na Jasną Górę, aby dziękować za 74 lata życia. Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej przewodniczył o. Jacek Toborowicz, a życzenia Dostojnemu Gościowi złożył podprzeor Jasnej Góry o. Sebastian Matecki. „Dla mnie jest to niezwykła łaska, łaska Matki Przenajświętszej. Przyjmuję to z największą pokorą, że co roku w dniu swoich urodzin mogę tutaj pielgrzymować - powiedział Kilar. - Staram się służyć ludziom swoją muzyką we wszystkim tym, w czym mogę im pomóc, i to jest lekcja Jasnej Góry”. Kompozytor podkreślił, że nie wie, czy stworzyłby swoje najważniejsze utwory religijne - Angelus, Missa pro pace - gdyby nie Jasna Góra. Wojciech Kilar mówił także o swoim najnowszym dziele Magnificat, którego prawykonanie miało miejsce 3 maja 2006 r. w Warszawie. „Marzyłem o Magnificat, o tym hymnie dziękczynnym, którym Matka Boża dziękuje. Ja też chciałem tym swoim Magnificat podziękować za wszystkie łaski, które zawdzięczam głównie Jasnej Górze” - podkreślił kompozytor.

Jubileusz Dyżurnych Ruchu PKP

Za 15-lecie powstania Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu PKP dziękowało 16 lipca ok. 700 przedstawicieli Związku. Przybyli założyciele i członkowie Związku, przewodniczący sektorów oraz członkowie Rady Krajowej, Krajowej Komisji Rewizyjnej i Komisji Statutowej. Obecni byli m.in.: Aleksander Motyka - przewodniczący Związku oraz Tadeusz Furman - wiceprzewodniczący i organizator pielgrzymki. Mszy św. w Bazylice Jasnogórskiej przewodniczył bp Antoni Długosz z Częstochowy, a koncelebrował ks. Andrzej Kuliberda - duszpasterz kolejarzy archidiecezji częstochowskiej. „Kościół nas uczy, że największą siłą, która daje moc i energię w naszym życiu, jest miłość - przypomniał bp Długosz. - Podporządkowanie wszystkich ludzkich spraw najwyższemu prawu miłości Boga i bliźniego przyczynia się do wzrostu naszej wiary, odpowiedzialności i odkrywania w codziennej pracy istoty i sensu życia”. Podczas pielgrzymki poświęcony został sztandar Zarządu Sektora Infrastruktury ZZDR PKP. Uroczystość uświetniła gra Kolejowej Orkiestry Dętej z Tarnowskich Gór.

Zapowiedzi

31 lipca - Piesza Pielgrzymka Góralska

31 lipca - Piesza Pielgrzymka z Bydgoszczy

5 sierpnia - 47. Piesza Pielgrzymka „Promienista” z terenu archidiecezji gnieźnieńskiej i diecezji bydgoskiej

6 sierpnia - 24. Piesza Pielgrzymka Archidiecezji Gnieźnieńskiej i 61. Piesza Pielgrzymka Rybnicka

Więcej wiadomości na stronie internetowej www.jasnagora.com

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Być oparciem dla innych

2024-04-23 12:35

Magdalena Lewandowska

Wspólna modlitwa w kościele św. Maurycego

Wspólna modlitwa w kościele św. Maurycego

W parafii św. Maurycego odbyło się ostatnie rejonowe spotkanie zespołów presynodalnych dla rejonu Wrocław-Śródmieście i Wrocław-Południe.

Konferencję na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił Tomasz Żmuda z Oławy. Nie zabrakło też wspólnej modlitwy i spotkania przy stole na dzielenie się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Wojciecha

2024-04-23 18:08

[ TEMATY ]

św. Wojciech

abp Wojciech Polak

Episkopat Flickr

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Ponad doczesne życie postawił miłość do Chrystusa” - mówił o wspominanym 23 kwietnia w liturgii św. Wojciechu Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. ku czci głównego i najdawniejszego patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna.

„Wojciechowy zasiew krwi przynosi wciąż nowe duchowe owoce” - rozpoczął liturgię metropolita gnieźnieński, powtarzając za św. Janem Pawłem II, że św. Wojciech jest ciągle obecny w piastowskim Gnieźnie i w Kościele powszechnym. Za jego wstawiennictwem Prymas prosił za Ojczyznę i miasto, w którym od przeszło tysiąca lat biskup męczennik jest czczony i pamiętany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję